Strona 6 z 13

: 2010-07-22, 16:32
autor: mania
MARIA1655 pisze:Witam! :-)
Diagnozował mnie prof.Selmaj -nie dość że bardzo drogi to bez rewelacji.Moją kuzynkę
tak przeciążył lekami że już nie wstaje.Ja już nie skorzystam z jego konsultacji bo nie ma sensu.Ale powstała konkurencyjna poradnia leczenia SM którą prof .zwalcza.Wszystko jest za darmo.Jest to Poradnia leczenia SM prowadzona przez prof.Głombińskiego.Zgłoś się do Pana dr,Marka Juszczaka.Miałam numer kom. do niego od mojej neurolog.Jak znajdę to wyślę.Za nic się nie płaci, są dobre programy..
Pozdrawiam :19:


Dziękuję za informację. Proszę podaj namiar jeśli możesz. Zarówno nazwę/adres poradni oraz jeżeli możesz tel. do Dr Marka Juszczaka. Czy to jest poradnia w przychodni czy poradnia przy szpitalu/klinice?

U mnie najważniejsze jest, żeby postawić dobrą diagnozę, czyli ... wyjaśnić do końca czy objawy mogą być spowodowane przez SM. I z tego co mi przekazała moja Dr, właśnie Prof. prowadził dwa podobne przypadki (gdzie objawy nie były jednoznaczne).

: 2010-07-22, 16:33
autor: mania
renia1286 pisze:Zadzwoń tam ,w rejestracji na pewno wiedzą i powiedzą. :-)


Będę próbować... :-)

: 2010-07-24, 13:08
autor: renia1286
Maniu, Maria już podała namiary na dobrego lekarza w Łodzi . Powodzenia :-)

: 2010-07-24, 22:28
autor: mania
Nie dziękuję ;-)
Na pewno zrelacjonuję swoje wojaże. Jeszcze nie wiem co zrobię, i do kogo pojadę. Ale na razie działam. W następnym tygodniu czeka mnie poważna rozmowa z panią Neurolog. Mam nadzieję, że doradzi... i wyruszę w drogę.
Pozdrawiam Was serdecznie!

: 2010-07-25, 08:48
autor: renia1286
Trzymam kciuki - powodzenia, napisz po powrocie :-)

: 2010-07-27, 21:45
autor: mania
Witajcie, jestem po wizycie u pani neurolog. I ...
1/ pani dr nie wie co ze mną dalej począć,
2/ zaproponowała leczenie, po kolei różne leki, i może któryś pomoże,
3/ dała dwa skierowania, do poradni do prof., i do poradni ogólnie do Łodzi
4/ mam przyjść jak się uda (tzn. jeżeli się uda) w jakikolwiek sposób dostać do prof.

Proszę Wa bardzo o namiar do rejestracji do poradni gdzie pracuje Prof. (mam na myśli klinikę) Już nieważne czy to on mnie przyjmnie czy nie. Mam dośc... i tyle. Chcę znać diagnozę, i mam dość odsyłania mnie od jednego do drugiego lekarza. Pani dr szczerze powiedziała mi, że może mnie skierować do szpitala tutaj na miejscu ale obawia się, że nic nie pomogą.

: 2010-07-27, 21:53
autor: mania
Chyba znalazłam...
Proszę polećcie mi kogoś... tzn. może kogoś tam znacie, do kogo najlepiej się zapisać (mam na myśli szpital im. Barlickiego).

Nie wiem co robić...

: 2010-07-28, 13:18
autor: zgredek
mania, widzę że bardzo chcesz iść do tej kliniki, więc próbuj z przykrością muszę stwierdzić, że nie posiadam żadnych namiarów bo nikt mnie stamtąd nie interesuje, ale wiem że musisz uzbroić się w cierpliwość i to ogromną. Jeżeli chcesz innych lekarzy z Łodzi napisz na prive. Pozdrawiam :-)

: 2010-07-28, 14:19
autor: J.B.
Mania to szoruj do prof. Glabinskiego do szpitala kOPERNIKA w Lodzi na ul. Pabianicka
TAkie moje yrlopowe zdanie

: 2010-07-28, 21:13
autor: mania
Zgredku, masz rację... nie wiem dlaczego ale tak się uczepiłam tej myśłi, że wierzę, że prof. jest mi w stanie pomóc. Być może myślę tak dlatego, że mijały kolejne miesiące i byłam odsyłana od lekarza do lekarza... I jak usłyszałam, że były dwa podobne przypadki, i że właśnie prof. się nimi zajmował to... nie mogę przestać wierzyć, że właśnie on jest w stanie mi pomóc. Może to naiwne... ale ja już nie mam siły na kolejne wizyty u lekarzy... którzy najpierw dają nadzieję, a potem rozkładają ręce i kierują mnie do kolejnego lekarza. Oczywiście nie narzekam, mam naprawdę super lekarkę rodzinną, super neurolog... ale Ci lekarze sami powiedzieli, że mogą dać mi skierowanie, ale nie są w stanie ogarnąć diagnostyki.

Dzisiaj dodzwoniłam się do rejestracji. Pani powiedziała mi, że na razie nie rejestrują, że jak zaczną rejestrować to terminy będą na koniec listopada, że obecnie w poradni jest tylko dwóch lekarzy. Do sekretariatu też się dodzwoniłam - prof. przyjmuje prywatnie. Koszt wizyty... 500 zł (!). Jak dla mnie za dużo...

Kochani, nie chodzi o to, że wybrzydzam. Naprawdę jestem Wam wdzięczna za każdą wiadomość i za każdy namiar. Tylko, że dla mnie Łódź to jest straszna wyprawa... Spróbuję jeszcze porozmawiać z moją lekarką, może jeszcze doradzi. Więc pewnie przez najbliższy miesiąc nic nie ruszy (jest na urlopie). Dam znać co wymyśliłam...

: 2010-07-30, 06:42
autor: Bea
Ja również chodzę do profesora , ale jestem zadowolona z wizyt u niego , chodzę raz na kwartał i nigdy nie był niemiły , jeżeli chodzi o ceny to pierwsza wizyta kosztuje rzeczywiście 400 ale kolejne to kwota 250 też nie mało ale co zrobić . Mnie po niecałym roku wciagnął do programu , w programie moim opiekunem jest E.Walczak super babaka , wszystko wytłumaczy odbiera każdy telefon nawet w niedziele a jak nie może rozmawiać pisze sms . Jestem zadowolana że udało mi się dostać do niego . Oby tylko to co biorę pomogło , mam koleżankę która pracuje na neurologii w szpitalu w Zgierzu i mówi o nim same dobre słowa. No cóż każdy z nas inaczej odbiera i ma do tego całkowite prawo . Pozdrawiam

: 2010-07-31, 18:59
autor: mania
A ta wizyta to 400? Mi pani w rejestracji mówiła, że 500 :roll: I, że kolejna 250.

: 2010-07-31, 19:38
autor: Bea
Ja za pierwszą wizytę płaciłam 400 a za kolejne 250 , byłam u niego w kwietniu i pacjenci pierwszorazowi płacili 400 , może od kwietnia coś się zmieniło.

: 2010-07-31, 19:45
autor: ŚpiącaKrólowa
niestety już 500 :-/, profesor co czerwiec sobie podnosi stawkę :-/, następne chyba po 300 już są

: 2010-07-31, 21:10
autor: Bea
to nieźle ...nie będę komentować :7: