Mam problem.Miałam pójść do szpitala w Ochojcu ale zawsze bylam odsyłana z powodu przyjecia naglych przypadków.Teraz mam termin do Ligoty i chciałam sie zapytać czy ktoś z Was ma jakies doswiadczenia w tym temacie tzn.który oddział jest dobry.
Pozdrawiam.
Leczenie na oddziale neurologicznym na Śląsku
Moderator: Beata:)
Leczenie na oddziale neurologicznym na Śląsku
Ostatnio zmieniony 2011-01-06, 17:28 przez Anutka, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja tam byłam na konsultacji w poradni (Klinika na ul. Medyków) neurologii. Jeżeli ten temat jeszcze Cię interesuje, to daj znać, to prześlę Ci nazwiska lekarki, u której byłam. Jeste świetną specjalistką. Tam też pracuje Prof. Grzegorz Opala - rewelacyjny lekarz (z tego co sie orientuje, obecnie jest ordynatorem poradni neurologii wieku podeszłego)
Ja byłam na Ochojcu diagnozowana-wykluczono mi boreliozę a jak robiłam prywatnie badania to okazało się ,że ją jednak mam....Szaleją tam z wynikiem OB-do zbicia za wysokiego dawają jakiś mocny antybiotyk- niestety w ślepo(czyt. jak wszędzie).Na Ligocie też byłam-borykali się z problemami finansowymi-nigdy nie wiedziałam czy na drugi dzień będzie dla mnie Solu...Lekarze moim zdaniem dużo lepsi nic na Ochojcu...Ja
polecałabym Ligotę.
polecałabym Ligotę.
Nadzieja umiera ostatnia ...
Ja leżałam w kolejowym na Ligocie. I chyba nie mam zdania. Trafiłam tam końcem września zeszłego roku, gdy w sumie... miałam się już całkiem nieźle w porównaniu z czerwcowymi jazdami. Neurolog z poradni, który uparł się na ten szpital, zasugerował mi właśnie kolejowy, gdyż stwierdził, że tam mają dobrych okulistów a wzrok mi wtedy siadał i to ostro a na Ceglanej nie wiedzieli, co jest na rzeczy poza tym, że zmiany w nerwach wzrokowych widzieli. Polecił zabrać mi wszelkie okulistyczne wyniki badań z Ceglanej. Tak zrobiłam i przekazałam je w łapy lekarki prowadzącej. W ciągu kilku dni zrobiono mi RM i punkcję, ale konsultacji okulistycznej nie było. Pod względem atmosfery spoko.
leżałem parę razy na Ligocie, ostatni raz w zeszłym roku.
muszę stwierdzić że pogorszyło się jak przejął to prof. Opala.
nie tylko ja to stwierdziłem lecz słyszałem o tym od wielu osób...
w tamtym roku na Ligocie leżałem 2razy i za każdym razem wypuścili mnie z niewyleczonym rzutem bo więcej nie mieli pieniędzy na Solu, nawet nie pozwolili mi za swoje wykupić Solu w aptece tylko kazali iść do domu
muszę stwierdzić że pogorszyło się jak przejął to prof. Opala.
nie tylko ja to stwierdziłem lecz słyszałem o tym od wielu osób...
w tamtym roku na Ligocie leżałem 2razy i za każdym razem wypuścili mnie z niewyleczonym rzutem bo więcej nie mieli pieniędzy na Solu, nawet nie pozwolili mi za swoje wykupić Solu w aptece tylko kazali iść do domu
David pisze:w tamtym roku na Ligocie leżałem 2razy i za każdym razem wypuścili mnie z niewyleczonym rzutem bo więcej nie mieli pieniędzy na Solu, nawet nie pozwolili mi za swoje wykupić Solu w aptece tylko kazali iść do domu
Skąd ja to znam....
Polecam na Solu jeżdzić na ul.Gallusa-podają ambulatoryjnie...
Nadzieja umiera ostatnia ...
-
- Posty: 8
- Rejestracja: 2010-11-15, 11:34
- Lokalizacja: Sosnowiec
David pisze:w tamtym roku na Ligocie leżałem 2razy i za każdym razem wypuścili mnie z niewyleczonym rzutem bo więcej nie mieli pieniędzy na Solu, nawet nie pozwolili mi za swoje wykupić Solu w aptece tylko kazali iść do domu
Ja od kilku lat leczę sie w Ligocie i nie spotkałam sie z takim przypadkiem jak opisujesz. Ostatnio byłam w sierpniu br. Na pewno jest wielu nowych, młodych lekarzy, z "poprzedniej" ekipy niewielu ich zostało. Nie mam żadnych zastrzeżeń do tej kliniki, a nawet bym powiedziała że na tym oddziale jest dużo lepiej niż np w szpitalu nr 3 w Sosnowcu, w którym również leżałam na oddziale neurologii.
Wczoraj to już historia,jutro to tajemnica, a dzisiaj to dar losu ...
Fionka pisze:David pisze:w tamtym roku na Ligocie leżałem 2razy i za każdym razem wypuścili mnie z niewyleczonym rzutem bo więcej nie mieli pieniędzy na Solu, nawet nie pozwolili mi za swoje wykupić Solu w aptece tylko kazali iść do domu
Ja od kilku lat leczę sie w Ligocie i nie spotkałam sie z takim przypadkiem jak opisujesz. Ostatnio byłam w sierpniu br. Na pewno jest wielu nowych, młodych lekarzy, z "poprzedniej" ekipy niewielu ich zostało. Nie mam żadnych zastrzeżeń do tej kliniki, a nawet bym powiedziała że na tym oddziale jest dużo lepiej niż np w szpitalu nr 3 w Sosnowcu, w którym również leżałam na oddziale neurologii.
jak leżałem na Ligocie to paru Lekarzy mi mówiło że więcej SOLU nie dostanę bo nie mają pieniędzy, najwięcej co mogli mi dać to 3gramy.
kiedyś jak był inny profesor to było tam fajnie ale jak zmienił się profesor to wszystko się pozmieniało...
Ja mam porównanie między 2 placówkami na Ligocie pierwszy to klinika na Medyków a
druga to szpital kolejowy na Panewnickiej.
Porównując te dwa szpitale bez wahania mogę powiedzieć że szpital na Panewnickiej jest w 100 % lepszy od kliniki na Medyków ale do rzeczy w klinice leżałam trzy lata temu nie można powiedzieć że było źle bo opieka była dobra,wizyty dwa razy dziennie,jedzenie zjadliwe ale warunki sanitarne nie najlepsze z tego co mi wiadomo jak odszedł profesor to zrobiło się lajtowo nawet lekarzom nie chce się robić wizyt bo nikt tego nie pilnuje.
A co do szpitala kolejowego to jest o niebo lepszy bo nie ma się do czego przyczepić opieka jest bardzo dobra,wizyty dwa razy dziennie a z ordynatorem można było pogadać w cztery oczy [jak ktoś sobie życzył to zapraszał do siebie do gabinetu],jedzenie wyśmienite a warunki sanitarne też niczego sobie jest tylko jeden minus nie ma telewizji i sklepiku ale za to bez problemu można dostać przepustkę aby wyjść na miasto i zrobić sobie zakupy aha zapomniałam wspomnieć że leżałam tam we wrześniu tego roku więc mam świeże wiadomości.
Jeżeli macie szansę wyboru placówki to wybierzcie kolejowy a nie pożałujecie,bez telewizji da się wytrzymać a małe radio można ze sobą zabrać z domu ja nie zabrałam więc wzięłam przepustkę i sobie kupiłam .
druga to szpital kolejowy na Panewnickiej.
Porównując te dwa szpitale bez wahania mogę powiedzieć że szpital na Panewnickiej jest w 100 % lepszy od kliniki na Medyków ale do rzeczy w klinice leżałam trzy lata temu nie można powiedzieć że było źle bo opieka była dobra,wizyty dwa razy dziennie,jedzenie zjadliwe ale warunki sanitarne nie najlepsze z tego co mi wiadomo jak odszedł profesor to zrobiło się lajtowo nawet lekarzom nie chce się robić wizyt bo nikt tego nie pilnuje.
A co do szpitala kolejowego to jest o niebo lepszy bo nie ma się do czego przyczepić opieka jest bardzo dobra,wizyty dwa razy dziennie a z ordynatorem można było pogadać w cztery oczy [jak ktoś sobie życzył to zapraszał do siebie do gabinetu],jedzenie wyśmienite a warunki sanitarne też niczego sobie jest tylko jeden minus nie ma telewizji i sklepiku ale za to bez problemu można dostać przepustkę aby wyjść na miasto i zrobić sobie zakupy aha zapomniałam wspomnieć że leżałam tam we wrześniu tego roku więc mam świeże wiadomości.
Jeżeli macie szansę wyboru placówki to wybierzcie kolejowy a nie pożałujecie,bez telewizji da się wytrzymać a małe radio można ze sobą zabrać z domu ja nie zabrałam więc wzięłam przepustkę i sobie kupiłam .
"Zdrowie nie jest wszystkim ale bez zdrowia wszystko jest niczym ...." ks.Jan Twardowski
Wróć do „Neurolodzy z różnych części Polski”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 275 gości