Neurolog - Warszawa

Jesteśmy z różnych stron Polski więc...

Moderator: Beata:)

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-07-09, 14:14

Patti
proszę powiedz ile sobie liczy za wizytę dr Zakrzewska-Pniewska? Zapisałam sie do niej ale nie spytałam o cenę wizyty.

joasssia
Posty: 276
Rejestracja: 2009-09-19, 22:43
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joasssia » 2010-07-09, 18:05

AgaCiszkonie, napisz po wizycie, czy jesteś zadowolona. Bo ktoś mi polecał pójście do niej i chciałabym wiedzieć :)
"Nie ma zdrowych, Szerszeń,
są tylko nieprzebadani."
www.fotoinblanco.pl

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-07-09, 22:08

Joasssiu, p. dr przez telefon była bardzo serdeczna. 19 mam wizytę, jasne że zrelacjonuję.

pawlo1982
Posty: 5
Rejestracja: 2010-04-05, 01:33
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: pawlo1982 » 2010-07-17, 03:21

Dziękuje kochane ,obecnie udało mi sie znaleźć neurologa pod warszawą przyjmuje prywatnie nie jest drogi gabinet/mieszkanie ,umawiasz sie i przychodzisz na drugi dzień dojeżdżacza też do jakiegoś hospicjum bylem na razie na pierwszej wizycie
wydaje sie całkiem rzeczowym fachowcem co mnie pozytywnie zaskoczyło
w sumie wizyta nie była droga spóźniłem sie 30 minut gabinet już nie czynny ale czekał specjalnie więc ma plus za dostępność
dal mi namiary na tomografie ale odlegle terminy
zna ktoś lokalizacje dobrego tomografu ,w sumie mogę poczekać ale chodzi mi o dość czuły szybki sprawny i dokładny sprzęt :-)

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-07-19, 19:06

Witajcie
Jestem po wizycie u dr Zakrzewskiej-Pniewskiej. Ogólne wrażenie b. dobre. Poświęciła mi 40 min., odpowiedziała na wszystkie moje pytania i w końcu poznałam swoje EDSS: 1, a moje SM oceniła jako łagodne :) Mam nadzieję, że następne wizyty też będą zadowalające.

kujaw
Posty: 141
Rejestracja: 2010-05-29, 20:04

Postautor: kujaw » 2010-09-05, 12:27

Ja byłem dwa razy u dr Pniewskiej i mam mieszane uczucia. Znalazła dla mnie prawie wolne łóżko na Banacha, dzięki czemu poznałem dokładną diagnozę (i przeżyłem męczarnie po punkcji). Ale przy wypisie zostałem, że tak powiem, bez żadnej pomocnej dłoni. Zakwalifikowałem się do interferonu, zalecono mi szczepionkę na grypę (??), na pytania odnośnie CCSVI zostałem poinstruowany, aby nie szukać żadnych cudotwórców i szarlatanów (argumenty były przekomiczne). Także wyszedłem ze szpitala bez wiedzy.. A na drugiej wizycie u dr Pniewskiej nie dowiedziałem się kompletnie nic. Również Pytałem o inne miejsca z interferonem. No nic. Dieta - nie ma potrzeby. A przecież wszędzie trąbią o wzroście chorób neurologicznych w związku z wszędobylską chemią w jedzeniu i przedmiotach codziennych. Musi to mieć jakiś związek. Ani słowa o PTSR, stowarzyszeniu, które pomogło mi już w pierwszym dniu wizyty, nie zapłaciłem ani grosza za dużą dawkę informacji i nie tylko. Gdyby nie Internet byłoby trudno.

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-09-06, 21:45

Po przeczytaniu Twojego posta pomyślałem sobie że przecież Ci wszyscy neurolodzy głowy sobie łamią opisując coraz bardziej dogłębnie mechanizmy immunologiczne zachodzące w ciele chorych na SM ( coś mi się kojarzy że właśnie Zakrzewska- Pniewska habilitowała się w tym kierunku - ale to takie luźne wspomnienie jednej rozmowy - z inna lekarką ) . I jeśli ktoś przychodzi i mówi takiemu naukowcowi że to wszystko jest o kant potłuc - to ja tak po ludzku trochę rozumiem powstający automatyczny opór. No bo jeśli to się potwierdzi kto będzie kupował i czytał książki udowadniające że to prawdopodobnie jest choroba autoimmunologiczna - skoro dajmy na to zostanie wykazane że to jednak choroba naczyniowa ?
Myślę że każdemu byłoby się ciężko pogodzić gdyby się okazało że jego np. 25 lat ciężkiej pracy jest nic nie warte ... :| .
No to tak po ludzku - ale jako osoby wykształcone i szczycące się tytułami naukowymi mogliby się wykazać większą otwartością .

A tak w temacie neurologów z Warszawy - to mi na samym początku jedna lekarka z Wawy ( prof. na akademii medycznej ) powiedziała że jeśli chodzi o SM - to albo Łódź albo Lublin - a od medyków z Wawy trzymać się jak najdalej. Trochę też wtedy pojechała na firmy farmaceutyczne i na cały biznes ( ale że przy okazji namawiała mnie nie dietę kwaśniewskiego - to jakoś tak sceptycznie do tego podszedłem ).

W całej swojej historii miałem też styczność z doc. Pniewską - i w sumie to jej stanowisko miało pozytywny wpływ na moją decyzję o operacji zeza - także za to na pewno duży plus.

dem
Posty: 26
Rejestracja: 2010-03-31, 18:00
Lokalizacja: w-wa

Postautor: dem » 2010-09-07, 12:48

to ja dorzuce swoje 3 grosze nt. pani Członkowskiej.

na mnie wywarła złe wrazenie...

po 1. na wzmianke o boreliozie wybuchnela smiechem i stwierdzila ze taka choroba nie istnieje... :20:

po 2. bala sie ze mna porozmawiac, unikajac kontaktu wzrokowego

faktycznie jest rzeczowa, ale moim zdaniem bardzo emanuje od niej podejscie typowe do szufladkowania pacjentow.

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-09-07, 19:12

Ja doktor Zakrzewskiej nawet nie wspomniałam o CCSVI, uznałam że nie warto. Odchodząc z programu na Szaserów wspomniałam o tym pani doktor, która się mną opiekowała. Ta zareagowała spokojnie tłumacząc że nie ma na to dowodów itd. Z boreliozą było podobnie. Badania zrobiłam na własną rękę i nie konsultowałam się z neurologami.
Czasem myślę, że lekarze nas nie doceniają i wciskają nam kity uważając że wszystko łykniemy, nie rozumieją, że nie możemy siedzieć bezczynnie.

kujaw
Posty: 141
Rejestracja: 2010-05-29, 20:04

Postautor: kujaw » 2010-09-09, 00:20

perso pisze:Myślę że każdemu byłoby się ciężko pogodzić gdyby się okazało że jego np. 25 lat ciężkiej pracy jest nic nie warte ... :| .
No to tak po ludzku - ale jako osoby wykształcone i szczycące się tytułami naukowymi mogliby się wykazać większą otwartością .


I tu się zgodzę w 100%! Dla mnie dobry lekarz to taki, który szuka rozwiązań wszędzie (w granicach normalnego rozumowania). I nie zamyka się na teorie obiegające od norm - gdyby ludzie byli tak zamknięci to pewnie jeszcze byśmy koczowali. Dlatego zrezygnowałem z ww dr. Teraz szukam szczęścia na Szaserów :) No i w październiku w Tychach.

agaciszon pisze:Czasem myślę, że lekarze nas nie doceniają i wciskają nam kity uważając że wszystko łykniemy, nie rozumieją, że nie możemy siedzieć bezczynnie.


Bodajże Hiporaktes - ten. na którego lekarze powołują się w przysiędze - powiedział coś w stylu: Każdy człowiek powinien być dla siebie lekarzem :)

malgog
Posty: 122
Rejestracja: 2009-12-14, 11:03
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: malgog » 2010-09-17, 11:20

[quote="perso"]
A tak w temacie neurologów z Warszawy - to mi na samym początku jedna lekarka z Wawy ( prof. na akademii medycznej ) powiedziała że jeśli chodzi o SM - to albo Łódź albo Lublin - a od medyków z Wawy trzymać się jak najdalej. Trochę też wtedy pojechała na firmy farmaceutyczne i na cały biznes ( ale że przy okazji namawiała mnie nie dietę kwaśniewskiego - to jakoś tak sceptycznie do tego podszedłem ).
quote]

no popatrz ...a mój neurolog z W-wy sam z własnej i nieprzymuszonej woli wystawił mi skierowanie na rezonans żył szyjnych
chyba na jakiegoś oświeconego trafiłam ?

jestem zapisana do programu leczenia interferonem do dr. Maciągowskiej i nawet już raz odmówiłam uczestnictwa w programie...mam podobno jeszcze jedną szansę
byłam w szoku kiedy do mnie zadzwoniła...nie mam jeszcze diagnozy, neurologicznie czułam się ok i jakoś nie widziałam sensu szprycowania się sterydami kiedy tak do końca nie wiadomo na co choruję

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-17, 11:54

małgog.Jezdeś SZCZęŚCIARĄ piątej fajerki,Twójci medyk czyta irozumuje nowinki
ze świata.
powodzenia w dianozowaniu
co w duszy,to i w oczach

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2010-09-18, 21:44

malgog - a powiedział gdzie w Wawie robią takie rezonanse ? Ja przed swoim zabiegiem nie słyszałem żeby była możliwość zrobienia tego badania w Warszawie. Ale może coś się zmienia.

Nawiasem mówiąc ta docent mówiła że jeśli już koniecznie w Wawie to właśnie na Szaserów. Ale domyślam się że chodziło jej o pracującego tam w owym czasie prof. Kotowicza - ale z tego co się orientuje to chyba jakoś drogi im się rozeszły.

malgog
Posty: 122
Rejestracja: 2009-12-14, 11:03
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: malgog » 2010-09-19, 15:55

no właśnie na Szaserów robiłam
niestety wyszły mi przewężenia w prawej żyle na poziomie masy bocznej atlasu (rozumiem, że tak być nie powinno) :-(
ale to już poza tematem

koczi230 pisze:małgog.Jezdeś SZCZęŚCIARĄ piątej fajerki,Twójci medyk czyta irozumuje nowinki
ze świata.
powodzenia w dianozowaniu


nie wiem czy dziękując nie zapeszę..nadal nie mam diagnozy
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez malgog, łącznie zmieniany 1 raz.

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2010-09-25, 08:42

Hej to jeszcze ja się dołącze wczoraj miałam prośbę ( w przedstaw się :-) )o namiary na dr. Zakrzewską Pniewską ale prywatnie. Może ktoś pomoże? Wiem że na Niepodległości ale nic nie mogę znaleźć. :roll: :?:


Wróć do „Neurolodzy z różnych części Polski”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości