Witaj emilyart. Zaznaczam, że jestem bez diagnozy. U mnie cała historia zaczęła się od oczu. Na początku tylko mi się dwoił obraz podejrzewali zeza ukrytego teraz jest gorzej. Nie wiem, cze zaglądałaś do mojego tematu...
http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/viewtopic.php?t=3083 Wstawiłam tam nawet obrazek, który pokazuje jak widzę, może Ty też widzisz podobnie. Jednak u mnie ten "objaw" wychodzi po zmroku im ciemniej tym gorzej, im jestem bardziej zmęczona to też dużo gorzej mi się widzi. Za dnia jest w porządku, a żeby usiąść wieczorkiem przed tv i zrelaksować się dobrym filmem to już nie takie proste, bo twarzy nie rozpoznaję... Mam już tak ponad rok, a zaczęło się od dwojenia po grypie, i dalej bez diagnzoy