Mrowienie dolnej części ciała

j.w.

Moderator: Beata:)

kasia37
Posty: 211
Rejestracja: 2009-02-02, 23:59
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: kasia37 » 2009-02-20, 10:45

Dołączam do klubu mrówek :-)
Od miesiąca mam non stop zdrętwiałe obie ręce i cały tułów, ale dałam radę zdać wszystkie egzaminy w sesji :lol:
Najgorsze, że nic nie mogę na to brać bo nie mam ostatecznej diagnozy, dopiero 2 marca idę do szpitala

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-20, 12:17

ja tez dolaczam do klubu :-P ,chociaz przez te mrowki to tylko mam nowe argumenty aby lekarzy wyslac do diabla ;-) -jak mialam przez dluzszy czas dretwa lewa reke (ok4 mce) to tez chcialam zeby cos mi na to dali,a: neuro nr.1-no moze to jest rzut ,ale co ja pomoge? neuro nr.2-to na pewno jest od kregoslupa bo w sm nie wystepuja takie objawy :!: lekarz ogolny-to jest na pewno od serca,prosze isc do kardiologa,kardiolog-no serce jest rzeczywiscie niebardzo,ale prosze z ta reka isc jednak do neurologa....no i wreszcie samo przeszlo!

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2009-02-20, 12:23

he he ten drugi był niezły... w książce jest napisane że nie występuje to nie występuje... u mnie jak pojawia się rzut to od razu są zdrętwienia - kto powiedział że nie może być zmian w kręgosłupie ;-)
Do ogólnych to nawet nie ma co chodzić...

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-02-20, 12:41

calhir a ty ,masz zmiany w kregolsupie?

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2009-02-20, 12:44

Nigdy nie miałem robionych badań w tym kierunku. Myślę jednak że coś muszę mieć, bo niby dlaczego mnie tak strasznie czasem boli kręgosłup w dolnej części :?:

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-20, 15:50

ale ogolny to chociaz "mial nosa" do serca,bo rzeczywiscie wyniki kardiologiczne wyszly nienajlepiej
Calhir pisze:Do ogólnych to nawet nie ma co chodzić

a wczesniej sie nie leczylam kardiologicznie...ale dretwienie nie bylo "od serca"

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-02-20, 16:22

Najgorzej zacząć się badać;) U mnie w ECHO serca wyszły dodatkowe skurcze (w normie), USG tętnic szyjnych prawidłowe, więc dla odmiany zasugerowano badanie poziomu hormonów tarczycy, bo obraz był "niejednorodny". Znowu trzeba będzie iść na badania krwi, a kiedy praca, dom, wypoczynek? Ech...
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2009-02-20, 16:33

Ja z serduchem też mam jakieś problemy - zwłaszcza przy wysiłku - wejście po schodach, biegnięcie - zaczyna dziwnie walić, robi się mi słabo tak, że ledwo stoję na nogach i wydaje mi się, że zemdleję. Nie idę do lekarza, bo wiem że to nic nie da. Leżałem z osobami odesłanymi przez kardiologów na neurologię, bo przez tydzień nic nie znaleźli (osoby omdlewały) i na neurologii także nic...

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-20, 16:36

no cos w tym jest-ja czasem zaluje,ze w ogole poszlam na pogotowie z tymi oczami ...przeszlo by i czlowiek by zyl bez tej glupiej diagnozy....
a_g_n_e_s pisze: badanie poziomu hormonów
-kardiolog przynajmniej od razu na to wpadl i zrobili mi hormony za jednym zamachem 8-) wiec to przynajmniej mam z glowy,za to niestety nowa gore tabletek do "zakaszania" :-/

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-02-20, 17:24

P.S: Sorry, moje niedopatrzenie: dodatkowe skurcze wyszły oczywiście w Holterze (w ECHO niewielka niedomykalność trójdzielna- bez znaczenia), żadnych objawów kardiologicznych. Zmiany w głowie prawdopodobnie naczyniopochodne, w razie pogorszenia- Izba Przyjęć i na razie poza rehabilitacją neurolodzy nie mają nic do zaoferowania... Konkretnej diagnozy brak.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-20, 19:57

a_g_n_e_s pisze: głowie prawdopodobnie naczyniopochodne

wlasnie interesuja mnie takie zmiany:czy wyglad takich naczyniowych zmian rozni sie w obrazie mr od tych demielinizacyjnych? bo w opisach czesto sie spotyka ze albo zmiany demielinizacyjne albo naczyniopochodne....to jak radiolog nie wie to na jakiej podstawie neurolog wie,czy moze tez nie wie,tylko na podstawie objawow? ja mam kilka mr zrobionych za granica i tam w opisach nigdy sie nie pojawialy takie watpliwosci-zawsze bylo ze demielinizacyjne a w polskim badaniu i opisie tez wlasnie mi napisali ze na 1 miejscu demielinizacyjne a na 2 ze moga byc naczyniopochodne...a neurolog powiedzial ze to i tak sm,ale mnie ciekawi,skad ta pewnosc?

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-02-20, 20:33

Zmiany w MRI mam od 2007 roku, opisane jako punktowe podkorowe, ilościowo mogące spełniać kryteria McDonalda, ale lokalizacyjnie nietypowe dla SM, decydować miał obraz kliniczny. Na jego podstawie krótko, ale miałam rozpoznanie SM i nawet dostałam sterydy. W zeszłym roku- po "buncie", zmianie lekarza i drugiej punkcji po 10 latach- SM wykluczono (ku zaskoczeniu lekarki), bo brak prążków, wcześniej w ogóle nie oznaczanych. I co Wy na to?
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-02-21, 10:20

a rzuty masz? kurcze tez bym chciala zeby mi wykluczyli sm...ale wiem,ze jest ok.2% pacjentow z pewnym sm u ktorych nie ma prazkow...i badz tu madry

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-02-21, 12:34

Przy braku rozpoznania trudno mówić o rzutach, ale na jesieni zawsze bardzo pogarsza mi się chodzenie, a w zeszłym roku trafiłam do szpitala z prawostronnym niedowładem ręki i nogi- stąd decyzja o punkcji. Wykluczenie SM i boreliozy to dla mnie dobra i zła wiadomość, dobra- kolejne 2 potencjalne choroby wyeliminowane, zła- nadal brak rozpoznania i leczenie objawowe. Najważniejsze, że jakoś sobie radzę; z diagnozą czy bez lekarze niewiele mogą...
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

jaszczurka
Posty: 588
Rejestracja: 2009-01-25, 00:37
Lokalizacja: chwilowo ok.Rabki

Postautor: jaszczurka » 2009-04-12, 18:46

ha no i znowu mrowki! tym razem od pasa w dol-uczucie jak po znieczuleniu dentystycznym,problemy w toalecie ...i jak zwykle watpliwosci :-? bo bylam u neuro (prywatnie,bo w Wielki Czwartek po poludniu juz zaden panstwowy nie urzedowal-"moge pania zarejestrowac na 28 kwietnia" :evil: ) nawet mila pani mnie obejrzala,stwierdzila,ze to rzut,lewa strona wyraznie slabsza,objawy wskazuja na swieze zmiany w ledzwiowej czesci rdzenia...ale nie widzi potrzeby wlaczania sterydow i dala mi nivalin i cocarboksylaze,o ktorej wczesniej Wam nudzilam.I pytanie moje jest czy mam sie cieszyc,bo faktycznie im mniej sterydow tym w pewnym sensie lepiej,czy jednak isc po Swietach do innego neuro,bo boje sie ze takie zostawianie rzutu samemu sobie nie jest najlepszym pomyslem...poradzcie prosze


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości