Pogorszenie czy rzut

j.w.

Moderator: Beata:)

sk
Posty: 167
Rejestracja: 2013-04-05, 15:20
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: sk » 2013-08-04, 12:36

Ja mam tak często po przepracowaniu/przegrzaniu organizmu. Zwykle znika po kilku dniach, polecam wzmożoną suplementację magnezu. :-)

Awatar użytkownika
mika36
Posty: 698
Rejestracja: 2010-08-09, 12:31
Lokalizacja: podlasie

Postautor: mika36 » 2013-08-04, 18:12

Wczoraj już czułam sztywność i ból lewej stopy. Fakt, że pogoda mi nie służy, a od poniedziałku zaczęłam rehabilitację, no i codzienne życie. Dziś minęło mi uczucie sztywności lewej stopy natomiast mam nieustanny ból obu nóg (konkretnie mięśnie) z uczuciem ciężaru i szybszej męczliwości. Jak myślicie wypocząć, czy już biec do neuro? W marcu miałam rzut, a zaraz po byłam w sanatorium, które źle zniosłam. Za szybko po szpitalu. Teraz czuję się podobnie i nie wiem co robić. Jak nic tak nie boli to można normalnie żyć, ale jak coś się dzieje to od razu mam stracha i przypominam sobie, że jednak jestem chora :-( :22:

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-04, 21:34

Mika, ja bym spróbowała odpocząć i jak Sk radziła zwiększyłabym dawki magnezu ( ostrożnie) zwłaszcza że piszesz , że objawy ustępują. Jednak jeżeli ma Cię to uspokoić i masz taką możliwość to idź i skonsultuj się z lekarzem.
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-08-06, 18:28

Mika-teraz znalazłam twój post tutaj ,a odniosłam się już do Ciebie w pogaduszkach .
Na Twoim miejscu poczekałabym z wizytą u neuro .Powtórzę się -pogoda fa-ta-lna dla większości chorych na sm .Siedząc pozycjonuj nogi w pozycji podwyższonej (np na pufie)-ułatwia to krążenie w podudziach i stopach ,więcej odpoczywaj ,tak jak radzi Zosia zwiększ Mg .Jeżeli pojawią się nowe obj. pójdz do neuro ,ale generalnie chyba masz osłabiony i za bardzo wyeksploatowany organizm-piszesz sanatorium po rzucie nie posłużyło Ci
Pozdr. :-)
Blanka

Awatar użytkownika
mika36
Posty: 698
Rejestracja: 2010-08-09, 12:31
Lokalizacja: podlasie

Postautor: mika36 » 2013-08-07, 18:53

blanka, dziękują za podpowiedź. Też myślę, że to ta pogoda daje się nam we znaki. Czytałam twój post "Obecne samopoczucie - ból" i stwierdzam, że mam podobnie jak ty. Też mam uczucie pieczenia i sztywność i ciężkość nóg, mrowienia i podobne rzeczy. U mnie tylko skupia się bardziej na nogach (najgorzej jest ze stopami). Teraz gorzej bo zwalam wszystko na pogodę, a co do sanatorium, to wiem, że po rzucie dość długo do siebie dochodzę, ale za namową ludzi ze Stowarzyszenia SM zdecydowałam się pojechać. Następnym razem (jak będzie a mam nadzieję, że nie) to się nie zgodzę. Najpierw dojdę do siebie własnym rytmem, a potem rehabilitacja.
Pozdrawiam :-)

Drzon
Posty: 1
Rejestracja: 2011-06-07, 11:13
Lokalizacja: Poznań

Postautor: Drzon » 2013-08-09, 13:57

Hej, choruję na sm od 3 lat, zaczęło się od PZNW, wtedy straciłem prawie całkowicie widzenie w prawym oku, teraz od ponad tygodnia coś znów zaczęło się dziać, mianowicie: ucisk na oko? nie wiem jak to inaczej opisać, podwójne widzenie prawym okiem, ale zauważalne tak naprawdę na telefonie i monitorze kompa (chociaż wczoraj pani neurolog na ostrym dyżurze stwierdziła, że nie można mieć podwójnego widzenia na 1 oko :-> ), poza tym, szczególnie po pływaniu widzę ciut inaczej na to oko, tak jakby ktoś podkręcił jasność i kontrast obrazu no i dodał trochę czerwieni, tyle że to mija po jakimś czasie. Byłem wczoraj na ostrym, okulistycznie ok, a neurologicznie sami nie wiedzieli, wiec wróciłem do domu. Może to kwestia temperatury otoczenia, a może nie? poczekam na chłodniejsze dni, jak się nie poprawi wracam do szpitala. Czy ktoś z was miewał podobne objawy?

sk
Posty: 167
Rejestracja: 2013-04-05, 15:20
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: sk » 2013-08-09, 16:06

Drzon pisze:Hej, choruję na sm od 3 lat, zaczęło się od PZNW, wtedy straciłem prawie całkowicie widzenie w prawym oku, teraz od ponad tygodnia coś znów zaczęło się dziać, mianowicie: ucisk na oko? nie wiem jak to inaczej opisać, podwójne widzenie prawym okiem, ale zauważalne tak naprawdę na telefonie i monitorze kompa (chociaż wczoraj pani neurolog na ostrym dyżurze stwierdziła, że nie można mieć podwójnego widzenia na 1 oko :-> ), poza tym, szczególnie po pływaniu widzę ciut inaczej na to oko, tak jakby ktoś podkręcił jasność i kontrast obrazu no i dodał trochę czerwieni, tyle że to mija po jakimś czasie. Byłem wczoraj na ostrym, okulistycznie ok, a neurologicznie sami nie wiedzieli, wiec wróciłem do domu. Może to kwestia temperatury otoczenia, a może nie? poczekam na chłodniejsze dni, jak się nie poprawi wracam do szpitala. Czy ktoś z was miewał podobne objawy?


Podwójne widzenie na jedno oko sugeruje PZNW tego oka, zwłaszcza jeśli towarzyszą temu dodatkowe objawy, np. właśnie przejaskrawienie widzianego obrazu (także jeżeli jest wywołane podniesieniem temperatury ciała/zmęczeniem, a później ustępuje - u mnie np. tak jest), podwójne widzenie przy patrzeniu obydwoma oczami sugeruje porażenie nerwu odwodzącego (VI) lub okoruchowego (III) w jednym lub w obu oczach. Także mi to pachnie trochę jak PZNW, ale specjalistką nie jestem, a skoro nie jest jakieś szczególnie uciążliwe, to można spokojnie zaczekać. :-)

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2013-08-14, 11:02

pisalem "pare" postow wczesniej, ze mam delikatne problemy ze stopami (czucie) - poszlo to w gore i musialem udac sie do neuro. Wczoraj wyszedlem ze szpitala po 5x solu medrolu, ten rok nie jest dla mnie dobry - to juz drugi rzut w przeciagu ostatnich 3 miechow na avonexie nie wiem czym to jest spowodowane bo przez 30 miesiecy (biorac ten lek) mialem spokoj i praktycznie o chorobach nie myslalem, do polowy wrzesnia jeszcze na nim zostaje(avonex), pozniej decyzja i prawdopodobnie zmiana na inny lek (copaxone albo cos innego, nazwy nie pamietam) - trzymajcie kciuki :)
dziwne jest to, ze u mnie praktycznie nie ma tz "pogorszen", jesli juz cos sie dzieje jak do tej pory zawsze to byl rzut i musze wspomagac sie hospitalizacja.

Drzon pisze:Hej, choruję na sm od 3 lat, zaczęło się od PZNW, wtedy straciłem prawie całkowicie widzenie w prawym oku, teraz od ponad tygodnia coś znów zaczęło się dziać, mianowicie: ucisk na oko? nie wiem jak to inaczej opisać, podwójne widzenie prawym okiem, ale zauważalne tak naprawdę na telefonie i monitorze kompa (chociaż wczoraj pani neurolog na ostrym dyżurze stwierdziła, że nie można mieć podwójnego widzenia na 1 oko :-> ), poza tym, szczególnie po pływaniu widzę ciut inaczej na to oko, tak jakby ktoś podkręcił jasność i kontrast obrazu no i dodał trochę czerwieni, tyle że to mija po jakimś czasie. Byłem wczoraj na ostrym, okulistycznie ok, a neurologicznie sami nie wiedzieli, wiec wróciłem do domu. Może to kwestia temperatury otoczenia, a może nie? poczekam na chłodniejsze dni, jak się nie poprawi wracam do szpitala. Czy ktoś z was miewał podobne objawy?

mialem cos takiego, pozniej zmiejszylo mi sie pole widzenia i mialem "jasna poswiate" na srodku oka, o dziwo tez monitor albo TV potegowal to uczucie, tyle ze u mnie jeszcze dochodzily powoli problemy z rownowaga i bylo wiadome co sie swieci - polecam monitorowac cala sytuacje i wrazie co udac sie do szpitala. Ewentualnie do neuro ktory zna sie na rzeczy :) - zdrowka
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Pawel23, łącznie zmieniany 1 raz.

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-09-16, 22:27

Ja się martwię, bo dzisiaj mam straszny ból głowy. 3 paracetamole i nic. dopiero ibuprom załatwił sprawę. Ale nie na długo.
Do tego czuję nudności.
Boję się iść spać :P mam tyle stresów ostatnio, że boję się, czy to nie jakieś rzucisko się szykuje.

No nic, mam nadzieję, ze to jednak sprawka pogody.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kuczuś, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2013-09-17, 16:48

kuczuś pisze:No nic, mam nadzieję, ze to jednak sprawka pogody.
-ciśnienie atmosf. niskie ,dla ludzi podatnych na migreny "wymarzona "aura . Jeszcze Ci się Aniu stresy dokładają-myślę ,że to od tego . ;-)
Blanka

kuczuś
Posty: 344
Rejestracja: 2013-06-09, 19:24
Lokalizacja: Łódzkie

Postautor: kuczuś » 2013-09-17, 21:02

Zdecydowanie od tego. Dzisiaj miałam komisję w sprawie renty - jak wyszłam z gabinetu - głowa jak ręką odjął :D

Pawel23
Posty: 169
Rejestracja: 2010-04-04, 10:36
Wiek: 36
Lokalizacja: Podlaskie

Postautor: Pawel23 » 2013-09-23, 15:55

Panowie i Panie jakis czas temu mialem rzut w postaci dretwienia mniej wiecej od pasa w dol, po podaniu Solu wszystko przeszło ale jak poczulem sie dobrze to przecenilem swoje mozliwosci, min. zlapalem infekcje i sytulacja na chwile obecna wyglada tak, ze od 3 tygodni z roznym nasileniem mrowi mnie dokladnie w miejscach ktore wczesniej mialem zdretwiale, bywa tak, ze te mrowienie jest b.mocne, a czasami b. slabe - napewno wzmaga sie przy jakimkolwiek wysilku i w obu wypadkach przy pochylaniu glowy do przodu. Powiem szczerze, ze fizycznie mnie to nie ogranicza - ale psychicznie jestem rozwalony. Neurolog mowi, ze "tak moze byc" - no dobra ale to tak bedzie juz zawsze ?. Moze ktos mial podobny przypadek...

sk
Posty: 167
Rejestracja: 2013-04-05, 15:20
Lokalizacja: Rybnik

Postautor: sk » 2013-09-23, 17:49

Ja po pierwszym rzucie, kiedy to byłam tylko powierzchownie połowicznie odrętwiała, do dzisiaj często odczuwam mrowienie w tych samych częściach ciała (lewa ręka, lewa noga), zwłaszcza po wysiłku i przy zwiększonej temperaturze ciała. Można powiedzieć, że są to blizny po rzucie. Po każdym rzucie coś tam zostaje, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie i niezależnie od tego, czy jest to fizycznie odczuwalne. To mrowienie może zniknąć lub zostać na stałe, raczej będzie się odzywało przy każdym pogorszeniu, infekcji, na pewno z czasem, o ile będzie chciało zostać, stanie się bardziej znośne, bo ludzie generalnie mają tendencję do dostosowywania się do nowych okoliczności. Życzę jednak, żeby to sobie posżło, nie przemęczaj się, nie stresuj jakoś szczególnie, unikaj zarazków jak ognia, regularnie kontroluj stan uzębienia (może to śmieszne, ale b. ważne!), dbaj o dietę, a powinno być lepiej. :-)

AlexL4
Posty: 249
Rejestracja: 2013-03-13, 21:40
Lokalizacja: Liverpool

Postautor: AlexL4 » 2013-11-23, 18:04

jakis tydzien temu zauwazylam, ze zawroty glowy, ktore zdarzaly mi sie od czasu do czasu dosc znacznie sie nasilily. do tego ogolnie jestem ''chwiejna''. nie mam co prawda problemow z utrzymaniem linii prostej idac, ale czuje, ze musze uwaznie stawiac kazdy krok. przy czytaniu mam wrazenie, ze slowa przeskakuja z miejsca na miejsce, choc nie do tego stopnia, zebym nie mogla czytac. no i ogladanie telewizji sprawia, ze te zawroty sa jeszcze wieksze.

do tego dochodzi slabosc nog (nigdy czegos takiego nie mialam). zawsze chodzilam dosc szybko, a teraz, po pewnym dystansie juz nie daje rady i musze zdecydowanie zwolnic. a kiedy po takiej wycieczce siadam, czuje sie jakby te nogi nie byly moje (nie jest to bol). ostatnia rzecz to slabosc prawej reki (zwlaszcza przy pisaniu) i wrazenie, ze nie zawsze mnie slucha. ten ostatni objaw pojawil sie rok temu krotko przed diagnoza i wlasnie to mnie martwi...

nie mam pojecia co z tym robic, wiec jakakolwiek rada bylaby bardzo pomocna :-|
But I won't cry for yesterday
There's an ordinary world
Somehow I have to find
And as I try to make my way
To the ordinary world
I will learn to survive

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-11-23, 19:06

Alexl4 mam to samo od 7 miesiecy, bylo juz znosnie to dzis znow mnie chwieje bardzoej niz zwykle i znow zaczelo mnie chwiac gdy siedze. I znow bardziej zdretwiale palce i slabe nogi. Tyle, ze ja nie mam diagnozy, ale gdybym miala to zapewne skontaktowalabym sie z neurologiem jak najszybciej. Ja dzwonie w poniedzialek. Mam nadzieje, ze mi przejdzie...

Aha, a tak naprawde nigdy przez te 7 miesiecy nie wrocilam do normalnosci, chwiejna postawa i przeskakiwanie obrazu, sciaganie na boki i oslabienie prawej strony mam caly czas z tym, ze czasem mniej, a czasem bardziej mi dokucza, ogolnie ciezko funkcjonowac na co dzien, ale wiem, ze bylo gorzej. Dzis jest duzo gorzej jak wczoraj, a niestety bez diagnozy to tez mozna gdybac. Nie znam tej choroby i chyba kazdy musi sie nauczyc kiedy ma rzut, a kiedy slabiej sie czuje, bo jest gorszy dzien.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ana1212, łącznie zmieniany 1 raz.


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 73 gości