: 2011-01-09, 12:43
Ja miałam rzuty co 3 miesiące i siadały mi nogi. Później rzuty były coraz częstsze.
Dopiero konsultacja i neurolodzy z Bydgoszczy postawili mi diagnozę "niewygaszonego rzutu''. Zastosowali kurację mitoksantronem i rzuty przestały mnie gnębić. Ten dobry stan trwa już 4 lata i oby jak najdłużej. Nie wiem czy te rzuty same by się uspokoiły. Obawiam się, że nie.
Dopiero konsultacja i neurolodzy z Bydgoszczy postawili mi diagnozę "niewygaszonego rzutu''. Zastosowali kurację mitoksantronem i rzuty przestały mnie gnębić. Ten dobry stan trwa już 4 lata i oby jak najdłużej. Nie wiem czy te rzuty same by się uspokoiły. Obawiam się, że nie.