Nieleczony rzut

j.w.

Moderator: Beata:)

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Nieleczony rzut

Postautor: przytulia » 2008-07-06, 20:26

Jestem ciekawa czy ktoś z was próbował przetrzymać objawy lekkiego rzutu. Jakie są pozostałości po rzucie leczonym i nieleczonym.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez przytulia, łącznie zmieniany 1 raz.

neola
Posty: 1064
Rejestracja: 2007-05-20, 19:32
Lokalizacja: Cieszyn

Postautor: neola » 2008-07-06, 20:31

dobre pytanie... też jestem ciekawa

mirela10
Posty: 114
Rejestracja: 2008-05-27, 13:37
Lokalizacja: Katowice

Postautor: mirela10 » 2008-07-07, 08:24

U mnie pierwsze objawy pojawiły się 10 lat temy,zdrętwiały mi nogi od koloan w dół.
Wtedy lekarze powiedzieli że to jest od kręgosłupa,od tego czasu takie zdrętwienia nóg i rąk pojawiały się przynajmniej raz w roku,nie zwracałam na to uwagi,bo przecież powiedzieli że to od kręgosłupa.Teraz myślę że miałam dużo szczęścia,przypominam sobie że najczęściej miało to miejsce w lecie,bo często na urlop jechałam zdrętwiała.
Jak sobie przypomne że z tymi nogami chodziłam po górach to mnie dreszcze przechodzą,mogło się to skończyc nieciekawie.Czasmi meczyłam się tak miesiac i dłużej ale zawsze przechodziło całkowicie.W pażdzierniku pojawiło się kolejne zdrętwienie nóg,ponieważ nie przechodziło a wręcz przeciwnie było corac gorzej i byłam już zdrętwiała od pasa w dół,znowu poszłam do lekarza i co usłyszałam ??
oczywiście kręgosłup i dostałam zastrzyki,kiedy niestety mój stan pomimo zastrzyków z godziny na godzinę pogarszał się,zadzwoniłam na pogotowie i wylądowałam w szpitalu,i tam od pierwszej chwili przypuszczali że to SM

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-07-07, 11:03

W moim przypadku lekarze nie chcieli leczyć lekkiego rzutu - zdrętwiała ręka. Przeszło po około 2 mies.
Teraz od 2 tyg. próbuję przetrzymać takie samo zdrętwienie nóg. Nie jest łatwo, ale próbuję i jak przejdzie samo będę happy... tylko poproszę szybciej bo w sierpniu wyjeżdżam w góry <mikolaj>
Forum pomaga mi ciągnąć to dalej...

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-07-12, 13:17

Ja na ogół starałam sie przetrzymać lekkie rzuty, nie kojarzyłam tych niedyspozycji z SM.
Jak dotychczas cofają się same - PRAWIE nie zostawiając śladów. Ale dotychczas nie miałam niedowładów, jedynie bóle i drętwienia, wzmożoną sztywnośc, kłopoty z moczem i mówieniem itp...

Gość

Postautor: Gość » 2008-07-16, 15:30

Za pierwszym razem prawie 3miesięczny(!)całkowity niedowład prawej łapy (wakacje) zbagatelizowałam, cudem odeszło bez śladów. Rok później problemy z równowagą i wzrokiem również, nie poszłam do lekarza ani razu (podejrzewałam że lekarz każe się wysypiać, nie pić nie palić).

Pierwszy mój rzut którego wyjątkowo nie zbagatelizowałam i poszłam do szpitala zostawił ślady odczuwalne do teraz, tzn. znaczne obniżenie sprawności prawej ręki, odrętwienie i takie tam. A gdyby nie chwilowy zez tego też bym nie leczyła, ale bałam sie że tak mi zostanie 8-)

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2008-07-16, 15:32

To byłam ja :lol:

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-07-16, 22:06

Gratuluję uporu - jak samo przechodzi to myślę, że warto przetrzymywać lekkie rzuty. U mnie ostatnio na za dużo się rzuciło i nie wytrzymałem ;-)

Awatar użytkownika
Bynik
Posty: 5714
Rejestracja: 2008-04-20, 20:49
Wiek: 59
Lokalizacja: zza winkla

Postautor: Bynik » 2008-07-17, 11:46

Raz jeden zaraz na początku dosyć mocnego rzuciku poszedłem do szpitala, gdzie lekarz na oddziele, po zbadaniu mnie powiedział, żebym zgłosił się za miesiąc, bo miejsca nie ma. Po miesiącu już w lepszym stanie, zgłosiłem się zgodnie z umową i usłyszałem: Po co pan przyszedł jak panu już przeszło. :-/
Obrazek

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2008-07-17, 13:08

Podczas jednego z rzutów nie wyraziłam zgody na hospitalizację z dnia na dzień.Doktor nie omieszkał odnotować tego w dokumentacji. Przyjęcie nastąpiło tydzień później, byłam już w gorszym stanie a i poprawa następowała znacznie dłużej.Rzut zostawił po sobie ślad. To był pierwszy i ostatni bunt z mojej strony.
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2008-07-17, 16:12

Tak jak i Bynik , ja miałam przy pobycie diagnostycznym. Fatalnie czułam się w kwietniu i maju, w czerwcu dostałam skierowanie na oddział z podejrzeniem SM a przyjęli mnie w październiku, kiedy to czułam sie jak młody bóg.

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2008-07-17, 18:28

Wiecie co...byłoby 100razy łatwiej gdyby to choróbsko i jego skutki były jednak bardziej przewidywalne, tak jak w dużej części innych przypadłości 8-) Pewne jest że znając przypuszczalne skutki migania się od leczenia nikomu nie chciałoby się wykręcać od przysłowiowej kroplówki.

Awatar użytkownika
Calhir
Posty: 440
Rejestracja: 2008-06-10, 10:10
Lokalizacja: Mazowsze

Postautor: Calhir » 2008-07-18, 22:40

haniutek pisze:Rzut zostawił po sobie ślad

hmm... czyżby nie warto było zwlekać ze sterydami :?: trudno powiedzieć...

convallia
Posty: 10
Rejestracja: 2008-07-18, 21:01
Kontaktowanie:

Postautor: convallia » 2008-07-19, 13:22

ja zwlekałam od pierwszych objawów jakie się po raz kolejny pojawiły 5 dni; po 5 dniach kiedy zgłosiłam się do lekarza, ponieważ mój stan znacznie się pogorszył lekarze zlekceważyli mnie i przetrzymali mnie kolejne 5 dni; i tak po 10 dniach od pierwszych objawów doszło do tego, że straciłam całkowite czucie w kończynach dolnych, dodatkowo doszły już poważne problemy z chodzeniem, mocne zaburzenia równowagi oraz problemy ze wzrokiem.Dziś myślę, że gdybym po tych 5 dniach miała podany lek a nie po 10 jest szansa, że rzut by nie "poszedł" tak daleko i mniej by mi po nim zostało, bo choć wszystko prawie się cofnęło, to jednak coś pozostało.............

dajan
Posty: 379
Rejestracja: 2008-07-17, 09:43

Postautor: dajan » 2008-07-19, 16:31

ja też ostatnio odpuściłem bo święta, a później brak miejsc na oddziale i po kolejnym solu-medrolu nie wyszedłem już tak dobrze. Jest teoria, że właściwym jest podanie sterydów w trerminie do 5 dni od rozpoznania rzutu lub znacznego pogorszenia stanu.


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 63 gości