Zez, czy to przemija?

j.w.

Moderator: Beata:)

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Zez, czy to przemija?

Postautor: emilyart » 2012-04-13, 11:58

Cześć, jestem tu nowa, mam duży problem. Choruje od 2009roku, miałam dwa rzuty a teraz dwa pod rząd. Po nich ustąpiło mi wszystko, występowały dwojenia obrazu i 4 tygodnie temu dostałam zapalenia VI nerwu wzrokowego.
Po tygodniu przyjmowania Metypredu minęło, od 3 tygodni mam zeza zbieżnego, delikatnego, widze podwójnie, rano i wieczorem troche to widzenie ustępuje.
Czy to może mi ustąpić? Jak to jest z tym zezem? Trudno mi uwierzyc ze to moze mi zostac na cale zycie :( Pozdrawiam

zxc
Posty: 11
Rejestracja: 2011-11-21, 11:43
Lokalizacja: śląsk

Re: Zez, czy to przemija?

Postautor: zxc » 2012-04-15, 10:18

emilyart pisze:Czy to może mi ustąpić? Jak to jest z tym zezem? Trudno mi uwierzyc ze to moze mi zostac na cale zycie :( Pozdrawiam


Dorzucę swoje trzy grosze tytułem zezowego doświadczenia- z wnioskiem, że czasem lepiej zostawić dziada w spokoju. Zez (kosmiczny rozbieżny oka prawego) zrobił mi się z dnia na dzień w 2007r. Czemu? Pieron wie. A na neurologii jak lezałam też przyczyny tego zeza nikt nie szukał tylko na siłę chciano mnie ubrać w SM, bo niemal wszyscy w mojej rodzinie od strony matki mieli SM (ciotki, kuzyni, kuzynki, babki "chorujące na nogi od młodości", bo za czasów babek neuroobrazowanie chyba nie było na topie). I jak się zrobił ten zez tak sobie był niezmiennie aż do niedawna. Wyglądało to ohydnie- bez okularów przeciwsłonecznych w teren nie wychodziłam (bez względu na porę roku). No i żem se wpadła tego roku na pomysła rodem z kiepskich by to dziadostwo zoperować. Na okulistyce w przyczynę powstania tego zeza też nikt nie wnikał - chcesz babo kosmetyki? Proszę bardzo- NFZ stawia. Efekt wizualny - ujdzie, ale efekty wzrokowe- kategoria mocne wrażenia, czyli widzenie podwójne- wszystko razy dwa, ale żaden z tych obrazów nie jest we właściwym miejscu. Od wujka google, po fakcie się dowiedziałam, że to podwójne widzenie tak już zostanie - no chyba, że zdecyduję się na reoperację i powrót do zeza. Okulista niestety te mądrości internetowe potwierdził. Na razie się nie decyduję, ale za jakiś czas, głowy nie dam, że się z tym zezem nie przeproszę, bo teraz na porządku dziennym jest, że albo na ulicy włażę na kogoś albo centralnie dowalam w jakiś słup, do tego zawroty głowy konkretne i jak to często w życiu bywa- mądry Polak po szkodzie. Jednym słowem nie warto poprawiać natury za wszelką cenę, choć ponoć zez zbieżny to całkiem inna bajka niż rozbieżny i podwójne widzenie ponoć nie grozi. Ale jakby cię przypadkiem za jakiś czas naszedł równie inteligientny pomysł to lepiej "wyciągnij" od okulisty szczegółowe szczegóły o możliwych powikłaniach.

perso
Posty: 253
Rejestracja: 2009-12-07, 14:37
Lokalizacja: Polska

Postautor: perso » 2012-04-15, 15:58

No ja mam zgoła odmienne doświadczenia z operacją zeza a bardziej podwójnego widzenia.
U mnie podwójne widzenie utrzymywało się na podobnym poziomie przez niespełna rok. Kilka wizyt w poradni zezowej i kwalifikacja do operacyjnego skrócenia mięśnia gałkoruchowego. Z efektów jestem bardzo zadowolony.
Tylko ja chyba miałem zupełnie inaczej niż emilyart, tj. podwójne widzenie było duże
, prawie stałe i nijak nie chciało przejść. Zeby zniwelować podwójny obraz musiałem mocno przechylać głowę - to był fatalny okres w moim życiu. Taki ciągły zez nie dawał wogóle szansa na zapomnienie o chorobie.
Ale całe szczęście sprawę udało się poprawić - chociaż rady neurologów były w tej materii bardzo różne.

Sam musiałem rozsądzić co dla mnie jest potencjalnie najlepsze.

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2012-04-15, 18:03

Ja wypowiem się bardzo lakonicznie bo i moja przygoda z zezem była na szczęście bardzo krótka - ot któregoś dnia (przed diagnozą jeszcze) obudziłam się z podwójnym widzeniem i zezem właśnie, to były dla mnie chyba najbardziej traumatyczne chwile w całej mojej esemowej historii. Wszysto całkowicie ustąpiło po dwóch tygodniach solu, oczywiscie ze szpitala wyszłam już z diagnozą.

zozo
Posty: 81
Rejestracja: 2011-12-25, 12:54
Lokalizacja: Polska
Kontaktowanie:

Postautor: zozo » 2012-04-15, 19:05

u mnie po ostatnim pogorszeniu też pojawił się lekki zez zbieżny... :/ niestety nie minał po podaniu Solu Medrolu (a było to 3 miesiace temu) :( miałam ogromny problem z dwojeniem... teraz jest ono zdecydowanie mniejsze :) z tym, że nie wiem czy to kwestia tego, że przechylam głowę w bok (lekarze twierdza, że w ten sposób pozbywam się dwojenia :D) czy też Solu Medrol je zlikwidował :)

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-16, 21:28

Od 2 tygodni chodzę po lekarzach, dziś też wróciłam z izby. Uznawane jest to jako pogorszenie i po rzucie 2 lutego niestety Solu-medrolu nie dostanę.. Także czas. Wierzę, że to minie po Metypredzie..

Dobrze widzę rano przed pol godziny-godzinę, tylko ciągniecie w oku czuję. Po czym wszystko znów rozjeżdża się.. Ogólnie to jest tak, że obraz nie jest stały a ciągle zmienia się rozstaw tych 2 obrazów, które widzę. Wystarczy mrugnięcie oka, albo spojrzeć w inne miejsce a później znów powrócić. Wieczorem także jest lepiej, ale nie aż tak. Miał ktoś coś takiego?

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2012-04-16, 21:59

Ehh nie mogę się wypowiedzieć na temat zeza w sm,bo tego mam od dzieciaka.Chyba w liceum mi przeszło i życzyłabym sobie,żeby tak już zostało ;-)

inka
Posty: 742
Rejestracja: 2008-03-31, 15:11
Lokalizacja: Krk
Kontaktowanie:

Postautor: inka » 2012-04-16, 22:07

emilyart dbaj o siebie, w miarę możliwości pozwalaj oczom odpocząć kiedy robi się na prawdę źle. I nie poddawaj się bo nadzieja zawsze jest, mocno trzymam kciuki!!

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-17, 16:12

dostałam zastrzyki z depymedrolu jeden 40mg raz na tydzien.. czas pokaze

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-19, 22:23

Wróciłam dziś od neurologa z diagnozą obecną - zez minął, jest męczliwość mięsni dlatego wszystko mi się 'rozjeżdża' i widzę podwójnie. Miał ktoś coś podobnego i potrafi powiedzieć po jakim czasie mu to przeszło? 6 tygodni, ja chyba zwariuje już :(

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-27, 10:04

Połozyli mnie na 5 dawek Solu..

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2012-04-27, 11:15

emilyart pisze:Połozyli mnie na 5 dawek Solu..

:-D
Czyli jednak tamten nie był dogaszony. Bardzo dobra decyzja -mimo wszystko :-) .
3maj się dzielnie, oby szybko przeszło wszystko

redcorals
Posty: 18
Rejestracja: 2012-04-20, 16:28
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: redcorals » 2012-04-27, 16:28

a ja mam dwojenie od Lutego 2012 roku czyli juz 2 miesiące i nic nie jest lepiej co mnie strasznie wkurza
Internistka kazała mi wracac do pracy a nie panikowac (no super ale ja pracuje przy mikroskopach w kontroli jakosci wiec jak mam cos dojrzec i sprawdzic poprawnosc?!)
Neurolog skierowal mnie do szpitala na bardziej specjalistyczne badania lecz na IP powiedzieli ze odruchy czuciowe mam w miare ok wiec mam przyjsc za 10-15lat jak sie pogorszy moj stan bo teraz to nic nie mozna zrobic

Reasumujac - nie wiem juz kto ma racje i o co w tym wszystkim chodzi
Mam nadzieje ze to minie......
Żyj! Życie nie poczeka na Ciebie...

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-27, 23:17

Podobno to bardzo ryzykowane podawac 3 razy oid rząd ci 3 miesiace dla osoby o takich gabarytach jak ja -160cm wzrostu, 50kg.. boja sie o nadnercza ale wzrok jest dla mnie najwazniejszy.. wiem ze teraz to kwestia czasu, poki co mialam 2 wlewy i nie jest lepiej ani troche, ale jestem dobrej mysli..

emilyart
Posty: 24
Rejestracja: 2012-04-13, 11:39
Lokalizacja: Białystok

Postautor: emilyart » 2012-04-30, 08:49

Dziś piąta dawka solu. Drętwienia zeszły, zawroty minęły. Oczy ani drgnęły..


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości