To jednak SM
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2012-04-08, 12:10
- Lokalizacja: warszawa
To jednak SM
Witam! Poprzednim razem pocieszaliście mnie że może to nie to lecz jednak po 4 miesiącach od ostatniego ataku pojawił się kolejny rzut i lekarz już wypisał papiery że to SM i wylądowałam znów w szpitalu. Pojawiło się 7 kolejnych ognisk w głowie i jedno w okolicy karku. Tu pojawia się moje pytanie. Przy pierwszym rzucie po solumedrolu zeszło prawie wszystko podczas kuracji a teraz ta sama kuracja ta sama moc a nie ruszyło sie nic w dodatku problemy czuciowe są na wiele większym obszarze i właśnie nie wiem jak sądzicie cofnie się to czy nie martwię się strasznie bo moje czucie jest prawie zerowe od piersi w dół:( bardzo bym prosiła o jakieś informacje czy można jakoś dopomóc innymi lekami czy coś i czy warto iść na interferon bo dostałam taką karteczkę, w sumie to sama nie wiem co teraz robić trochę mnie to oszołomiło.
Ja również nie miałam czucia praktycznie w całym tułowiu i w rękach. Nie przeszło po slumedrolu, wręcz się pogarszało. Czucie zaczynałam odzyskiwać stopniowo, ale trwało to dobre kilka miesięcy. Do dziś mam odrętwienie lekkie rąk a rzut był w kwietniu zeszłego roku, więc ta pamiątka chyba już zostanie. Ale jest lepiej, tylko ja akurat potrzebowałam bardzo dużo czasu. Może Ty też potrzebujesz po prostu czasu i spokoju?
Brałam B12 i omegi3 (olej lniany surowy, nieoczyszczony), witaminę D i parę innych witaminowych specyfików. Nie wiem, czy to one pomogły, ale na pewno poprawiły moje samopoczucie. Po kilku miesiącach czułam sie nawet lepiej niż przed chorobą.
Brałam B12 i omegi3 (olej lniany surowy, nieoczyszczony), witaminę D i parę innych witaminowych specyfików. Nie wiem, czy to one pomogły, ale na pewno poprawiły moje samopoczucie. Po kilku miesiącach czułam sie nawet lepiej niż przed chorobą.
@desire1988 - tak ogólnie polecam i szczerze namawiam na sprawdzenie żył szyjnych. W Wawie robią to w szpitalu Medicovera na Wilanowie .
Ważne żeby to było badanie żył szyjnych i wykonane przez osoby znające temat CCSVI i mającą doświadczenie.
Ja jestem już ponad 2 lata po zabiegu udrożnienia żył szyjnych i póki co po moim SM-ie ślad zaginął .
Z interferonami to naprawdę trzeba bardzo uważać - pewnym podtypom SM wręcz szkodzą. Ja bałbym się ryzykować pogorszenie za cenę rzekomego spowolnienia choroby ( ostatnie wyniki pokazują że po 10 latach nie ma znaczenia czy ktoś brał interferony czy nie ) i jeszcze okupionego nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi.
Ważne żeby to było badanie żył szyjnych i wykonane przez osoby znające temat CCSVI i mającą doświadczenie.
Ja jestem już ponad 2 lata po zabiegu udrożnienia żył szyjnych i póki co po moim SM-ie ślad zaginął .
Z interferonami to naprawdę trzeba bardzo uważać - pewnym podtypom SM wręcz szkodzą. Ja bałbym się ryzykować pogorszenie za cenę rzekomego spowolnienia choroby ( ostatnie wyniki pokazują że po 10 latach nie ma znaczenia czy ktoś brał interferony czy nie ) i jeszcze okupionego nieprzyjemnymi skutkami ubocznymi.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 103 gości