Pozostałości po rzutach
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 405
- Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
- Lokalizacja: mazowieckie
Moje kochane młode koleżanki.Optymizm w SM musi być,nie będę powtarzać ,co zły nastrój może człowiekiem zrobić.I to ze zdrowym człowiekiem,a chory ma mniej sił i nawet grypa je nadwyręża Nie można się poddawać,trzeba walczyć ze znużeniem i ubytkami w naszej sprawności.Nie dać się.Jeszcze dużo musimy w życiu zdziałać.Pozdrawiam serdecznie - chora na SM w babcinym wieku
Wiesia żyj w zgodzie z sm
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
z optymizmem czasem jest gorzej raz lepiej, latwo powiedziec zeby czlowiek sie podniosl na duchu jak ciagle sie zle czuje.
ja dwa lata temu przez 4 miesiace dzien w dzien mialam bole glowy. staralam sie myslec pozytywnie ale wkoncu nie wtytrzymalam, wszyscy tylko mysleli ze jestem na nich zla bo ciagle zla bylam ale przeciez nie na nich zla bylam tylko poprostu zle sie czulam a zalecenia od lekarzy nie przynosily wiekszej poprawy.ale wkoncu sie skonczylam ten koszmar.
a teraz czasami czuje ze mam okropnie dołujace dni, czuje ze mnie scicka wgardle , chetnie bym wtedy pokrzyczala czuje ze zycie jest do dupy, a czasami to jest super, zycie jest piekne itp. i takie chwiejne nastroje mam ale trzeba zyc dalej.
nie mozna byc tchorzem i sie poddac co nie
ja dwa lata temu przez 4 miesiace dzien w dzien mialam bole glowy. staralam sie myslec pozytywnie ale wkoncu nie wtytrzymalam, wszyscy tylko mysleli ze jestem na nich zla bo ciagle zla bylam ale przeciez nie na nich zla bylam tylko poprostu zle sie czulam a zalecenia od lekarzy nie przynosily wiekszej poprawy.ale wkoncu sie skonczylam ten koszmar.
a teraz czasami czuje ze mam okropnie dołujace dni, czuje ze mnie scicka wgardle , chetnie bym wtedy pokrzyczala czuje ze zycie jest do dupy, a czasami to jest super, zycie jest piekne itp. i takie chwiejne nastroje mam ale trzeba zyc dalej.
nie mozna byc tchorzem i sie poddac co nie
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
-
- Posty: 487
- Rejestracja: 2008-06-01, 13:01
- Lokalizacja: Frankfurt am main
daria.pzu dziękuj bogu za takiego męża.Dobrze,ze rozumie,ze to nie grypa,trzy dni i powrót do pełnej sprawności.Ja po każdym pobycie w szpitalu,w tym roku już 4 razy,jestem słabsza i gorzej chodzę.Chcę wierzyć,że po ostatnim pobycie i rozpoczęciu zupełnie nowej kuracji będzie lepiej.Nie lepiej,nie będzie gorzej.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
ja rozumiem, że może cię trochę irytować mój optymistyczny nastrój.przecież jestem sprawna, ale ja mam 32 lata, nie wiadomo jak będę się czuła za 20 lat.staram się nie dopuszczać do siebie pesymizmów.a co do męża to nikt mi nie da gwarancji, że będzie taki dzielny do końca.na razie mnie wkurza bo zachowuje się jakby zapomniał o mojej chorobie, i o tym, że nie wolno mi się denerwować!!!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 259 gości