Pozostałości po rzutach

j.w.

Moderator: Beata:)

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-09-26, 12:43

Pchełko na spotkaniu oferuję masaż tych niesfornych nóżek :-D

Daria.pzu

pozostałości po rzutach

Postautor: Daria.pzu » 2008-09-28, 12:35

witam was.jestem nowa, a już muszę się z wami nie zgodzić.mam 32 lata, pierwszy rzut-zaoalenie nerwu wzrokowego miałam 7lat temu, 2mce temu miałam drugi rzut-ogólne osłabienie organ. wraz z odrętwieniem itp.w tej chwili wszystko wróciło do normy.mało tego mam koleżankę, która choryje od 20tu lat, miała 4 rzuty i też nie ma żadnych pozostałości.myślę, że duża zasługa lekarza prowadz. oraz optymizmu.osobiście uważam też że trzeba walczyć o swoje i pchać się oknemtam gdzie wyrzucą nas drzwiami!

pchla
Posty: 803
Rejestracja: 2008-07-28, 21:44
Kontaktowanie:

Postautor: pchla » 2008-09-28, 12:52

Dario, zycze CI abys cieszyla sie zyciem z ta swiadomoscia jeszcze bardzo, bardzo dlugo :-D

Calkiem niedawno podpisalabym sie obiema rekami do Twojego postu...... :-/

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-09-28, 12:54

> myślę, że duża zasługa lekarza prowadz. oraz optymizmu

Mogę Ci tylko życzyć, żebyś nigdy nie musiala zmienić zdania :-/ .

daria.pzu
Posty: 42
Rejestracja: 2008-09-08, 21:44
Lokalizacja: warm.mazur.

Postautor: daria.pzu » 2008-09-28, 14:08

może to zabrzmiało rzeczywiście zbyt optymistycznie, ale nie dopuszczam do siebie innych myśli, choć mam świadomość, że w każdej chwili wszystko może się zmienić gdyż jest to choroba-niespodzianka.jednak chciałam trochę pocieszyc osoby, które już na starcie dowiadują się, że po każdym kolejnym rzucie jest gorzej i gorzej-wcale nie musi tak być.jak mówi mój lekarz"jedyną zasadą w sm jest brak zasad".daria

maria_xx
Posty: 776
Rejestracja: 2008-02-21, 14:46
Lokalizacja: Gdańsk

Postautor: maria_xx » 2008-09-28, 18:05

Optymizmu nigdy za dużo. Tak jak piszesz, w SM zasadą jest brak zasad - u każdego choroba przebiega inaczej. Oczywiście, że zdarzają się głębokie remisje i po rzucie nie pozostają odczuwalne skutki. Czego nam wszystkim życzę. Podobnie jak dobrych lekarzy prowadzących.

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2008-09-28, 18:52

i ,ten brak zasad uważam ,za najgorsze co może być.

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2008-09-29, 12:49

Pozostałości po rzutach:niedowład i niedoczulica połowicza lewostronna, zmęczenie nieadekwatne do wysiłku, częste widzenie za mgłą, problemy z pamięcią...to te główne,które przeszkadzają.
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

Wiesia
Posty: 2429
Rejestracja: 2008-05-22, 12:09
Lokalizacja: Chojnice

Postautor: Wiesia » 2008-09-30, 09:32

Haniutek - "niedowład i niedoczulica połowicza lewostronna, zmęczenie nieadekwatne do wysiłku, częste widzenie za mgłą, problemy z pamięcią...to te główne,które przeszkadzają."Ja też to mam,właśnie tak ostatnio się czuję,nogi wlokę,ale przez robienie na drutach ,ciutek poprawiła mi się sprawność dłoni.Humor wrócił,czekam na szpital,może uda się coś ze mną zdziałać,że będzie jeszcze lepiej.

Dario,życzę Ci żebyś tak myślała i czuła się jak najdłużej.Serdecznie pozdrawiam.
Wiesia żyj w zgodzie z sm

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-10-17, 19:02

u mnie troche slabe nogi,gorzej lewa noga, oczywiscie sa etapy kiedy jest super ale tak to slabna nogi i drżenie rak. :7:

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-10-17, 19:38

szylkretowa pisze:u mnie troche slabe nogi,gorzej lewa noga, oczywiscie sa etapy kiedy jest super

to chyba avatar jest z okresu gdy jest super ;-)

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2008-10-17, 19:59

mozna by tak powiedziec ze na przekor avatar :-P

promyczek
Posty: 119
Rejestracja: 2008-03-26, 19:50
Lokalizacja: Radom

Postautor: promyczek » 2008-10-23, 20:11

Podziwiam was za optymizm,może mi ktoś go trochę użyczy? :-) Jakieś 4 lata temu jak miałam pierwszy rzut(drętwe ręce które nie mogły zapiąć guzika)i on minął też mówiłam że się nie dam się chorobie i miałam dużo optymizmu,że już nic gorszego mnie nie spotka,zmieniłam jednak zdanie kiedy to pojawił się kolejny rzut,tym razem lewa noga,no i się w całości się nie cofnął co doprowadziło że chodzę z kulą.Teraz też mam nadzieje że już gorzej być nie może ale mam świadomość tego że wcale tak być nie musi-niestety :-(
Renata

optymistka
Posty: 405
Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
Lokalizacja: mazowieckie

Postautor: optymistka » 2008-10-24, 14:53

ciezkie nogi i brak sil w nich... nawet do autobusu kawalek podbiec nie moge... ale i tak sie ciesze bo moze byc gorzej
do tego rece ;/ prawa odretwiala - pisanie jest wrecz niemozliwe a to nie jest fajne biorac pod uwage ze studiuje administracje i pisanie by sie przydalo... ale cwicze cwicze i jeszcze raz cwicze... moze bedzie lepiej ;)

Waldziu
Posty: 391
Rejestracja: 2007-12-27, 13:54
Lokalizacja: Poznań
Kontaktowanie:

Postautor: Waldziu » 2008-10-24, 15:13

Aniu przy takich ćwiczeniach na pewno będzie :-)


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 101 gości