Pozostałości po rzutach
Moderator: Beata:)
pozostałości po rzutach
witam was.jestem nowa, a już muszę się z wami nie zgodzić.mam 32 lata, pierwszy rzut-zaoalenie nerwu wzrokowego miałam 7lat temu, 2mce temu miałam drugi rzut-ogólne osłabienie organ. wraz z odrętwieniem itp.w tej chwili wszystko wróciło do normy.mało tego mam koleżankę, która choryje od 20tu lat, miała 4 rzuty i też nie ma żadnych pozostałości.myślę, że duża zasługa lekarza prowadz. oraz optymizmu.osobiście uważam też że trzeba walczyć o swoje i pchać się oknemtam gdzie wyrzucą nas drzwiami!
może to zabrzmiało rzeczywiście zbyt optymistycznie, ale nie dopuszczam do siebie innych myśli, choć mam świadomość, że w każdej chwili wszystko może się zmienić gdyż jest to choroba-niespodzianka.jednak chciałam trochę pocieszyc osoby, które już na starcie dowiadują się, że po każdym kolejnym rzucie jest gorzej i gorzej-wcale nie musi tak być.jak mówi mój lekarz"jedyną zasadą w sm jest brak zasad".daria
Haniutek - "niedowład i niedoczulica połowicza lewostronna, zmęczenie nieadekwatne do wysiłku, częste widzenie za mgłą, problemy z pamięcią...to te główne,które przeszkadzają."Ja też to mam,właśnie tak ostatnio się czuję,nogi wlokę,ale przez robienie na drutach ,ciutek poprawiła mi się sprawność dłoni.Humor wrócił,czekam na szpital,może uda się coś ze mną zdziałać,że będzie jeszcze lepiej.
Dario,życzę Ci żebyś tak myślała i czuła się jak najdłużej.Serdecznie pozdrawiam.
Dario,życzę Ci żebyś tak myślała i czuła się jak najdłużej.Serdecznie pozdrawiam.
Wiesia żyj w zgodzie z sm
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Podziwiam was za optymizm,może mi ktoś go trochę użyczy? Jakieś 4 lata temu jak miałam pierwszy rzut(drętwe ręce które nie mogły zapiąć guzika)i on minął też mówiłam że się nie dam się chorobie i miałam dużo optymizmu,że już nic gorszego mnie nie spotka,zmieniłam jednak zdanie kiedy to pojawił się kolejny rzut,tym razem lewa noga,no i się w całości się nie cofnął co doprowadziło że chodzę z kulą.Teraz też mam nadzieje że już gorzej być nie może ale mam świadomość tego że wcale tak być nie musi-niestety
Renata
-
- Posty: 405
- Rejestracja: 2008-10-22, 21:32
- Lokalizacja: mazowieckie
ciezkie nogi i brak sil w nich... nawet do autobusu kawalek podbiec nie moge... ale i tak sie ciesze bo moze byc gorzej
do tego rece ;/ prawa odretwiala - pisanie jest wrecz niemozliwe a to nie jest fajne biorac pod uwage ze studiuje administracje i pisanie by sie przydalo... ale cwicze cwicze i jeszcze raz cwicze... moze bedzie lepiej
do tego rece ;/ prawa odretwiala - pisanie jest wrecz niemozliwe a to nie jest fajne biorac pod uwage ze studiuje administracje i pisanie by sie przydalo... ale cwicze cwicze i jeszcze raz cwicze... moze bedzie lepiej
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 101 gości