Mrowienie dolnej części ciała

j.w.

Moderator: Beata:)

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2010-04-25, 13:23

moze to byc przemeczenie , cokolwiek, brak magnezu, jesli sie bedzie przedluzac po weekendzie to do lekarza..

Awatar użytkownika
ŚpiącaKrólowa
Posty: 496
Rejestracja: 2009-04-18, 18:04
Lokalizacja: Nibylandia

Postautor: ŚpiącaKrólowa » 2010-04-25, 18:52

ja mam mrowienia nóg gdy się zmęczę albo przejdę dłuższy odcinek drogi albo się zdenerwuje albo po prostu idę spać i się położę to też wtedy mam ;-), w ogóle to czuje je praktycznie cały czas :-|, co jest denerwujące :-/, ale lekarz powiedział że to nie zalicza się jako rzut no chyba że się bardzo nasilą i nie przejdą to wtedy można ale takie MOŻNA to podciągnąć pod rzut z czego koncerny farmaceutyczne dające leki testowe nie zaliczają takich objawów do rzutu ;-), tyle się dowiedziałam odnośnie mojego mrowienia :-P
w ludziach denerwuje mnie tandeta emocjonalna .

Andrzej_wawa
Posty: 177
Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej_wawa » 2010-08-25, 11:10

Witajcie
w moim przypadku drętwienie nóg występowało od dawna, zanim postawiono diagnozę SM.
Nie przejmowałem się tym zbytnio, bo bardziej dokucza mi spastyczność (szczególnie prawej ręki), ale ostatnio to mrowienie i drętwienie nóg czuję bardziej - szczególnie rano po tym jak wstanę z łóżka. Zaczęło się ze 3 tygodnie temu w dniu, kiedy wieczorem po ok. 10 godzinach jazdy samochodem zdrętwiały mi stopy. Myślałem, że ustąpi samo, było trochę lepiej,ale teraz obawiam się, że to rzut i że mogę znowu mieć jeszcze większe problemy z chodzeniem, jak to miało miejsce w maju :(

Co dziwne im dłużej śpię tym bardziej zdrętwiałe mam nogi. Leżąca pozycja wyraźnie mi szkodzi ;)
Andrzej

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-08-25, 11:20

AndrzejB pisze:Co dziwne im dłużej śpię tym bardziej zdrętwiałe mam nogi. Leżąca pozycja wyraźnie mi szkodzi

Andrzej , u mnie dokładnie to samo,coś okropnego rano, podkładam sobie coś pod nogi [poduszka, wałek ] żeby były wyżej, mniej bolą i drętwieją, magnez też pomaga .
To rady na potem, najpierw niech obejrzy Cię lekarz :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Andrzej_wawa
Posty: 177
Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej_wawa » 2010-08-25, 12:24

Cześć Reniu,
właśnie od jakiegoś czasu zaniechałem przyjmowania magnezu - może warto do tego wrócić.
A jeśli chodzi o umieszczanie nóg na poduszkach, to chyba trudno byłoby mi się przyzwyczaić ;)
Andrzej

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-08-25, 12:28

Andrzeju B .przedpiszące Panie mają rację,skieruj swe zapatrywania na medyka
on już powie co dalej,ew.wskazana analiza w kierunku niedoboru magnezu
co w duszy,to i w oczach

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-08-25, 12:44

Andrzej, nie musisz spać całej nocy , zanim zaśniesz potrzymaj wyżej, rano jak możesz poleniuchować, też potrzymaj wyżej i td. itp. ;-) :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Iwona333
Posty: 981
Rejestracja: 2010-05-04, 19:17
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: Iwona333 » 2010-08-25, 12:49

AndrzejB, Moimi pierwszymi objawami były drętwienia pierw od pasa w dół potem w górę.Mimo,że codziennie biorę magnez to nadal się zdarzają np ręce mi drętwieja przy zmywaniu, ostatnio pół głowy mi zdrętwiało i to naprawdę nie miłe uczucie.Neuro przepisała mi Tergetol,którego szczerze nie wypróbowałam jeszcze bo jak zwykle mam schizę,ze zacznę brać i już nie przestanę jak Baclofen i tak wolę się męczyć :1: Czasem mam też wrazenie,ze mam dwa rodzaje drętwienia:jedno od sm a drugie od kręgosłupa,który mam skrzywiony. Ale oczywiście najlepiej skonsultowac to z lekarzem,jak podpowiadają przedmówcy Pozdrawiam

Andrzej_wawa
Posty: 177
Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej_wawa » 2010-08-25, 12:52

Dzięki Koczi, miałem badania i niby, że poziom magnezu był ok
Mam wizytę we wtorek w poradni neurologicznej, mam nadzieję, że
do tego czasu nic się nie stanie.

Renia, ćwiczę nogi - unoszenia, zginanie i prostowanie, rowerki itd, ale spróbuję też Twojego sposobu,dzięki :)
Andrzej

Andrzej_wawa
Posty: 177
Rejestracja: 2010-04-27, 16:57
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Andrzej_wawa » 2010-08-25, 12:54

Dzięki Iwona, też mam obawy, by nie przyjmować zbyt dużej ilości leków...
Andrzej

List.opad
Posty: 6
Rejestracja: 2010-09-03, 13:54
Lokalizacja: z miasta Wu

Postautor: List.opad » 2010-09-25, 20:22

witajcie,

mam pytanie, czy jesli np. wystepuje rzut, nawet taki delikatny w poczatkowym okresie choroby, to w badaniu neurologicznym wyjda jakieś odchyły?

koczi230
Posty: 1808
Rejestracja: 2009-08-04, 21:57
Lokalizacja: Lublin

Postautor: koczi230 » 2010-09-26, 12:58

Hi.
różnie z tem bywa,wyga symptom zbagatelizuje,nowalijka pomyśli,bywa też na odwrót.
czasem zejście na konsultację,z piętra wyżej,zajmuje nawet 4 godziny ;-)
co w duszy,to i w oczach

Bziomek
Posty: 29
Rejestracja: 2010-10-05, 10:11
Lokalizacja: Suwałki
Kontaktowanie:

Postautor: Bziomek » 2010-10-08, 10:16

ŚpiącaKrólowa pisze:ja mam mrowienia nóg gdy się zmęczę albo przejdę dłuższy odcinek drogi albo się zdenerwuje albo po prostu idę spać i się położę to też wtedy mam ;-), w ogóle to czuje je praktycznie cały czas :-|, co jest denerwujące :-/, ale lekarz powiedział że to nie zalicza się jako rzut no chyba że się bardzo nasilą i nie przejdą to wtedy można ale takie MOŻNA to podciągnąć pod rzut z czego koncerny farmaceutyczne dające leki testowe nie zaliczają takich objawów do rzutu ;-), tyle się dowiedziałam odnośnie mojego mrowienia :-P


Ja miałem takie mrowienie, zaczęło się od stóp i z każdym dniem wszystko nasilało się. Po 2 dniu miałem już kolana uda aż do połowy brzucha. Kolejny dzień 3 palce u lewej ręki i plecy . Jest to bardzo charakterystyczne - tak jakby mieć coś w stylu "Wilka" czyli pozostawienie np. nogi w jednej pozycji po czym jest takie chwilowe mrowienie. Ja dostałem po tym solumedrol i objawy po 2 tyg. ustały. Miałem to dwukrotnie i za każdym razem miałem grypę i byłem przeziębiony. Jest to bardzo dziwne uczucie, lecz można się do tego przyzwyczaić, ni życzę nikomu przechodzenia przez to , ja jeszcze miałem przy tym problemy z potrzebami fizjologicznymi. Nie chodziłem do łazienki przez 3-4 dni bo nie czułem takiej potrzeby. :-?

Kaśka
Posty: 1
Rejestracja: 2011-08-31, 01:13
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: Kaśka » 2011-09-03, 15:17

cześć
mój chłopak ma sm, zdiagnozowany od niedawna więc jeszcze nie do końca się w tym wszystkim orientujemy. 3 miesiące temu miał pierwszy rzut, drętwiała mu albo jedna noga albo druga albo ręka. Teraz od tygodnia lekarka zdiagnozowała mu kolejny rzut, ale ten jest inny niż poprzedni. Drętwieje od pasa w dół a dzisiaj już od klatki piersiowej w dół. Dostał chyba sterydy na miesiąc w tabletkach, bierze je od tygodnia ale nic nie mija tylko się właśnie pogarsza. Boję się, że może to nie jest rzut tylko kolejny objaw, który się nasila i który oznacza postać sm postępującą i, że ani mu ten objaw nie przejdzie ani nie zmniejszy się. W dodatku nie ma czucia zewnętrznego tylko wewnętrzny czyli nie czuje np dotyku na skórze tylko tak jakby na kościach. Nie czuje też zimnego w obszarze drętwienia.
Czy ktoś z was miał albo może ma takie objawy? co to oznacza? czy to może być objaw postaci postępującej czy to raczej typowy rzut??
pozdrawiam i proszę o odzew:)

królik dośw.
Posty: 115
Rejestracja: 2011-08-30, 07:55
Lokalizacja: z klatki

Postautor: królik dośw. » 2011-09-03, 19:10

Kaśka pisze:Drętwieje od pasa w dół a dzisiaj już od klatki piersiowej w dół. Dostał chyba sterydy na miesiąc w tabletkach, bierze je od tygodnia ale nic nie mija tylko się właśnie pogarsza ... nie czuje np dotyku na skórze tylko tak jakby na kościach. Nie czuje też zimnego w obszarze drętwienia. Czy ktoś z was miał albo może ma takie objawy?


Miałem tak kiedyś. Ale nie byłem jeszcze zdiagnozowany, tylko co parę lat coś mi się dziwnego działo, a lekarze podejrzewali przyczynę w niedokrwieniu. W każdym razie zdrętwiałem w identyczny sposób. Trzymali mnie przeszło miesiąc w szpitalu podając jedną tabletkę encortonu dziennie. Gdy nie pomogło dostałem kroplówki. Te pięknie poskutkowały, więc mnie wypisali.


Wróć do „Kolejne rzuty”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 249 gości