Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

Tu chyba nie ma co szukać sensu!!!!

a moze to zalezy od tego jak dana osoba sie czuje ?czy ma faktycznie rzut,u mnie bylo tak ze pierwszy solumedrol dostalam w szpitalu bo trafilam z rzutem, nastepnie po dwoch miesiacach mialam sie zglosci ponownie na solu i wtedy juz normalnie wsumie sie czulam ale kazali wziasc solu ...ale powiedzieli ze moge sobie dojezdzsc na kroplowki , bezsenu zebym zajmowala miejsce komus bardziej choremu, mnie to bylo bardziej na reke.
a 3 solu to trafilam z malym rzutem i trza bylo lezec, zreszta tak kiepskawo sie czulam ze chyba bylo mi wszystko jedno.

witam. wszystkie solu bralismy w domu a było tego 4x po 3 do 5.
niestety płatne 100%. cos za cos. dzieki temu nie było bezsensownego lezenia w szpitalu. jeden dzien po punkcji był koszmarnie nudny, a co dopiero 5!!!

namawiajcie swoich lekarzy na leczenie ambulatoryjne, jesli tylko mozna.
solu w domu smakuje lepiej, nie mysli sie o chorobie i ogólnie przyjemniej. wiadomo.

ile kosztuje buteleczka solu ?

Hej wszystkim
Mam kolejny rzut. Na szczęście jest lekki - mam brak czucia lewego boku od piersi do stopy. To akurat nie jest takie męczące, ale dokucza mi lewa dłoń. Jest po prostu sztywna. Mam nawet problemy z pisaniem na klawiaturze. Czy ktoś z Was miał podobne objawy? Jak sobie z tym poradziliscie?
Biorę Encorton, na nodze czucie wraca to może i to przejdzie.

Hmm..mi też drętwieja ręce i i nogi - tak jak opisywała monik..ale raz jest to, raz rpzechodzi...narazie olewam:)
Tragedii nie ma, więc jestem pozytywnie narazie nastawiona:)
W poniedziałek idę do neurologa i będę wiedziała:)

Ja też mam podobny objaw, ale chyba inny
Po lewej stronie czuję brak możliwości ruchu zamiarowego to znaczy założenia kapcia na lewą nogę, który ląduje czasami kopnięty metr dalej oraz w trakcie pisania lewą ręką na klawiaturze wychodzą mi nie te literki, które chcę. Ale znalazłam sposób na rękę, bo cały czas przedramię trzymam na oparciu krzesła (tylko prawa jest luźna w powietrzu) i lewą klepię z podparcia a prawą z powietrza

Hmm...a ja zaczęłąm sie znów denerwować czy to np.nie rzut;/ To drętwienie..dziś trochę bardziej mi cierpna ręce;/ Ale wstrzymam sie do poniedziałku do wizyty u lekarza..

Me_Lilo, myślę że faktycznie może to byc rzut.Ja około połowy stycznia również miałam podobnie.Gdy drętwienie przez kilka dni nie przechodziło poszłam do rodzinnego.Przepisała Bi-Profenid ,Vicebrol ,Polmesilat. i zapewniła że nie jest to sprawa SM-u.Nic nie pomogło więc brałam zastrzyki ,nie przeszło i powiedziała że może to jednak SM.Na drugi dzień poszłam do neuro. ,-znów zastrzyki.Z nogą nastąpiła poprawa(wróciło wszystko do normy)niestety z ręką było coraz gorzej.Rehabilitacja (lasery,stymulacja prądem,diadynamik)30 zabiegów i brak poprawy.Zrobiłam przewodnictwo nerwów...i co?"uszkodzenie n. łokciowego(odcinkowa demielinizacja w okół stawu łokciowego , z uszkodzeniem w okolicy stawu.)"Ortopeda do którego wysłała mnie neur.(na blokadę)nawet nie chciał się za to brac. Okazało się że przeszłam rzut,ale gdyby rodzinna nie była taka pewna że to nie SM rękę miałabym sprawną a tak..dupa. Jeżeli masz przechodzic to samo to radzę udaj się do neurol. Nie wierzę już w profesję lekarzy rodzinnych,którzy często mają nas (mnie)za symulanta .

zofija pisze:Nie wierzę już w profesję lekarzy rodzinnych,którzy często mają nas (mnie)za symulanta .

Dokładnie -ja też byłam często brana za symulanta przez lekarza rodzinnego.Przez niego moja prawa ręka jest strasnie słaba-rodzinny upierał się że mam reumatyzm.....Lekarze rodzinni niestety są strasznie żałośni...(mam nadzieję że nie wwszyscy!!)

Hmm..no to mnie nastraszyłyście Kobietki;/
Wiecie..to drętwienie nie jest jakieś starszne..i napewno nie odbiera mi sprawności...no ale nerwy są;/ Oczywiście wszyscy zwalaja na nerwiće..haha:)
No na szczęście jutro idę do dobrej neurolog z Sobieskiego i bedę wiedzieć co i jak:)
Ale najgorsze, że ja mam wesele w sobotę i nie usmiecha mi się nie iść:) Może jakieś lekkie sterydy w prochach jakby co?:)
Buziaki i prosze trzymac kciuki:)

Hm !!!
Ja również miałem kilka lat temu tz. brak czucia w lewej dłoni, do tego jeszcze doszło że
nie czułem ciepła ani zimna. I niestety też wylądowałem w szpitalu, na sulu . W szpitalu mi to nie przeszło, dopiero po paru tygodniach w domu samo się naprawiło

czesc ludki! dlugo tu nie bylem bo odkad wyszedlem ze szpitala w sierpniu 2009 po kuracji sterydami nic mi nei bylo (przypomne tylko ze nie potwierdzono u mnie ostatecznie SM, ale jestem w CIS!)

teraz jestem w Anglii od stycznia i znowu zaczynam dostrzegac niepokojace objawy... od kilku dni znowu "skacza mi nogi" (zakurczaja sie regularnie), mam lekki zanik czucia w prawej nodze, oraz mam duze problemy z oddawaniem moczu...

Czy myslicie, ze powinienem zglosic sie do mojego neurologa?

tomcio, moim skromnym zdaniem powinieneś czym prędzej udać się do neuro!!!!

Nati zadzwonilem do mojego neuro do Polski i stwierdzil, ze to moze byc efekt przeziebienia, ktore wlasnie przechodze... wlasnie wrocilem od english doctor z antybiotykiem tak jak zalecil mi moj neuro... zobaczymy, jezeli po wyleczeniu przeziebiania symptomy nie znikna, wracam do kraju...

Nati tak btw super avatar i cytat z jednego z moich ulubionych pisarzy