SM czy borelioza

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-11-13, 12:38

Jestem po pięciu wlewach biotraksonu ,które zniosłam dzielnie bez jakichś konkretnych pogorszen .Przede mną jeszcze 25 wlewow :shock:
Gorzej z Zamurem ,ktory mam w ciągu dwóch dni przerwy - łamie mnie totalnie ....
Albo też załapuję się na herxy z BB i chlamy :13: wg tego co napisała Ela .

Moje subiektywne wrażenia to totalne wachania nastrojow. Znoszę je coraz gorzej - do tego stopnia ,że wchodzę pod prysznic i wyje ...masakra ,ale tak nie widzi tego mój syn. I tak ma za dużo na glowie smarkaty :-|
am nadzieję ,że w koncu będzie lepiej i troche się ustabilizuję ,bo inaczej jeszcze czeka mnie wizyta u psychiatry. Co o tym sadzicie - jest taka reakcja możliwa przy tych wszystkich antybiotykach ? Jakos ciężko mi to wpasować.
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-11-13, 13:15

keyara, zapominalstwo :!: , stany depresyjne typu :nic nie ma sensu, żale do całego świata, głupawka np. przez godzinę wszystko śmieszy, rozkładanie wszystkich spraw na tzw. czynniki pierwsze - nasilało się :lol: , raptowne zadowolenie z życia ;-) , mgła umysłowa, "haja też przerabialiśmy" :1: ..
.. zmienia się jak w kalejdoskopie,
a moja w tym robota ... żeby nie zwariować, stawianie do pionu, kopanie dołów 8-) , pocieszanie, pochwały :!: - to lekarstwo na wszystkie deprechy, samoocena rośnie, masz więcej siły i chęci do życia ..
.. a jak ja mam doła to ryczę po kątach jak jestem sama, bo przy mężu absolutnie nie mogę... i tak leci :1:
Będzie dobrze, herxy ważne są , bo to oznacza, że bijesz to dziadostwo ;-) , ale życzę takich aby fukcjonować w miarę normalnie :588: . Po pogorszeniu następuje polepszenie, na sobie wypróbowaliśmy :lol: .
:arrow: czyt. na mężu :1: .

madlen1985
Posty: 389
Rejestracja: 2011-07-28, 11:26
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: madlen1985 » 2011-11-13, 13:39

Fajnie powiedziane popieram niusiek84,

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-11-13, 16:39

madlen1985 pisze:Fajnie powiedziane popieram niusiek84,


Wiem ,wiem to pewnie właśnie o to chodzi ...Jestem sama i dlatego coraz ciężej brać się w garść.
Mam jeszcze nad sobą ogromną presję pt. wychować syna ,bez obciążania moją osobą. Nie zrozumcie źle ,ale chce mu dać max możliwości własnych decyzji,a mam poczucie ,że przejmuje właśnie rolę mężczyzny w moim życiu.
sorki za Off.. :oops:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-11-13, 22:10

keyara pisze:Jestem sama i dlatego coraz ciężej brać się w garść.

:588: I właśnie od tego masz nas tutaj :-D .

keyara pisze:mam poczucie ,że przejmuje właśnie rolę mężczyzny w moim życiu.

I to jest dowód na to, że wychowałaś Go na porządnego faceta, On napewno czuje , że Tobie dzieje się "krzywda", jak ja byłam mała pamiętam, że jak mama wyrywała zęba i ją bolało .. dla mnie to był koniec świata, bo jak moją mamusię może boleć? :-( ..wtedy całą rodzinę postawiłam w pion.. bo mama jest chora, i musi odpocząć, nawet zrobiłam pierwsze w życiu tosty dla niej z tego tytułu (na patelni smażyłam- cała chata w dymie była, i nawet dostałam zakaz używania kuchenki :lol: ).
Prawda jest taka, że te leczenie nie jest usłane różami, często gęsto moze być tak, że poprostu jest wyłaczenie z normalnego funkcjonowania na jakąś chwilę ... :-/ , ja mogę się mądrzyć bo nie mamy dzieci,mamy łatwiej dlatego też , iż jesteśmy we dwoje , a to się uzupełnia... mąż ma za zadanie w miarę sił pracować, przyjmować abxy - ja cała reszta techniczna :roll: .
keyara, będzie dobrze, jeszcze trochę musisz wytrzymać, bo masz dla kogo :23: .
Tyle zniosłaś , dasz radę bo babki to twarde są, a tymi wahaniami nastroju się przejmuj, powinno niedługo się ustabilizować ;-) .

kaja23
Posty: 91
Rejestracja: 2011-10-07, 14:54
Lokalizacja: Tarnów

Postautor: kaja23 » 2011-11-15, 12:06

Jak sie ma borelioze, to po sterydach stan sie poprawia czy nie?
Przeczytałam prawie cały wątek i sie zamotałam,

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2011-11-15, 12:56

kaja23 pisze:Jak sie ma borelioze, to po sterydach stan sie poprawia czy nie?


Na samym początku choroby sterydy mi pomagały, ale później powodowały bóle mięśni, stawów, kolan i rzuty były niewygaszone.
Brałam wielokrotnie solu-medrol i stan po wyjściu ze szpitala miałam gorszy niż przed leczeniem.

Wiem od pani dr, że nie powinno się przy boreliozie przyjmować sterydów, ponieważ choroba gwałtownie rozwija się. Sterydy jakby"karmią" b-b.

Nie można również przy sterydoterapii wykonywać testy: Elisa, Western Blot, PCR.
.

gam
Posty: 87
Rejestracja: 2010-09-04, 02:55
Lokalizacja: Poznań

Postautor: gam » 2011-11-15, 14:50

Sterydy przyspieszają rozwój bb i sampoczucie jest okropne.
Przy bb NIE WOLNO! brać sterydów.
Niewiedza nie oznacza głupoty,
podobnie jak ciemność nie oznacza ślepoty

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2011-11-15, 17:27

Trzy tygodnie temu robiłam rezonans mózgu - po prawie dwóch latach leczenia.Opis mnie zszokował!!!!!!Mam połowę mniej zmian, a największą jaką mam teraz to zmiana 6 mm (poprzednio największa miała 14 mm)Po podaniu konrastu nie mam ognisk aktywnych - poprzednio za każdym razem miałam!!!!!!!!Leczcie się!!!!!! :20: Nie bójcie się!!!!!!Warto zaryzykować!!!! :21: :21: :21:
Nadzieja umiera ostatnia ...

Aśka
Posty: 1192
Rejestracja: 2009-12-03, 15:06
Lokalizacja: stąd

Postautor: Aśka » 2011-11-15, 17:30

Nati, to wspaniała wiadomość :23: Bardzo się cieszę :21:

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-11-15, 17:44

nati_1978, cudownie !!!

:23: :21: :21: :23:

Nawet nie wiesz jakie to jest podbudowujące !!!!
Znowu mam naładowane akumulatory :588:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2011-11-15, 18:57

nati_1978 miło czytać takie wiadomości. :10:

Też zastanawiam się, by zrobić rezonans i pewno zdecyduję się gdzieś w przyszłym roku.

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2011-11-15, 19:47

nati_ 1978 to bardzo dobra wiadomość. Przede wszystkim dla Ciebie, a także i dla nas ILADS - owców.
Na ostatnim RMI wiele było ognisk w mojej głowie. Planowałem zrobić kolejny w następnym roku. Zobaczymy co się okaże. :-)
Wojtek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-11-15, 20:45

nati_1978 pisze:Mam połowę mniej zmian

nati_1978 pisze:Warto zaryzykować!!!!

Superaśnie :20: :10: :9: :5: :-D
Nati , oj doskonały moment na taką informację, jesień przyciąga stany melancholii a tu .... :mrgreen: :mrgreen: :6: :3: ... ależ się "szczerze" ha ha, bardzo mnie to cieszy ;-).

kria
Posty: 176
Rejestracja: 2010-08-02, 09:49
Lokalizacja: woj. śląskie

Postautor: kria » 2011-11-16, 10:50

O jak super. Nati bardzo Ci gratuluję i dziękuje za wszystko bo to dzięki Tobie i Twoim wpisom zainteresowałam się borelką i cieszy mnie jak Ci się poprawia bo to znaczy że jest szansa. Jak wiesz mam takie same wyniki WB jak Ty, więc Twoj sukces jest dla mnie wielką radością. Dziękuje też Ani W., ponieważ dużo mi pomogła swoimi mailami do mnie.
Moje leczenie dopiero się zaczęło, ale mam nadzieję że będzie dobrze i jakoś to wszytsko przetrwam.

Kochani życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiście wytrwałości w leczeniu- będzie dobrze. :lol:


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 118 gości