ATYPOWI - Problemy z diagnozą

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

mazia
Posty: 136
Rejestracja: 2011-12-03, 10:49
Lokalizacja: małopolska

Postautor: mazia » 2011-12-04, 12:34

Halina napisała :,

No to jakiś doświadczony internista powinien ci pomóc - w końcu dostarczyłaś sobie sporą porcję węglowodanów i tłuszczu. Jeśli zadziałało pozytywnie to o czymś świadczy!



Doświadczonego i dobrego? u mnie na terenie ciężko :(
Może pomogło dlatego, że byłam po punkcji taka słaba.
Wgl teraz pomogło, a kiedy indziej wątroba boli.

Ciężki orzech do zgryzienia :-D


PS. Przepraszam za cytat. Jestem nowa i jeszcze dokładnie nie wiem jak się to robi.

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2011-12-04, 18:53

Spróbuj same węglowodany: spodziewam się podobnego efektu p np. 10 kwaskowych landrynkach. Jak zadziała to jednak do internisty, a kto wie dalej do speca od wątroby?

PS. Nie przepraszaj, wszystko w porządku :lol:

soline
Posty: 55
Rejestracja: 2009-12-14, 10:33
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: soline » 2011-12-08, 08:43

kochani, nasza sluzba zdrowia jest poprostu cudowna!!! chcialam powtorzyc testy na borelioze, ale moj lekarz stwierdzil, ze skoro testy wyszly ujemne to nie ma takiej potrzeby, dal mi skierowanie do szpitala na oddzial neurologiczny, powod: postepujace drzenie lewej reki, postepujace oslabienie miesni konczyn, zwlaszcza dolnych, meczliwosc. Pobieglam wiec do szpitala z nadzieja, ze zrobia mi jakies badania dzieki ktorym postawia diagnoze. 3 godz siedzialam na izbie przyjec i czekalam na neurologa. W koncu sie zjawila kobieta, ktora zbadala mnie neurologicznie wynajdujac nowe objawy: objaw dystonii U-V, objaw Chwostka po prawej stronie, drzenia posturalne i zamiarowe lewej reki o typie flapping tremor bez deficytu malejacego, oponowe prawidlowe, piramidowe prawidlowe. To, co ja zaniepokoilo, to niski cukier-50, pobrali mi krew na badania biochemiczne, podlaczyli do glukozy i kazali czekac na oddziale ratunkowym, wiec czekalam nastepne 3 godziny. Po 3 godzinach przyszla pielegniarka z wypisem w rece i tak zakonczyl sie moj pobyt w szpitalu :!: ale to jeszcze nie wszystko, oto zacytuje Wam co napisano na wypisie: 37- letnia chora poddana zostala obserwacji z powodu zaburzen o charakterze neurologicznym. Chora wielokrotnie poddana zostala obserwacji w innych osrodkach neurologicznych. Po wykonaniu badan biochemicznych oraz konsultacji neurologicznej odsylamy chora do dalszego leczenia w poradni neurologicznej!!!! I co Wy na to? Dodam jeszcze, ze pani neurolog zaproponowala diagnostyke okulistyczna w kierunku zacmy, oraz dalsza diagnostyke tezyczki ewentualnie choroby Wilsona.

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2011-12-08, 09:31

soline pisze:Dodam jeszcze, ze pani neurolog zaproponowala diagnostyke okulistyczna w kierunku zacmy, oraz dalsza diagnostyke tezyczki ewentualnie choroby Wilsona.

No to do dzieła! :-)

soline
Posty: 55
Rejestracja: 2009-12-14, 10:33
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: soline » 2011-12-08, 09:52

tak, nastepne zmagania ze sluzba zdrowia :-)

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2011-12-08, 17:09

soline jakżby mi bliski Twój opis z izby przyjęć ;) Nie ma to jak spychologia stosowana :)

soline
Posty: 55
Rejestracja: 2009-12-14, 10:33
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: soline » 2011-12-08, 20:42

Persefona super okreslenie: spychologia stosowana :-) widze, ze nie jestem osamotniona w swojej batalii :-) przynajmniej tutaj moge czuc sie zrozumiana i pewnie wiekszosc z nas tylko tu odnajduje wsparcie i zrozumienie, ale ja sie nie poddam i wygram ta wojne!!!! Okulista? Prosze bardzo! Zbadam wzrok w kierunku zacmy, tym razem tezyczka? Ok, niech bedzie diagnostyka w kierunku tezyczki, a moze choroba Wilsona? Czemu nie? Tego jeszcze mi nie diagnozowano. Kiedys klekne na kolana i jak juz bedzie za pozno aby powstrzymac lub zlagodzic objawy choroby to moze dowiem sie w koncu na co jestem chora!!!

soline
Posty: 55
Rejestracja: 2009-12-14, 10:33
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: soline » 2011-12-08, 20:52

nie moge juz pracowac w swoim zawodzie, od lat pracowalam jako kelnerka ale z moja drzaca reka, oslabieniem miesni nog, przewleklym zmeczeniem, zawrotami glowy jest to dosyc trudne, jestem jedyna zywicielka rodziny, mam 3 dzieci na utrzymaniu i wlasciwie nie wiem co dalej robic.... chcialam sie leczyc, zeby chociaz zlagodzic objawy albo nie dopuscic do dalszego postepowania choroby i moc dalej pracowac i utrzymac rodzine, ale droga do diagnozy jak przez meke.

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2011-12-12, 21:09

soline pisze:nie moge juz pracowac w swoim zawodzie, od lat pracowalam jako kelnerka ale z moja drzaca reka, oslabieniem miesni nog, przewleklym zmeczeniem, zawrotami glowy jest to dosyc trudne, jestem jedyna zywicielka rodziny, mam 3 dzieci na utrzymaniu i wlasciwie nie wiem co dalej robic.... chcialam sie leczyc, zeby chociaz zlagodzic objawy albo nie dopuscic do dalszego postepowania choroby i moc dalej pracowac i utrzymac rodzine, ale droga do diagnozy jak przez meke.


taaaaa...hmmmmm kochana...jedyne co mogę powiedzieć...
rozumiem...
ja generalnie fizycznie też nie daję rady...dzisiaj chciałam zaadresować 2 koperty...
masakra...ręce odmawiają posłuszeństwa...
i tak ...za młoda żeby chorować tak...potem ci powiedzą (...) a gdzie Pani do tej pory była??(...)
rozumiem...
spychologia...po co komuś pacjent,na którego trzeba tracić punkty na badania...przecież leków ci nie wypisze ...bo i na co...więc po co tracić czas...a program lojalnościowy przepada...sory...taka prawda.
Po 2 latach ...podnoszę głowę wysoko...i modlę się,żeby nie być kłopotem dla własnej rodziny...ech

Sabri
Posty: 560
Rejestracja: 2011-02-28, 14:29
Wiek: 41
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Sabri » 2011-12-13, 07:16

słuchajcie grunt to się nie poddawać :6: każdy z nas pewnie przeszedł batalie z lekarzami szczególnie jak się nie ma diagnozy
ja ostatnio się poddałam miałam dość lekarzy i ich pustej gadki, ale po ostatnim dłuższym niedowładzie nogi mama zawlekła mnie do lekarza
i dobrze zrobiła wkońcu trafiłam na normalnego człowieka po przejrzeniu moich wypisów złapała się za głowę jak można było mi robić badania po podaniu solumedrolu? itd po dłuższym wywiadzie zleciła po kolei badanie wit b12,usg żył ale w ośrodku euromedic typowo po kątem zaburzeń przepływu badanie tk angio ale u swojego zaufanego diagnostyka,na następnym ma dostać skierowanie na emg, a w przyszłym roku badanie miastemii i wizyta w Krakowie pod kątem genetycznych chorób krwi oczywiście o ile nic się wcześniej nie wyjaśni
przypomnę że jestem po pznz i dwóch rzutach z pełnią objawów reszta lekarzy poniewaz nie ma pełnego obrazu w badaniach to odsyłali mnie od pana do pogana lub wcale nie reagowali SZOK :shock:
ALE NIE NALEŻY SIę PODDAWAć OD TEGO ZALEŻY NASZE PRZYSZŁE I OBECNE ZDROWIE :!:
Obrazek

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2011-12-13, 08:38

SABRI...dobrze,że mama cię zaprowadziła do lekarza-być może w końcu ktoś coś ci powie mądrego.
Widzisz..ja nie mam rzutów...zwyczajnie z miesąca na miesąc słabnę...mięśnie -kończyny odmawiają mi posłuszeństwa...
Dobrze,że jeszcze ręce z klawiaturą się nie gniewają...popisać sobie mogę...bo ręcznie długopisem-zapomnij...nawet koperty nie mogę zaadresować-jakaś masakra.

jeszcze trochę przestanę się malować,dbać o pzanokcie, o siebie itp...bo coraz więcej trudności mi to sprawia...
nie..nie poddam się bo chcę to cholerstwo-cokolwiek to jest zatrzymać.
Mama mi nie pomoże bo ona sama w takim stanie jest...i tłumaczę lekarzom,że mama ma podobnie-tylko ona ma 56lat...
i pytam ich czy to może genetyczna nerwica coooo?? wrrrrrrr ( żart oczywiście)

wiem,że jest jakiś panel badań ale nie wiem jaki,żeby sprawdzić czy coś genetycznego nie leży na rzeczy...
też myślałam o mistenii...i chyba tak na odczepnego sama dla siebie ( i dla mamy) zrobię te badania...to chyba anty musk jest czy coś takiego?

Sabri genetycznych chorób krwi?dlaczego...też masz oporną anemię?? gdzieś chyba coś przeoczyłam...

Sabri
Posty: 560
Rejestracja: 2011-02-28, 14:29
Wiek: 41
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Sabri » 2011-12-13, 21:45

nie nie mam anemii natomiast moja lekarka miała podobne przypadki i okazało się to np genetyczną chorobą krzepnięcia krwi lub zaburzeniami jej krążenia,będę informować na bierząco co i jak bo sama zaczynam od nowa diagnostykę w czw jadę na badanie usg żył ale w Katowicach dam znac co i jak
Obrazek

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2011-12-13, 21:48

ok. czekam z niecierpliwością na jakieś relacje,informacje ...
czasami rzecz jest tak prosta a jednocześnie trudna...

Sabri
Posty: 560
Rejestracja: 2011-02-28, 14:29
Wiek: 41
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Sabri » 2011-12-14, 06:49

i nie daj się zbyć nerwicą bo w dzisiejszych czasach każdy z nas jest trochę nerwowy :lol:
mój internista powiedział mi kiedyś że jak lekarz nie ma diagnozy a nie chce mu się szukać to zgoni na nerwy żeby z siebie niedouczonego nie zrobić :16:
czasem przyczyna leży na wyciągnięcie ręki tylko trzeba sięgnąć(czyt.zrobić odpowiednie badanie)
we wczorajszym usg źył szyjnych wyszło mi zwolnienie przepływów i patologiczna zastawka w prawej żyle szyjnej powiedzieli że mam powtórzyć mr(badanie robiłam w euromedic pod kątem sm)
jestem o krok dalej w dążeniu do poznania diagnozy i mam mieszane uczucia :-?
Ostatnio zmieniony 2011-12-16, 22:33 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2011-12-16, 20:03

witam serdecznie

SABRI...no to mamy być może winowajcę...jestem bardzo ciekawa co dalej u ciebie wyniknie...
ja jeszcze kilka dni i mam wizytę u DR Gruszki...
Nie chcę smędzić...ale ostatnie dni dają mi się mocno we znaki,tzn. nie jestem jakoś podekscytowana ...zwyczajnie osłabłam totalnie-drazni mnie to cholernie...bo chodzę jak zwyczajny anemik...ciągnę nogami jak stara baba, nawet odkurzanie sprawia mi problem-szlag mnie trafia bo w domu tyle roboty a ja kaput wrrrrr.Jedno okno myję cały dzień a gdzie reszta? Może to pogoda tylko-sama nie wiem.

pozdrawiam wszystkich serdecznie,życzę siły fizycznej i psychicznej
może ktoś doradzi jak sobie pomóc? Może Dr Gruszka odgadnie zagadkę i da mi jakiś cudowny środek abym odzyskała siłę w mięśniach. No istnieje też opcja,że mnie pogoni i wyśmieje-to tez biorę pod uwagę.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 358 gości