Postautor: gotye » 2012-07-05, 13:37
Po 11 dniach abx nie ma herxa. Pogarsza się wszystko w takim samym tempie jak przed terapią, a ogólnie, od szpitala (listopad 2011) pogorszyło się dosyć mocno. Ciężko mi chodzić, ale chodzę samodzielnie, tylko wolniej niż kiedyś i trochę utykam. Z lewej strony mięśnie zanikają. A na diecie już strasznie schudłam, mimo że to tylko niecałe 3 tygodnie diety, i już mam prawie niedowagę. W ogóle od kwietnia schudłam prawie 4 kg, a dieta zmieniła się niedawno przecież (na diecie schudłam ok 1,5 kg, więc reszta to pewnie te mięśnie, które mi zanikają). Ciężko się funkcjonuje... Byłam osobą wysportowaną i nie miałam problemów z nauką, a teraz ledwo mogę na dłuższy spacer wyjść i ledwo zaliczam przedmioty. Za miesiąc kolejna wizyta, może ten zestaw abx mi nie służy, może dożylne trzeba... nie wiem. Boję się, że oprócz bb jest coś więcej. MRI głowy miałam rok temu i było czyste, ale wtedy moje objawy to były niczym przy obecnych. Może coś mi tam się porobiło w mózgu? Aj tam!