W marcu poszłam sobie na solarium, nic szczególnego, chodziłam wcześniej. Po krótszym niż zwykle czasie wyszłam i pojechałam do mamy. Tam zaczęłam się źle czuć . Strasznie bolały mnie nogi . Pojechałam do domu . Rano nie mogłam wstać, miałam wrażenie,że moje mięśnie udowe są podkurczone do tego stopnia,że nie mogę ustać o własnych siłach. Pomyślałam,że może przegrzałam mięśnie czy coś więc samo przejdzie, Ból narastał i narastał ale jakoś to przeżyłam. Po około tygodniu wszystko przeszło. Aż w czerwcu tego roku jadę sobie autem i spojrzałam w bok na coś. Doznałam dziwnego uczucia przeskakiwania obrazu klatkami. To trwało zaledwie sekundę. Po powrocie do domu wieczorem chciałam poczytać książkę ale im szybciej czytałam tym gorzej mi szło bo wydawało mi się chwilami,że całe zdania mi się cofają znowu klatkami jak w filmie. to jest bardzo szybkie, kilka, może kilkanaście klatek na sek. Wyszłam z psem i tu się zaczęły schody. Nie mogłam wrócić do domu. Moje nogi tak jakby zapomniały jak się chodzi gdy się zmęczą. Nie jestem w stanie wejść na drugi piętro bo już na pierwszym zaczyna narastać nieprawdopodobny ból i to zmęczenie . Mieszkam na trzecim i nigdy nie robiło mi to problemu.Dodam,że kiedyś uprawiałam troszkę sportu i mam dość umięśnione zdrowe ciało.Przypomniała mi się wtedy ta historia z solarium i ten sam ból i zmęczenie . Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu parę dni temu . Pani dr po zadaniu mi paru pytań , kazała mi się położyć na kozetce na plecach , podniosła mi prostą nogę do góry i wtedy przez nogę od kolana aż do kręgosłupa przeszedł mnie prąd, jak porażenie tylko słabsze. Nie mogę nogi podnieść nawet do kąta 45 stopni. To samo identycznie mam z drugą nogą. Nie mogę zamykać oczu gdy stoję bo się przewracam, nie miałam tak nigdy. Pani dr mnie wysłała do neurologa ale wizytę mam na połowę września. Powiem szczerze ,że troszkę się boję. Nawet nie wiem kiedy stałam się taką niezdarą. Im bardziej coś chcę zrobić tym mniej i grzej mi wychodzi. Ciągle się potykam i uderzam o coś albo wpadam na futryny. Nie wiem co tym myśleć. Dziś odebrałam wyniki badań krwi ale nic szczególnego nie ma. troszkę leukocyty podwyższone i MCV i RDW obniżone. Pomóżcie proszę.
![:2:](./images/smilies/029.gif)