Marika pisze: " badania surowiczych przeciwciał przeciwko antygenom Borrelia burgdorferi w klasie IgM -9 słabo pozytywny, w klasie IgG - 16 pozytywny" Badania wykonane zostały w Instytucie Reumatologii w Warszawie.
Przyznaję, że mam trochę zamącone w głowie - może ktoś z Was podpowie mi jak interpretować wynik - naturalnie skonsultuję się z lekarzem rodzinnym , wcześniej jednak zwracam się do Was - może ktoś ma podobne doświadczenia i zechce podzielić się swoimi uwagami. Będę wdzięczna za każdą odpowiedź
Dużo czasu upłynęło od zadania pytania, ale może odpowiem, a raczej poradzę udać się do lekarza ILADS po interpretacje badan KKI. Obawiam sie, ze lekarz rodzinny nie będzie miał pojęcia o tego typu badaniu, a zakaznik zignoruje je, bo "badanie KKI jest malo miarodajne".
Widze, ze temat troche umarł, ale podzielę sie z Wami moja historią... W 2012 opisywalam Wam poczatki mojej przygody z Sm - Podwojne widzenie, zmiany w mri, prazki oligoklonalne, dodatnia elisa z surowicyw klasie IGM, dadatni westernblot rowniez IGM. 3 tygodnie biotraxonu w zakaznym I sugestia dalszej diagnostyki w kierunku SM. Ogolnie czulam sie w miare ok. Styczen 2013 niedowlad prawej strony, 5 dawek solumedrolu, wiecej zmian w mri diagnoza SM. Sol pomogl, zaczelam chodzic. Na gwalt chcieli mi wlaczyc interferon, ale ja odmowilam. Po poczatkowym polepszeniu czulam sie coraz gorzej - spastycznosc kolan, powazne problemy z
Rownowaga, problemy z koncentracja, wyslawianiem sie. Po kilku miesiacach poszlam do poradni sm w innym szpitalu I tam zostalam zakwalifikowana do programu. Jednak lekarz przed wlaczeniem chcial zaswiadczenie od zakaxnikow o wyleczeniu z boreliozy. Zakaznicy zrobili mi ponownie elise - dodatnia w kl. Igm; westernblot dodatni w klasie igm. Jednak stwierdzili, ze nie beda mnie pinownie leczyc na bb, bo bylam doskonale przeleczona przez 3 tyg biotraxonu I wmawiali mi, ze to co mi dolega to sm,a w zeiaxku z bolacymi stawami o koscmi mam pojsc do reumatologa, bo moze oprocz sm mam I rzs... Zirytowana poszłam do lekarza ILADS w Łodzi - po dlugim wywiadzie diagnoza mozliwe ze to neuroborelioza. Plik recept, m.in na biotraxon, ktorego nie bylo w aptekach. Odpuscilam temat leczenia. Jednak moj partner wraz z mama wiercili mi dziure w brzuchu na temat leczenia albo jednego albo drugiego. W koncu poszłam do lekarza Ilads w Wawie. Zrobilam zalecane badanie KKI - wyniki wysoko pozytywne w klasie igm I igg. Rozpoczelam leczenie I wrocilam do zycia. Spastycznosc minimalna, brak zwrotów glowy, odzyskalam sprawnosc intelektualna. Jedyne, co mi doskwiera, to zmęczenie I samoistne drgania miesni. Lecze sie od 2 miesiecy. Biore bardzo lagodne leki w porównaniu z tym, co rekomenduja inni lekarze ILADS.
Zachecam wszystkich do doglebnego zbadania tematu neuroboreliozy. Jak wydać po moim przypadku warto.