ATYPOWI - Problemy z diagnozą

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

Theodor
Posty: 10
Rejestracja: 2009-05-05, 07:30
Lokalizacja: USA

Postautor: Theodor » 2009-05-06, 02:31

Ja rowniez mialam punkcje i wiekszosc ludzi uprzedzala mnie ze musze lezec .
Ani Neurolog ani pielegniarka ( ktora robila punkcje ) nie uprzedzali ze moge miec bol glowy . Kazdy osrodek ma swoja metode .
Ja nic nie czulam , bylam w pozycji siedzacej mocno przechylona do kolan .
Wszystko razem trwalo nie wiecej niz 2- 3 min .
Robila to pielegniarka ktora pracuje przy badaniach naukowych poswieconych nowym osiagnieciom w dziedzinie leczenia SM . Zgodzilam sie na pobranie dodatkoej ilosci do celow naukowych .
Czulam sie rewelacyjnie , przyjechalam ze szpitala do domu ( ok 50 km ) prowadzac samochod , ale po kilku godz myslalam ze glowa mi peknie .
Bol ustapil na poczatku trzeciego dnia .
Dopiero potem dowiedzialam sie rowniez ze nalezy pic napoje z coffeina aby uniknac bolu glowy .
Nie wiem , nie wyprobowalam .

Kasiulek
Posty: 17
Rejestracja: 2009-03-11, 05:13
Lokalizacja: New Jersey

Postautor: Kasiulek » 2009-05-06, 07:18

Podziele sie i ja moja "przygoda" z punkcja. Punkcje przeprowadzono w przyszpitalnej przychodni (tak mozna to nazwac -out patient center). Nie balam sie wcale do momentu gdy pielegniarka przygotowujaca dokumenty zapytala mnie czy mam tzw. living will, czyli dokument okreslajacy moja wole w postepowaniu medycznym gdybym stala sie niezdolna sama o decydowaniu o moim losie (oczywiscie wtedy jeszcze nie maialm tego).
Punkcja przebiegla sprawnie, wykonala ja moja neurolog, lezalam na boku zwinieta w "klebek", uczucie calkiem podobne jak przy znieczuleniu zewnatrzoponowym (epidural) przy porodzie. Potem 4 godziny przelezalam w pokoju tej przychodni, po 4 godzinach do domu. Reszte dnia tez lezalam, pilam duzo plynow zgodnie z zaleceniami lekarza.
Glowa zaczela bolec dopiero okolo poludnia nastepnego dnia, kiedy juz musialam byc na chodzie. Oczywiscie gdy polozylam sie kompletnie poziomo bol mijal. Ale gdy tylko siadalam pojawial sie na nowo po 5 minutach. Wiem ze za malo lezalam od poczatku (poza pierwszym dniem) ale przy 2,5 latku w domu o lezeniu nie moze byc mowy. Trzeciego dnia po punkcji mialam wizyte kontrolna u neurolog, bol glowy nie minal wcale, cudem sama dojechalam do gabinetu, neurolog skierowala mnie do lekarza "zajmujacego sie bolem" (nie wiem jaki jest polski odpowiednik tej specjalizacji-pain managment). Moja wizyta u niego przebiegala juz tylko na lezaco. Stwierdzil ze miejsce po wkluciu punkcji "przecieka" i trzeba zrobic maly zabieg :-) tzw. blood patch. Na drugi dzien mialam ten zabieg, tez w przychodni (tzw one day surgery center), najpierw pobrano troche mojej krwi a potem w znieczuleniu ogolnym i pod kontrola rtg wstrzyknieto ta krew w miejsce wklucia punkcji, co mialo spowodowac powstanie "strupa" i zaklejenie tej dziurki :-) . Uff... udalo sie. Po wybudzeniu z narkozy poczulam sie jak nowo narodzona :-D

Zatem jakie wyniki punkcji uzyskali moi lekarze takie musza ich zadowolic, bo na ponowna punkcje nie zgodze sie.
"rough road ahead"

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2009-05-06, 07:40

Ja miałam dwie punkcje i dwa zespoły popunkcyjne niestety. Ból i wymioty były tak silne, że przez tydzień nie byłam w stanie wstać z łóżka.

Zaczęłam wczoraj brać LDN - startuję od dawki 3 mg.

przytulia
Posty: 2780
Rejestracja: 2007-08-16, 13:59
Lokalizacja: wiecie skąd

Postautor: przytulia » 2009-05-06, 09:26

Też miałam punkcje i po niej zespół Zespół popunkcyjny. Koszmar. Nie wiedziałam że tak może boleć głowa..... Boję się drugiego zabiegu- bardzo.

Ania vel Rysiek
Posty: 221
Rejestracja: 2008-12-02, 14:18
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Ania vel Rysiek » 2009-05-06, 09:55

persefona, czemu mialas 2 punkcje?

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-06, 10:06

Hmmm..ja sie o dziwo punkcji nie bałam i chyba nadal bym sie nie bała..najgorszy jednak był zespół popunkcyjny..sztywnienie kręgosłupa i ból głowy prawie nie do zniesienie;/Ale teraz wiem, że napewno leżałabym bite 24 h bez podnoszenia łba:P
Ale nie ma sie wg.mnie czego bać:)
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2009-05-06, 10:08

Ania vel Rysiek pisze:persefona, czemu mialas 2 punkcje?


Bo jestem ciekawy przypadek medyczny i lubią na mnie eksperymentować ;)

Z badania płynu : prązków brak, podwyższony poziom IgG. To było robione 3 lata temu.

Ciekawa jestem czy bywa tak u niektórych, że na początku nie było prążków, potem się pojawiły.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2009-05-06, 15:16

Wiecie co ja miałam punkcję 15 lat temu-nie bałam się bo nie wiedziałam o co chodzi...Zabiego w ogóle mnie nie bolał a po punkcji tak jak każdy musiałam leżeć nieruchomo...niestety to nie było dla mnie...już po kilku godziach wstałam i czułam się fantastycznie!!!!Każdy wszystko przechodzi inaczej!!!! ;-)
Nadzieja umiera ostatnia ...

Lampard13
Posty: 39
Rejestracja: 2009-04-02, 11:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: Lampard13 » 2009-05-06, 16:08

Hej wszystkim. Ja jak miałam punkcję, to wcześniej wypytałam się wszystko pielęgniarek.
I świadoma możliwych konsekwencji, spokojnie dałam sobie pobrać 4 fiolki płynu i później mój wujek pojechał zawieść ten płyn do Warszawy. Leżałam bez ruchu 24 godziny i piłam dużo. I nie miałam żadnych objawów popunkcyjnych. To faktycznie zależy od organizmu, jaka będzie reakcja.

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2009-05-06, 17:48

Ja punkcję miałam 2 razy: 10 lat temu, była koszmarna w wykonaniu, ale leżałam 24h i zero powikłań. Drugiej- w zeszłym roku- w ogóle nie czułam, wstałam trochę wcześniej i trochę bolała mnie głowa, ale nie ma się czego bać.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-05-06, 17:53

ja po punkcyjnego zespolu nie mialam, raz mialam goraczke i mdlosci.
ale teraz to maja mi dac cos na rozluznienie bo z moja nerwica to nie dam rady poprostu zeby sie nie trząść a to trzeba przeciez nie ruszac sie :-/

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-07, 10:11

Ja mam nerwicę, ale jakoś wyjątkowo spokojna byłam przed punkcją..wbiłam tylko pazury w rękę pielęgniarki i chwilkę pojęczałam pod nosem:P
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2009-05-07, 12:38

ja sie niestetyb tak trzeslam ze dwie pielegniakri i salowy mnie trzymali :roll: moi rodzice mysleli pod gabinetem ze mnie tna.

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-05-07, 15:14

Szylkretowa..jeju!Szok...to ja jakaś oporna odporna chyba;/
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

Casey
Posty: 1050
Rejestracja: 2008-08-29, 21:56
Lokalizacja: tutejsza

Postautor: Casey » 2009-05-07, 15:54

Ja miałam punkcję pół roku temu. Bałam się niesamowicie. Jak przyszła do mnie pielęgniarka po mnie w konkretnym celu to ja powiedziałam, że wolałabym, żeby przy tym była moja pani doktor :roll:
No to przyszła i mało tego zrobiła mi punkcję osobiście :-)
Potem leżałam na brzuchu przez 3 godziny, a w końcu po dwóch wstałam, bo mi się chciało do WC.
I tak zaczęłam chodzić. Zero objawów popunkcyjnych.
Ale nie chcę drugi raz. Nie bolało, więcej strachu niż bólu.
Tak samo z tym leżeniem, jedni mówią, że trzeba 24h, inni, że trzy na brzuchu, i trzy na plecach i wystarczy. Że należy pić PEPSI po punkcji dowiedziałam się będąc w szpitalu dopiero teraz. Ja nie piłam nic oprócz wody i to ogromne ilości, zatem dlatego latałam do WC.
Widzicie co kraj to obyczaj, i co głowa to inaczej przechodzi tę punkcję :-P
Co nas nie zabije to nas wzmocni
------------------------------------------
Ale i tak najbardziej nam do twarzy z uśmiechem!


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 97 gości