ATYPOWI - Problemy z diagnozą
Moderator: Beata:)
ewa m pisze:Persefono, bardzo współczuję z powodu kraksy. Ja w lutym podobnie straciłam autko, ale mnie nic się nie stało.
Jeśli masz kłopoty z kręgami - to zgłoś do Ubezpieczyciela. Przynajmniej wypłacą ci jakąś kasę, będziesz miała na swoje wydatki. Nie zwlekaj.
3 lata temu dostałam prawie 3 tysiące z tego tytyłu. Ale teraz nie zgłosiłam się na czas do lekarza. Bedę dziś u mojego neurologa to zobaczę.
Ciekawa jestem czy neurolog da mi skierowania na MRI głowy i kr. szyjnego, bo takie zalecenie mam w wypisie.
Neurologa nie było.... pojechała sobie na urlop. Kolejny termin wyzyty - 4 sierpień. Także poszłam do rejonu, bo z tą szyją nieciekawie. Narazie zrobiłam RTG - dziś wynik odbiorę. Ale i tak MRI trza zrobić, aby dobrze ocenić zmiany. W poniedziałek umówiłam się z lekarką w poradni leczenia bólu, że da mi skierowanie na MRI - także teraz to tylko kwestia terminu... bo ponoć są bardzo odległe.
Ubezpieczyczalnia zaakceptowała kwotę 6200 do naprawy auta. Auta zastępczego mi nie dali.
Ubezpieczyczalnia zaakceptowała kwotę 6200 do naprawy auta. Auta zastępczego mi nie dali.
Robi się ciekawie...
Odebrałam wynik RTG. Nie jest gorszy niż poprzednio... ale.... opisali mi tam zespół Kimmerlego. To anomalia rozwojowa C1. Która w sprzyjających okolicznościach może dawać szerek objawów neurologicznych (głównie bóle głowy, zawroty, nudności z wymiotami, zaburzenia gałkoruchowe, nieprawidłowości w EEG nawet w POTENCJAŁACH WZROKOWYCH0). Ogólnie ta anomalia polega na dodatkowej kostce, która może uciskać tętnice zaoptrujące mózg w krew.
Wiem, że ta anomalia nie wyjaśnia wszystkich moich problemów - ale bardzo wiele z nich - TAK.
Odebrałam wynik RTG. Nie jest gorszy niż poprzednio... ale.... opisali mi tam zespół Kimmerlego. To anomalia rozwojowa C1. Która w sprzyjających okolicznościach może dawać szerek objawów neurologicznych (głównie bóle głowy, zawroty, nudności z wymiotami, zaburzenia gałkoruchowe, nieprawidłowości w EEG nawet w POTENCJAŁACH WZROKOWYCH0). Ogólnie ta anomalia polega na dodatkowej kostce, która może uciskać tętnice zaoptrujące mózg w krew.
Wiem, że ta anomalia nie wyjaśnia wszystkich moich problemów - ale bardzo wiele z nich - TAK.
No to i ja sie tu chyba moge dopisac
moje objawy to;drzenie prawej reki,lewej mnie,puchniecie rak,lekkie puchniecie stawow drobnych,parestezje konczyn gornych i dolnych,mrowienia glowy,zmiany demielinizacyjne w platach czolowych i ciemieniowych nie ulegajace wzmocnieniu po kontrascie-podobno naczyniopochodne ogolne oslabienie prawej strony(reka i noga-;zamiatanie noga;,pecherz neurogenny,bol prawego bidra podczas dluzszego chodzenia,i w nocy,ubytki w polu widzenia raczej dolne gorne i przy nosowe,niewyrazne widzenie,czasem(usuwanie obrazu w oczach-jesli to tak moge ujac),bole kregoslupa szyjnego i ledzwiowego,oprocz tego wiencowka ,astma,choroba niedokrwienna,cisnienie,lecze sie tez gastrologicznie i na depresje na poczatku padlo SM-ta djagnoza powalila mnie psychicznie ale szybko sie oswoilam i stwierdzilam ze moze bede miala postac lagodna
mam podwyzszone globuliny,przeciwciala o ziarnistym typie swiecenia,zmiany w rtg dloni-i teraz padla djagnoza RZS-a ja juz jestem tym wszystkim bardzo zdeterminowana- i juz zaczynam sie bac-ze zadlugo z tym wszystkim nie pozyje-narazie jestem leczona arechina i przeciwbolowymi lekami,sterydy na astme ktore ponoc troche maskuja objawy rzs,i mase innych lekow neurologicznych i nasercowych
oczywiscie,ani jedna djagnoza ani druga mnie nie cieszyla obie prowadza do kalectwa-ale znowu chyba mi zostaje nadzieja ze nie bedzie az tak-i tego sie chyba musze trzymac
napewno Was troche zanudzilam bo takich historii jest tu duzo-ale chociaz wirtualnie moglam sie troche wyzalic
moje objawy to;drzenie prawej reki,lewej mnie,puchniecie rak,lekkie puchniecie stawow drobnych,parestezje konczyn gornych i dolnych,mrowienia glowy,zmiany demielinizacyjne w platach czolowych i ciemieniowych nie ulegajace wzmocnieniu po kontrascie-podobno naczyniopochodne ogolne oslabienie prawej strony(reka i noga-;zamiatanie noga;,pecherz neurogenny,bol prawego bidra podczas dluzszego chodzenia,i w nocy,ubytki w polu widzenia raczej dolne gorne i przy nosowe,niewyrazne widzenie,czasem(usuwanie obrazu w oczach-jesli to tak moge ujac),bole kregoslupa szyjnego i ledzwiowego,oprocz tego wiencowka ,astma,choroba niedokrwienna,cisnienie,lecze sie tez gastrologicznie i na depresje na poczatku padlo SM-ta djagnoza powalila mnie psychicznie ale szybko sie oswoilam i stwierdzilam ze moze bede miala postac lagodna
mam podwyzszone globuliny,przeciwciala o ziarnistym typie swiecenia,zmiany w rtg dloni-i teraz padla djagnoza RZS-a ja juz jestem tym wszystkim bardzo zdeterminowana- i juz zaczynam sie bac-ze zadlugo z tym wszystkim nie pozyje-narazie jestem leczona arechina i przeciwbolowymi lekami,sterydy na astme ktore ponoc troche maskuja objawy rzs,i mase innych lekow neurologicznych i nasercowych
oczywiscie,ani jedna djagnoza ani druga mnie nie cieszyla obie prowadza do kalectwa-ale znowu chyba mi zostaje nadzieja ze nie bedzie az tak-i tego sie chyba musze trzymac
napewno Was troche zanudzilam bo takich historii jest tu duzo-ale chociaz wirtualnie moglam sie troche wyzalic
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez
Witaj Teska w naszym atypowym gronie
A masz dobrego reumatologa? Bo wiele u Ciebie by pasowało do tła reumatologicznego. Niekoniecznie RZS, może też być coś innego. Niektóre choroby reumatyczne dają podobne do SM zmiany w MRI głowy.
Ja jutro idę do neurologa, udało się załatwić wizytę z trybie pilnym z powodu tej szyi.
A masz dobrego reumatologa? Bo wiele u Ciebie by pasowało do tła reumatologicznego. Niekoniecznie RZS, może też być coś innego. Niektóre choroby reumatyczne dają podobne do SM zmiany w MRI głowy.
Ja jutro idę do neurologa, udało się załatwić wizytę z trybie pilnym z powodu tej szyi.
Do tej pory bylam w poradni kolagenoz ale teraz pani dr.przekierowala mnie do poradni reumatologicznej gdzie wizyte mam dopiero 30 wrzesnia-moze sie cos wtedy wyjasni,moja neurolog twierdzi ze moga byc tez takie uszkodzenia w rzs ale to by wtedy wskazywalo na podloze genetyczne -chyba sie nie doczekam do wrzesnia i pojde prywatnie gdzies
pozdrawiam.
pozdrawiam.
lubie deszcz ,bo w deszczu nie widac łez
-
- Posty: 1425
- Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
- Lokalizacja: wlkp
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości