Dobita...mega nerwy - po wizycie u lekarza...;/

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-09-04, 21:09

Spokojnie,wynik punkcji odbieram dopiero w środę.Wtedy zacznę szukać neurologa(choć byłam już u kilku) Zobaczymy,co wyjdzie w tym płynie :-/
Oczopląs się pogarsza i utrudnia mi funkcjonowanie.
Ale muszę poczekać...
Jeszcze raz dziękuję za (jutrzejszą :-P ) pomoc
becia

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-09-08, 01:09

Bardzo ważne w tym wszystkim, że rezonans czysty:) Trzymam kciuki!
Buziaki
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

dante
Posty: 98
Rejestracja: 2009-10-09, 20:16
Lokalizacja: Świecie

Postautor: dante » 2009-10-09, 21:10

Witam.Jestem na forum nowa.Czytam wypowiedzi innych.Mogę na dzisisAj powiedzieć ze wśród lekarzy nastąpiła znieczulica i pogoń za pieniądzem.Inaczej traktują nas za kasę inaczej w ramach kasy.Pozdrawiam Dante
nowa internautka

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-10-09, 21:51

Prawdopodobnie jakaś choroba autoimmunologiczna :-(
Utoczyli mi dziś hektolitry krwi,a wyniki dopiero za trzy tygodnie :-(
Enzymy wątrobowe masakrycznie wysokie :-(
becia

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2009-10-10, 07:32

becia ja też miałam rok temu strasznie wysokie enzymy wątrobowe..........i po badaniach wyszło,że mam w organizmie bakterię cytomegalii.Miła pani doktor kazała brać mi hepatil raz dziennie i wszystko wróciło do normy po 3 miesiącach.
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-10-10, 11:09

aisza pisze:becia ja też miałam rok temu strasznie wysokie enzymy wątrobowe..........i po badaniach wyszło,że mam w organizmie bakterię cytomegalii.Miła pani doktor kazała brać mi hepatil raz dziennie i wszystko wróciło do normy po 3 miesiącach.


Niestety nie mam cytomegalii.Ani żadnych żółtaczek.To jakiś całkiem inny dziad :-(
becia

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-10-10, 12:26

becia - Jednak internista?

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-10-11, 09:45

Halina pisze:becia - Jednak internista?


Niestety całkiem inna specjalność:gastroenterolog.
Ale podejrzewają jakąś rzadką chorobę Wilsona-nadmierne odkładanie się miedzi w organiźmie lub jakąś chorobę spichrzeniową-odkładanie się glikogenu.Czas życia 2 lata :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-( :-(
Dowiem się za trzy tygodnie.
becia

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2009-10-11, 10:16

Beciu napewno bedzie dobrze zobaczysz :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2009-10-11, 10:27

Beciu

Jeśli byłby to ten Wilson:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_Wilsona
to rokowanie jest całkiem pomyślne. Z tego co czytąłam może dawać objawy neurologiczne też.

A te spichrzowe, ich jest multum, i te najgorsze ujawniają się we wczesnym dzieciństwie. Ty już do 40stki dobiegasz, więc bądź dobrej myśli ;) Pewnie te 3 tygodnie będzie dla Ciebie trudne, ale oby się to opłaciło konkretną diagnozą, na którą jest konkretna odpowiedź medyków i pełne wyleczenie.

martoni
Posty: 142
Rejestracja: 2008-10-18, 13:07
Lokalizacja: polska

Postautor: martoni » 2009-10-11, 10:54

żadne umieranie przeczytałam że w chorobie Wilsona
"Wcześnie podjęte leczenie daje dobre rokowania, objawy zwykle znikają zupełnie."
głowa do góry
ale rozumiem Cię- ja też pisałm o umieraniu i itd...
czy masz charakterystyczną obręcz na tęczówce>>?lekarz powienien to zauważyć
poza tym 3 tygodnie to długo-pamiętam jak 3 dni czekania było dla mnie za długo- i chodziłam do laboratorium i wiele razy udawało mi się uprosić wcześniejsze zrobienie badań- pod warunkiem, że były to badania w których nie obowiązywał czas do prawidłowego odczytania próbki krwi w jakimś odczynniku
...

martoni
Posty: 142
Rejestracja: 2008-10-18, 13:07
Lokalizacja: polska

Postautor: martoni » 2009-10-11, 11:07

więc może uda Ci się szybciej dostać te wyniki
czy w rodzinie masz przypadki tego typu chorób- genetycznych?jeżlei nie- to masz małe prawdopodobieństwo że masz tę chorobę- a jakbyś miała- to byś dawno o tym widziała -sądząc po wieku ;)

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-10-11, 11:30

No kochani jesteście wszyscy :-)
Miedź we krwi w normie :-) Pierścienia w oku nie mam.
Ale te choroby spichrzeniowe,to gorsze dziadostwa :-( Choć wczesne dziciństwo już za mną ;-) Nie mam w rodzinie żadnych chorób genetycznych,ale kto wie,może będę prekursorką :-( Jeszcze na choroby mięśniowe miałam badania z krwi,ale wyników nie da się przyspieszyć,bo oni to gdzieś wysyłają i raczej nic się nie da przyspieszyć,oprócz mojego doła :-?
Dzięki za tak szybki odzew i zrozumienie.Moje dziecko nie może zostać samo.
Mój mąż jest diabetykiem i powiesdzieli nam,że prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka wynosi 6% No i mamy 100% chorą Basię za to kochaną 1000%
becia

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-10-11, 22:31

Becia - narazie wymarz te badania na 3 tygodnie z główki! Daje to tylko nerwy, a napewno nie pomaga! Ja tak robię po każdym badaniu:)
Trzeba zawsze wierzyć, że nie będzie tak źle! Trzymamy kciuki i dawaj znać.BUziaki
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

quba
Posty: 454
Rejestracja: 2008-04-30, 13:04
Lokalizacja: hm

Postautor: quba » 2009-10-18, 09:01

me lilo, przeczytalm twoj post o wizycie u prof. skandal, ale jakos mnie nie dziwi. oczywiscie, tonem nieznoszacym sprzeciwu, odrzucila borelioze, glownie dlatego, ze nic o niej nie wie. a ze wogole malo wie, to mozna sie zorientowac po tym co tobie mowila .

dante, to nie zadna pogon za pieniedzmi, to zwyczajna a mozne nadzwyczajan ignorancja.

w gonieniu za kasą nie ma nic złego. taki ktos by zarobic , stara sie wykonywac swoj zawod najlepiej jak potrafi, ksztalci sie, poprawia swoje umiejetnosci, jest miły i kulturalny, by przyciagnac klientow/pacjentow.

ta pani prof nie goni za kasa, na wolnym rynku jej biznes by padł po miesiacu.

sam do profów nie chodzę. polska specyfika przynawanie tytułów jest taka, że po habilitacji, mozna spokojnie nie przeczytac żadnej ksiązki, nie jedchac na żaden kurs, czy staż naukowy.
nikt nie ocenia profów, bo oni maja tytuły i stanowiska dożywotnio i jesli sie uczą to tylko dlatego ,ze sami chcą, a jak wiadomo czlowiek jest leniwy i jak nie ma kija i marchewki, to malo kto sam z siebie sie rozwija.

profil doktora, do ktorego chodzę, to 10-20 lat stażu, specjalista, max dr n.med.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 60 gości