Błagam o radę - czy to SM?

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

Gobio
Posty: 286
Rejestracja: 2008-09-22, 19:14
Lokalizacja: Podlaskie
Kontaktowanie:

Postautor: Gobio » 2009-10-24, 14:56

becia pisze:Ale na SM się nie umiera! Zobacz tu na forum ile ludzi z tym żyje! Ty się modlisz,żeby to nie było SM,a ja,żeby było :-/ Nie umrzesz,no coś Ty. Tak szybko się nie umiera :-P Gorzej,że jak ja będę miała raka,to mnie wywalą z tego forum :-(


becia nikt Ci nie wywali ;-)

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2009-10-24, 15:11

marcjanna pisze:Ja jeszcze wyczytałam o objawach Candida, są niemal takie same... A w dzieciństwie z powodu astmy oskrzelowej brałam leki sterydowe wziewne, co mogło spowodować ich rozrost... Czas pokaże...Musimy się trzymać... :(


Marcjanno...

Trudna ta droga diagnostyczna dlatego niezależnie od przyczyny warto popracować nad psychiką z Kimś doświadczonym. Często jest tak, że obawa o swoje zdrowie powoduje, że objawy choroby są silniejsze niz w rzeczywistości. Łatwo się negatywnie nakręcić, a potem ciało płata figle. Psychika i ciało działają razem. Niezależnie od przyczyny choroby, to praca nad własnymi emocjoami może tylko i wyłącznie pomóc w zdrowieniu :).

Zdrówką życzę.

Pozdrawiam, Madzia (psycholog)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2009-10-24, 16:10

Właściwie, myślę,że powinnaś po pierwsze wykażać się ogromną dozą zimnego, zdrowego rozsądku; Jeśli to trudne skorzystaj z rady Persefony, a póżniej na zimno policz wszystkie koszty w złotówkach, Niestety część tych badań jest odpłatna więc musisz wybrać najkorzystniejszy dla ciebie wariant.

stratus
Posty: 166
Rejestracja: 2009-06-01, 20:18
Lokalizacja: łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: stratus » 2009-10-24, 20:55

Persefona pisze:
marcjanna pisze:Ja jeszcze wyczytałam o objawach Candida, są niemal takie same... A w dzieciństwie z powodu astmy oskrzelowej brałam leki sterydowe wziewne, co mogło spowodować ich rozrost... Czas pokaże...Musimy się trzymać... :(


Marcjanno...

Trudna ta droga diagnostyczna dlatego niezależnie od przyczyny warto popracować nad psychiką z Kimś doświadczonym. Często jest tak, że obawa o swoje zdrowie powoduje, że objawy choroby są silniejsze niz w rzeczywistości. Łatwo się negatywnie nakręcić, a potem ciało płata figle. Psychika i ciało działają razem. Niezależnie od przyczyny choroby, to praca nad własnymi emocjoami może tylko i wyłącznie pomóc w zdrowieniu :).

Zdrówką życzę.

Pozdrawiam, Madzia (psycholog)


Latwo napisac ale znajdz dobrego psychoterapeute :( to duze wyzwanie a czeste wizyty zmuszaja zeby byla to osoba z okolicy

stratus
Posty: 166
Rejestracja: 2009-06-01, 20:18
Lokalizacja: łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: stratus » 2009-10-24, 21:00

becia pisze:Jakbym siebie czytała...Z tym,że ja mam oczopląs i chorą wątrobę. Czekam na wyniki badań na choroby genetyczne. Mam też bóle stawów i złe wyniki krwi. SM wykluczone.W płynie MR brak prążków,rezonans czysty. To trwa już od lipca. Jestem na zwolnieniu z pracy,też całe dnie ryczę i nie wychodzę z domu. U mnie podejrzewają zespół paranowotworowy,czyli,że gdzieś jest nowotwór i daje takie objawy :-(
Trzymaj się,jestem z Tobą...


Zespol paranowotworowy, hmm zaciekawilo mnie to a na jakiej podstawie tak sadza ? Nie pamietam jakie masz OB ale chyba niskie, wiem ,ze czasami toczy sie stan zapalny(najczesciej przewlekly) przy ktorym OB jest niskie. Najlepszym rozwiazaniem bylby PET, dalby 100% odpowiedz ale w obecych czasach chyba tylko dr House da skierowanie ;) Koszt tego badania to 5tys.
Pozdrawiam

pqrst

Postautor: pqrst » 2009-10-24, 21:50

Proponuję kontakt z lekarzem zajmującym się stwardnieniem rozsianym.
Jego adres, to: www.synapsa.biz
Pozdrawiam:)

becia
Posty: 859
Rejestracja: 2009-09-04, 13:19
Lokalizacja: Gdynia

Postautor: becia » 2009-10-24, 23:35

OB mam 28,ale nigdy takiego nie miałam.Zawsze 5 lub 2 :-/ Robiłam wprawdzie markery nowotworowe na raki,które mogą dawać takie objawy(neurologiczne).Płuca,piersi,jajniki,przewód pokarmowy,wątroba.Wszystkie wyszły w normie,ale ponoć nie ma 100% pewności :-( Na PETa mnie nie stać :-( Podobno często ten zespół paranowotworowy może wystąpić,zanim rak jest wykrywalny w testach :-(
becia

marcjanna
Posty: 41
Rejestracja: 2009-10-24, 11:06
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: marcjanna » 2009-10-25, 00:44

Ja mam ob8, crp 3,6, a morfologię idealnie w normie. Właściwie wszystko prócz niedoboru magnezu i podwyższonych leukocytów, bakterii w moczu mam idealnie. Dziękuję za Wasze słowa...Muszę doczekać wyników testu WesternBlot, a potem...potem zobaczymy...Fakt faktem, lęk nade mną zapanował, ale panuje już od dłuższego czasu-jak mówiłam, neurotyczna osobowość, zawsze wszystko silnie przeżywałam, a przed każdym sprawdzianem 6 razy zaliczałam toaletę. Może to znów te cholerne nerwy...Jeszcze marcu chciałąm iść do psychologa, bo często miałam stany lękowe, bałam się ciemności od dzieciństwa.
Na pewno poproszę o skierowanie na rezonans. Co z resztą-nie wiem. Boję się, że to coś genetycznego. :-(
http://zpieprzykiem.blox.pl - o zmaganiach z samą sobą

Persefona
Posty: 432
Rejestracja: 2008-09-25, 20:46
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Persefona » 2009-10-25, 07:21

stratus pisze:Latwo napisac ale znajdz dobrego psychoterapeute :( to duze wyzwanie a czeste wizyty zmuszaja zeby byla to osoba z okolicy


Szukając trudnoście, o wiele łatwiej je znaleźć ;-)
Jest coraz lepiej w tej kwestii na szczęście. Coraz więcej ludzi zdecydowało się szkolić w kierunku psychoterapii. Problem leży w tym, że przeważnie otwierają prywatne gabinety, bo wyszkolenie się to duże koszta (sama to robię to wiem), a NFZ nie daje szansy często szansy na przyzwoitą psychoterapię.

Ale... jest też wielu świetnych psychoterapeutów, którzy pracują w placówkach świadczących usługi bezpłatnie. Na przykład poradnie psychologiczno-pedagogiczne (dla dzieci i młodzieży, ale też studentów). Jest też trochę poradni, które mają kontrakt z NFZ i jakoś dają radę.

stratus
Posty: 166
Rejestracja: 2009-06-01, 20:18
Lokalizacja: łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: stratus » 2009-10-25, 10:39

marcjanna pisze:Ja mam ob8, crp 3,6, a morfologię idealnie w normie. Właściwie wszystko prócz niedoboru magnezu i podwyższonych leukocytów, bakterii w moczu mam idealnie. Dziękuję za Wasze słowa...Muszę doczekać wyników testu WesternBlot, a potem...potem zobaczymy...Fakt faktem, lęk nade mną zapanował, ale panuje już od dłuższego czasu-jak mówiłam, neurotyczna osobowość, zawsze wszystko silnie przeżywałam, a przed każdym sprawdzianem 6 razy zaliczałam toaletę. Może to znów te cholerne nerwy...Jeszcze marcu chciałąm iść do psychologa, bo często miałam stany lękowe, bałam się ciemności od dzieciństwa.
Na pewno poproszę o skierowanie na rezonans. Co z resztą-nie wiem. Boję się, że to coś genetycznego. :-(


"Procz niedoboru magnezu" to moze byc klucz do twoich dolegliwosci. Brak tego pierwiastka daje szereg objawow, zacznij od ostrego uzupelniania Mg a moze beda efekty. Pozdrawiam

marcjanna
Posty: 41
Rejestracja: 2009-10-24, 11:06
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: marcjanna » 2009-10-25, 17:58

Dziś rano zaaplikowałam sobie dwie tabletki MagneB6, wieczorem łyknę kolejne dwie; zobaczymy, czy to da efekt. Podobno w badaniu krwi często do samego końca (aż do ostrego niedoboru) jest prawidłowy poziom magnezu, u mnie nawet we krwi jest poniżej normy (trochę, ale jest). Za to wapń w górnej granicy - nie wiem, od czego to zależy.
Z pewnością nie mogę poradzić sobie z nerwicą i depresją, ale mam ciężką sytuację w domu i właściwie moje "przeżywanie", płacz i lęk trwają już dobrych kilka lat (pamiętam, jak płakałam chłopakowi jeszcze ho-ho czasu temu). Zawsze uważałąm, żeby nikogo niczym nie urazić, żeby być lubianą, ale w dzieciństwie miałam straaaszne kompleksy i mam do tej pory. No, to taki mój profil nadwrażliwca.
Powiem Wam tak: boję się i strach paraliżuje mi normalne życie i codzienność. Wiem też, że SM często nakłada się z nerwicą i depresją, co jeszcze bardziej potęguje mój lęk. W oczach lekarzy jestem jednak jedynie hipochondryczką i znerwicowaną histeryczką, przez co w oczach mamy także. Cokolwiek mnie teraz boli-wymyślam. Od wczoraj mam straszne mdłości. często bolą mnie mięśnie/stawy. Przeczytałam gdzieś o objawach, jakie także może dawać przerost grzybów Candida - identyczne, włącznie z metalicznym posmakiem w ustach, infekcjami dróg moczowych i upławami (wybaczccie dosadność, ale były :mrgreen:). Od dziś kończę ze słodyczami, piję jogurty i włączam w dietę dużo czosnku i oliwy z oliwek, ponadto czekam na wynik testu Western Blot, a potem... Potem nie wiem. Bardzo się boję. BARDZO. Mam nadzieję, że we wtorek pójdę do neurologa. (Przyjmuje w moim mieście raz w tygodniu i na wizytę czeka się pół roku, ale chyba mnie z wynikami badań przyjmie...) A w środę-okulista, bo oczy od dłuższego czasu bolą-gałki oczne jak się schylam często.

Dodam, że od dzieciństwa borykam się z problemami żołądkowymi, częstymi zaparciami itd. Często w sytuacjach stresowych. Do tego od dziecka mam na ciele przebarwienia i bolące żyły w łydkach, ale to chyba genetycznie po babci, która też ma dokładnie te dwie rzeczy i w wieku 70 lat jest fest jak żadna inna... Do tego mam suchą skórę, bardzooooo i od dawna traktuję balsamami-pomagały, ale teraz się zapuściłam i nie mam ochoty nawet się ubrać.

Modlę się, by to wszystko dało mi żyć, jutro chcę wrócić do szkoły po 3 tygodniach nieobecności-matura w tym roku, a ja bardzo boję się choroby i niezrealizowanych marzeń.......
Ostatnio zmieniony 2009-10-25, 19:49 przez marcjanna, łącznie zmieniany 1 raz.
http://zpieprzykiem.blox.pl - o zmaganiach z samą sobą

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2009-10-25, 19:10

Magnez jak najbardziej tak tylko,że w takich ilościach powinien on byc bez witaminy B,jej nadmiar może zaszkodzic. O ile mnie pamięc nie myli brałam ASMAG.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2009-10-26, 00:07

Becia - czytałam trochę o chorobach autoimmunologicznych...może Ty masz Autoimmunologiczne zapalenie wątroby? http://pl.wikipedia.org/wiki/Autoimmuno ... C4%85troby
Jeśli by tak było, to badania które Ci robili powinny to wykazać! Odnośnie zespoły paranowotworowego..nawet nie wiedziałam, że coś takiego może występować;/ Kurczę...no pozostaje CI Kochana badać się co jakiś czas pod tym względem...a narazie-jeśli markety wyszły ok - wymazać nazwę "rak" z pamięci:)
Marcjanna - ach jak ja Ciebie doskonale rozumiem:) Choruję i leczę się na nerwicę lękową mniej więcej od 17 roku życia...też miałam wszelkie możliwe objawy: od zawrotów głowy, usuwania gruntu spod nóg, bóli brzucha, mega lęków, przyspieszonego tętna..i wielu innych. Badania wychodziły dobrze - leczono mnie na nerwicę:/ Ja też jestem osobą nerwową, delikatną i rzeczywiście trochę hipochondryczną:) Co przeczytam o jakimś schorzeniu - dopatruję się u siebie...trochę już jednak naucyzłam przez te lata tego nie robić;) Ale w sumie leki psychotropowe mi pomogły...jakoś w miarę spokojnie żyłam do 27 roku życia..potem pojawiły się stany podgorączkowe, więc zaczęłam drążyć temat;/Naczytałam się o Sm, więc stwierdziłam, że ja też czasem coś zapominam (słowa), czy mam problemy z przełykaniem i te moje zawroty głowy itp...więc neurolog dla spokoju skierował na rezonans:/ No i zaczęło się:( 2 zmiany w mózgu -nie wiadomo co to, więc szpital, punkcja - prążki oligoklonalne w płynie:/ Jednak badanie neurologiczne raczej w miarę ok...zatem diagnozy brak:/Teraz dodatkowo idę na badania na choroby autoimmunoligczne by wykluczyć już wszystko inne...
Diagnozy Sm nikt mi nie postawi, bo w badaniu neurologicznym nic się nie pojawia b.złego...Narazie robię rezonans co 3 miesiące...
Radze Ci Kochana napewno udać się do psychiatry, psychologa - wydaje mi się, że jesteś na granicy i nerwy dodatkowo potęgują każdy objaw i niedogodność:( powinnaś chyba wziąć jakieś leki, by wyciszyć organizm i móc na spokojnie poddać się badaniom i diagnozowaniu. Mi leki bardzo pomogły..aktualnie zaczynam ich odstawianie, bo chciałabym pomyśleć o ciąży..ciężko, bo znów mam lęki o chorobę i inne takie...ale po psychoterapii jakoś radze sobie z tym ciutkę lepiej, nie daję się:) Jest ciężko i ja Ciebie doskonale rozumiem!!!! Buziaki i wrazie czego - pisz!
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

marcjanna
Posty: 41
Rejestracja: 2009-10-24, 11:06
Lokalizacja: Wielkopolska

Postautor: marcjanna » 2009-10-26, 16:04

Me_Lilo - ja przed tym dziwnym odczynem na skórze miałam zawroty głowy, nasilały się w dusznych pomieszczeniach, tramwajach, wieczorami, do tego stany lękowe i kołatanie serca. Skakały mi powieki często. Od dnia, w którym zauważyłam ten dziwny rumień (?) sypie się z dnia na dzień. Brzuch boli, układ nerwowy, oczy mnie od kilku dni strasznie bolą, widzę mniej ostro zwłaszcza na lewe oko, skóra pali, osłabioną mam lewą nogę i rękę - chodzić na niej bez trudu mogę, nawet skakać, ale czuję słabość jakby, mam wrażenie, że się gdzieś zapadam, silna nerwica, depresja, szczypanie przy siusianiu, mdłości, jakieś wysypki. Płyn mózgowo-rdzeniowy nie wykazał prążków, a temperaturę mam w normie, często nawet obniżoną i zimne stopy i ręce (od dziecka chyba).
Myślałam o tym, że to jakaś genetyczna choroba, bo mam od dziecka problemy z cerą - lewa strona jest ciemniejsza, na prawej ręce i brzuchu też mam przebarwienia, ale moja babcia też ma - nawet na twarzy - i trzyma się bardzo zdrowo, więc mniemam, że to po niej...a ona na chodzie mimo 70 lat. Ja w badaniu neurologicznym jedyne, co jest poza normą to nieznacznie osłabione doruchy brzuszne po lewej stronie. Reszta ok.
u mnie w rodzinie z tego co wiem nie było jakichś schorzeń genetycznych, a bardziej psychiczne - siostra babci ma schizofrenię. :-|
jutro idę do neurologa z wynikami badań i poproszę o skierowanie na rezonans (ostatnio była oporna, a pewnie z wynikiem braku prążków niechętnie na to bezie patrzeć...), w środę-okulista (baaardzo bolą oczy, zwłaszcza przy gwałtowanych ruchach, schylaniu, powieki...) i czekam na wynik western blota, bo test Elisa wyszedł "wątpliwy". bardzo się boję i martwię. dziękuję za wsparcie!

myślę jeszcze o testach na chlamydię itd - ale to chyba po western blocie, co?

niewiedza jest najgorsza....
a do psychiatry/psychologa chodzę stąd mama jest pewna, ze to nerwica i każdy mój objaw traktuje jako wymysl wyobrazni, wiec trudno mi isc w strone dalszego diagnozowania, jesli nawet w domu jestem uwazana za chodzacą nerwice...a nerwice chyba nie powoduje zapalenia pecherza, bolu oczu i slabszej ostrosci wzroku :2: wiec czekam na western blota....

MAM SPUCHNIęTA CZERWONĄ POWIEKE TO JęCZMIEN, od gronkowca? od boreliozy?

ahh i magnez mam niedobór we krwi, a wapń w gornej normie. co to moze znaczyc? rany, ale sie boje!
http://zpieprzykiem.blox.pl - o zmaganiach z samą sobą

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2009-10-27, 09:36

Marcjanno ,przestan sie bac łykaj magnez , niedobór B12tez daje takie objawy ,ja na twoim miejscu poszłabym do rodzinnego ,omijam profesorów ,chyba ze sam przyjdzie jak jestem w szpitalu .Bolerioza moze byc nawet jak nie widziałas kleszcza , a wynik na bolerke najlepiej zrobic po antybiotyku ,wtedy jest we krwi . Trzymaj sie idz do rodzinnego powiedz wszystko ,popros by podleczył cie antybiotykiem i zrób badania na bolerioze po antybiotyku ,głowa do góry :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 53 gości