SM czy borelioza

[Karusiap]

trochę mnie zmartwił rok opracowania-2007 oraz odnośniki z 91,99r. i 2001.

To prawda, opracowanie nie jest najświeższe. Napisane jest np., że komercyjne testy z rozbijaniem kompleksów immunologicznych są zbyt drogie, dlatego się ich nie robi. A teraz już się je robi, mamy 2012r. Ale pewne trudności nadal są. Zresztą, tradycyjni zakaźnicy są i tak w tyle za murzynami w stosunku do tych publikacji

A samopoczucie ... raz lepiej, raz gorzej Ale dzięki, że pytasz

Duzo więcej o BB mozna się dowiedzieć chociażby od ludzi na forum gazetowym

[homag]

Nie znana jest przyczyna SM

Tak samo jak nie znany jest powód dlaczego nasz system immunologiczny atakuje własne komórki. Czy w związku z tym leczenie sm, nie jest leczeniem na zasadzie prób i błędów. ? To jest dopiero leczenie w ciemno. Przy bb przyczyna choroby jest znana. Zgadzam się z tym, że sm to worek, do którego powrzucano wiele chorób. Problemem jest jedynie to, że leczy się je błędnie.
Jestem z diagnozą sm, ale cieszę się, że nie udało mi się załapać to żadnego leczenia. Dobrze, że byłem za stary.
Objawy czy to bb, czy neuroboreliozy, czy koinfekcji odkleszcowych, czy CCSVI, czy też sm i wieku innych są bardzo podobne.

i nie daj Boże odlecę z prędkością światła

Nie ma raczej takiej opcji. Przy leczeniu abaxami, monitorujesz stan swojego zdrowia comiesięcznymi badaniami i w razie " w " odstawiasz antybiotyki.

a czy są tu chorzy, którzy są już np. jakieś 10 lat po zakończonym leczeniu?

Na tym forum Nati_ 1978 ma najdłuższy staż leczenia, ale na forach stricte chorób zakaźnych znajdziesz sporo osób wyleczonych.

[Aśka]

Hejka Byłam dzisiaj w Bytomiu.Zaczynam kurację antybiotykową,mam brać Zumar,Azitrin,w 3 tygodniu mam dołączyć do tego Tinidazol .Do tego leki osłonowe,suplementy typu Omega 3 i witaminy B komplex.No i oczywiście dietka przeciwgrzybicza
Dr powiedział,aby nie zrażać się ewentualnymi herxami bo wiadomo,że to różnie może być...
Następną wizytę mam w kwietniu

Pozdrawiam!

[keyara]

Aśka, to ja mimo wszystko trzymam kciuki za herxy.
Będzie dobrze


Byłam u neuro wczoraj ,pooglądał moje wyniki i namawiał na solu ,bo fakt ,że ledwo się doczołgalam do gabinetu na pierwszym piętrze -wiwat służba zdrowia i winda dla niepełnosprawnych -czynna do 15,00 i tylko z kluczykiem ,ktory ma pielęgniarka !!! ja byłam o 20,00.

[tipi]

ja tez trzymam kciuki za leczenie Asiu. zaczelam abaxy w zeszly piatek (zamur i klabax) i tez dokladam tyni za 2 tyg. wiec jestesmy na podobnym etapie:)

[nati_1978]

Ja również trzymam kciuki

[Aśka]

Dzięki dziewczyny
Też trzymam kciuki za Wasze leczenie

[tipi]

powiedzcie mi jak to jest z herksami podczas brania abaxow? czy wtedy nawracaja stare dolegliwosci czy u kogos pojawily sie tez nowe?

[homag]

Coraz więcej sm -eków zaczyna leczyć bb.
Aśka, tipi, oczywiście zaciskam kciuki za Wasze leczenie.

[Kulka]

My z narzeczonym także chcemy, aby zrobił testy na boreliozę, może nawet nie po to, aby potwierdzić, ale aby wykluczyć dla "bezpieczeństwa" przy betaferonie. Mój narzeczony leczony jest na oddziale dla osób z SM, ale niezależny neurolog powiedział, że to źle, że tak szybko zaczęto Go leczyć interferonami.
Przerażające jest to, że gdyby nie Wy to nie miałabym pojęcia jak groźny jest ten lek w starciu z boreliozą. Podczas rzutu i diagnozy w szpitalu podawano Mu sterydy i podczas podawania sterydów zrobiono test Elisy - jak mniemam po przeczytaniu wątku, badanie to było bezsensowne i ze względu na przyjmowanie sterydów i zawodność testu.
Z początku zastanawiałam się dlaczego ordynator w Rudzie Śląskiej chce czekać na jeszcze jeden rzut (ostatecznie i tak dostał betaferon w miesiąc od diagnozy), dziś już wiem skąd obawy.

[nati_1978]

Miałam okazję poznać ordynatora z Rudy Śląskiej.Na Betaferonie miałam rzut,za rzutem a on nic!!!!Sama zapytałam się czy może zmienić lek betaferon bo jest coraz gorzej...Zaproponowałam Copaxon...Brałam przez dwa miesiące i znowu rzut - pojechałam i poweidziałam mu ,co o tym myślę...Kilka razy wspominałam mu o bb ale mnie delikatnie wyśmiał... chyba nie uznaje tej choroby....

[Kulka]

Tak, ale przecież ja w oczach lekarza, zresztą nie tylko Jego, jestem laikiem, który niewiele wie a już na 100% mniej niż lekarz, więc z moim zdaniem nie należy się liczyć. Mój przyszły mąż jest młody i nie rozumiem dlaczego tak bezmyślnie szasta się zdrowiem młodego i sprawnego mężczyzny. Od kilku dni intensywnie myślę jak Go przekonać, że może interferon nie jest tym co pomoże nam normalnie żyć a może zaszkodzić. Jak konkurować z autorytetem? Liczę, że wizyta u doktora Wielkoszyńskiego otworzy Mu oczy. Może jestem w błędzie, może to Mu pomaga.

[Aśka]

Kulka, a jak narzeczony w ogóle się czuje na interferonie?

Na Waszym miejscu wybrałabym się do dr W. i zrobiła testy na bb. Zawsze warto się przebadać

[homag]

Kulka, byłoby dobrze, gdyby Twój narzeczony zrobił sobie badania pod kątem bb. Spróbuj go namówić. Kontakt z lekarzem ILADS wcale nie musi oznaczać przerwania leczenia interferonami. Jeżeli on pomaga, a przynajmniej nie szkodzi to może brać, ale jeżeli okazałoby się, że ma bb, wtedy odstawienie jego to konieczność, nie mówiąc o braniu sterydów.
Dobry neuro powinien wykluczyć bb, ale takich jest niestety niewielu.
Wizyta u dr.W to dobry pomysł.

[1Agnieszka]

Witam, przemyślałam sobie parę waszych wypowiedzi. Napisałam wiadomość do dr W., odpisał, na wizytę szans nie mam ale przekonał mnie do badań w kierunku bb (śmieszny ten skrót jak Bridget Bardot). Byłam wczoraj w Poznaniu, razem ze swoim tatą, oddaliśmy krew. Tato zrobił sobie Elisę i Wb, ja tylko Wb. Czas pokaże co i jak. A teraz muszę pobuszować po forum i poczytać na temat interferonu. Ja zaczęłam brać ten lek zaraz po usłyszeniu diagnozy, rzut-szpital-diagnoza-badania-szpital-interferon-w niecały miesiąc. I było dobrze, objawy neurologiczne ładnie ustępowały, odczuwałam skutki uboczne-ale to normalne. Ba nawet wówczas mówiłam, że dzięki leczeniu interferonem jakaś taka lepszejsza byłam. 5 lat terapii i ani jednego dnia zwolnienia z pracy, ani razu nie byłam nawet chora na gardło, uszy cokolwiek . Potem miałam przerwę i od zeszłego roku biorę znowu. Ale tamta terapia a ta, to jak dzień do nocy