ATYPOWI - Problemy z diagnozą
Moderator: Beata:)
Persefona wracaj do zdrówka. Może ten zabieg pomoże lub chociaż zminimalizuje zmiany w nodze
Ja znowu chora a co...
Mąż się śmieje i mówi,że mogłabym się zdecydować czy żyję czy umieram, bo on taki młody...mógłby sobie życie jeszcze ułożyć ...hihihi...dobrze, że ma chłop poczucie humoru
Zastanawiam się czy immunolog pomógłby mi w tej kwestii przy obniżonych gammaglobulinach...?
Ja znowu chora a co...
Mąż się śmieje i mówi,że mogłabym się zdecydować czy żyję czy umieram, bo on taki młody...mógłby sobie życie jeszcze ułożyć ...hihihi...dobrze, że ma chłop poczucie humoru
Zastanawiam się czy immunolog pomógłby mi w tej kwestii przy obniżonych gammaglobulinach...?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aidi, łącznie zmieniany 1 raz.
aidi, haha ha
Ty chora, a ja też nie będę gorsza.
Od wczoraj niedowład nogi i problem z chodzeniem, w pracy robiły wszystko za mnie bylebym tylko na L4 nie szła
Dziś się wyjaśniło skąd ten szajs, kaszelek mam taki, że płuca chce mi wyrzucić na wierzch, główka boli, paluszki u rąk popuchły, a prawa zdrętwiała, achhh kufa mać
aidi, nam chyba pisane życie męczennicy Odpokutujemy za wszystkich
Jem witaminki, pije domowy soczek z grapefruita, smaruje się końską maścią, może do pon. będę miała końskie zdrowie, a jak nie to rodzinny i L4
Nie wiem nic o immunologu ale myślę ,że na pewno nie zaszkodzi iść po poradę.
Ty chora, a ja też nie będę gorsza.
Od wczoraj niedowład nogi i problem z chodzeniem, w pracy robiły wszystko za mnie bylebym tylko na L4 nie szła
Dziś się wyjaśniło skąd ten szajs, kaszelek mam taki, że płuca chce mi wyrzucić na wierzch, główka boli, paluszki u rąk popuchły, a prawa zdrętwiała, achhh kufa mać
aidi, nam chyba pisane życie męczennicy Odpokutujemy za wszystkich
Jem witaminki, pije domowy soczek z grapefruita, smaruje się końską maścią, może do pon. będę miała końskie zdrowie, a jak nie to rodzinny i L4
Nie wiem nic o immunologu ale myślę ,że na pewno nie zaszkodzi iść po poradę.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.
cd
Byłam u rodzinnego, niestety zapalenie oskrzeli. Dostałam antybiotyk i L4 do końca tygodnia
Kupiłam też sobie wit. D, zobaczymy czy będzie jakaś różnica
Aidi a ty jak?
Persefona, Jak się czujesz?
Byłam u rodzinnego, niestety zapalenie oskrzeli. Dostałam antybiotyk i L4 do końca tygodnia
Kupiłam też sobie wit. D, zobaczymy czy będzie jakaś różnica
Aidi a ty jak?
Persefona, Jak się czujesz?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.
Kurcze Sabri niefajnie.
Widzisz mi oskrzeli nie atakuje...głównie zatoki non stop. I kaszel jak u gruźlika.
Ale dzisiaj jakby tyci lepiej
Też się zastanawiałam nad wit D....Bo cynk + Selen na odporność nic. Tylko u mnie te cholerne gammaglobuliny poniżej normy...stąd to wszystko chyba.I tak od września do maja będzie chyba.
Oby do wiosny
Dużo zdrówka dla wszystkich.
Widzisz mi oskrzeli nie atakuje...głównie zatoki non stop. I kaszel jak u gruźlika.
Ale dzisiaj jakby tyci lepiej
Też się zastanawiałam nad wit D....Bo cynk + Selen na odporność nic. Tylko u mnie te cholerne gammaglobuliny poniżej normy...stąd to wszystko chyba.I tak od września do maja będzie chyba.
Oby do wiosny
Dużo zdrówka dla wszystkich.
aidi, Ja z zatokami sobie poradziłam. Jako dziecko miałam non stop. Terapii na to full, borowina, naświetlania, antyb., homeo i inne wynalazki. Przeszły mi po płukaniu solą fizjologiczną-bardzo nieprzyjemne, aż mam dreszcze na samo wspomnienie. Teraz upodobało sobie oskrzela i płuca. Jak się zastanowię to nie ma roku żeby mi nie dokuczało.
Jak teraz masz obniżoną odporność to tak będzie, jedno się skończy drugie zacznie. Biorąc antybiotyki dalej odporność się obniża I kółko się zamyka.
Tak aidi, byle do wiosny i ciepełka, bo moje "coś" nie lubi zimna i wilgoci.
Już mam bąble na kostkach u rąk, ale dodatkowo ostatnio lekarzo wstręt
Pozdrawiam.
Jak teraz masz obniżoną odporność to tak będzie, jedno się skończy drugie zacznie. Biorąc antybiotyki dalej odporność się obniża I kółko się zamyka.
Tak aidi, byle do wiosny i ciepełka, bo moje "coś" nie lubi zimna i wilgoci.
Już mam bąble na kostkach u rąk, ale dodatkowo ostatnio lekarzo wstręt
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.
Sabri pisze:aidi,
Tak aidi, byle do wiosny i ciepełka, bo moje "coś" nie lubi zimna i wilgoci
Już mam bąble na kostkach u rąk, ale dodatkowo ostatnio lekarzo wstręt
Pozdrawiam.
No mówię ci...ty moja bliźniaczka chyba jesteś
JA właśnie antybiotyków teraz nie biorę...staram się inaczej "to" rozgonić...póki co, jakoś idzie
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aidi, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja dziś wykorzystałam wolny czas i pojechałam w końcu zrobić tę kapilaroskopie.
Wynik mnie nie zaskoczył,a raczej potwierdził to co widzę na swoich dłoniach od dawna.
Pani doktor stwierdziła w rozpoznaniu rayunalda.Coś tam w tych naczyniach jest nie tak.Pytała się czy diagnozuje się w kierunku zapalenia wielomieśniowego.A ja to wiem? W jakim kierunku sie już diagnozuje Odebrałam też wyniki badań ,które robiłam już dawno przeciwciała dsna -negatywne.ANA-obecne typ świecenia cytoplazmatyczny i jąderkowy miano niskie,więc się nie ekscytuje
Tak aidi, te popaprane unikatowe choróbska mają to do siebie,że są podobne do siebie.
Wynik mnie nie zaskoczył,a raczej potwierdził to co widzę na swoich dłoniach od dawna.
Pani doktor stwierdziła w rozpoznaniu rayunalda.Coś tam w tych naczyniach jest nie tak.Pytała się czy diagnozuje się w kierunku zapalenia wielomieśniowego.A ja to wiem? W jakim kierunku sie już diagnozuje Odebrałam też wyniki badań ,które robiłam już dawno przeciwciała dsna -negatywne.ANA-obecne typ świecenia cytoplazmatyczny i jąderkowy miano niskie,więc się nie ekscytuje
Tak aidi, te popaprane unikatowe choróbska mają to do siebie,że są podobne do siebie.
Sabri, też mam Reynauda. Zdiagnozowany po Hashimoto, ale przed SM Przeciwciała ANA w normie. Wiele więcej nie badałam. I końcówek bielejacych nie leczę - staram się nie marznąć w końcówki i tyle. Może śmiesznie zaczynać nosić rękawiczki przy +10 st., ale trudno. A Tobie coś zapisano / doradzono?
It doesn't get any easier; you just go faster.
arronia pisze: Może śmiesznie zaczynać nosić rękawiczki przy +10 st., ale trudno.
Też tak robię, a w duży mróz noszę podwójnie, jedne zwykłe, a na to polarowe
Ja jak na razie nie mam żadnej diagnozy. Ustaliłam póki co zaburzenia krążenia i ta drogą idę.
Na samym początku jak powiedziałam o fiołkowych rękach, to moja neuro przepisała mi Polfilin i jego długo brałam. Czy coś pomógł? Sama nie wiem
Też staram się nie marznąć, bo wychodzą mi potem jeszcze bąble na kostkach u rąk, a nawet u stóp.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.
Ja już po wizycie u neuro...i ANA zniknęły , nie ma ich zwyczajnie, więc przypuszczam, że to ze względu na ostry stan trądziku różowatego wtedy podskoczyły.
Poza tym chcąc nie chcąc czeka mnie wizyta w Poradni Chorób mięśni w Warszawie - niestety.
Ale nie spieszę się jakoś, bo i tak terminów nie ma. No i EMG muszę powtórzyć w grudniu lub styczniu. Wybieram styczeń
Poza tym chcąc nie chcąc czeka mnie wizyta w Poradni Chorób mięśni w Warszawie - niestety.
Ale nie spieszę się jakoś, bo i tak terminów nie ma. No i EMG muszę powtórzyć w grudniu lub styczniu. Wybieram styczeń
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez aidi, łącznie zmieniany 1 raz.
Hej, podłączę się pod ten temat, bo mam podobny problem. Pomóżcie proszę, czy mam podejrzewać Sm?? Mam 25 lat, od 2 miesięcy spadek koncentracji i prawdopodobnie depresja i napady lęku, dodatkowo od 2 m-cy ból we fragmencie środkowym mięśnia piszczelowego przedniego prawego, dodatkowo z przeczulicą skóry, czasami to się nasila, czasami nie ma tego w ogóle. Od ok 2 tygodni ból wzdłuż nerwu łokciowego prawego, pieczenie skóry przedramienia, też zmienne. Dodatkowo minimalne drżenie rąk, tak jakby w środku ruchu... Poza tym ostatnio zauważyłam, że moja lewa źrenica jest minimalnie większa od prawej.. W związku z tym wszystkim zrobiłam TK głowy- wszystko ok, rtg kręgosłupa lędźwiowego i tego prawego podudzia- tylko niewielkie skrzywienie kręgosłupa, poza tym ok. Badanie okulistyczne-ok, badania biochemiczne w normie, proszę o radę... jestem wyczerpana psychicznie....
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez madzikus, łącznie zmieniany 1 raz.
madzikus, Witaj!
Czasem trzeba czasu na diagnozę.
Trzeba się tylko pozbierać. Świat nie kończy się na Sm. Często drobne przyczyny dają we znaki.
Najważniejsze nie dać się ponieść wyobraźni.
Ja znowu zafajdana, kaszle nieustannie od ostatniego L4 tj 3 tygodnie.
Dziś fatalnie dreszcze i ogólnie padam na pysk. Mam problem z oddychaniem. Jutro idę do lekarza i mam nadzieje wymusić prześwietlenie płuc. Wzrok i równowaga już szwankuje.
Porządki świąteczne zrobią się same albo i wcale, a w domu totalne pandemonium. Nadaje się tylko do perwersyjnej pani domu. Jeszcze komp mi padł.
Czasem trzeba czasu na diagnozę.
Trzeba się tylko pozbierać. Świat nie kończy się na Sm. Często drobne przyczyny dają we znaki.
Najważniejsze nie dać się ponieść wyobraźni.
Ja znowu zafajdana, kaszle nieustannie od ostatniego L4 tj 3 tygodnie.
Dziś fatalnie dreszcze i ogólnie padam na pysk. Mam problem z oddychaniem. Jutro idę do lekarza i mam nadzieje wymusić prześwietlenie płuc. Wzrok i równowaga już szwankuje.
Porządki świąteczne zrobią się same albo i wcale, a w domu totalne pandemonium. Nadaje się tylko do perwersyjnej pani domu. Jeszcze komp mi padł.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Sabri, łącznie zmieniany 1 raz.
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 215 gości