: 2012-07-05, 15:09
Własnie nie mam ustalonego terminu. Jak leżałam na neurologii (listopad 2011) to powiedziała mi lekarka, że jeśli objawy będą się utrzymywać/nastąpi pogorszenie (i nastąpiło) to żebym przyjechała do niej to mnie wkręci na oddział na badania. Ale to było przed wynikami bb i koinfekcji. I teraz nie wiem czy mam iść do neuro i powiedzieć, że jest gorzej. No bo niby mam diagnozę bb i nie wiem czy mnie w ogóle weźmie na oddział (ale chyba powinna; zanik mięśni, niedowład, stale pogarszające się funkcje poznawcze i inne objawy neurologiczne powinny być podstawa do zorbienia badań bez względu czy bb jest czy nie ma; tak mi się przynajmniej wydaje). Albo czy poczekać do wizyty u zakaźnika (mam na początku sierpnia) i jej zapytać czy mam iść. Co Ty byś zrobiła na moim miejscu?