U nas tak ...
od czerwca 2011 leczenie na zestawie unidox,rifa,tini
poprawiły się oczy, ręka nogi silniejsze, ale sztywne dalej, kaszel ustąpił , ale nogi siadły strasznie ( nogi "siekło" po 200 mg samego unidoxu
![:evil:](./images/smilies/icon_evil.gif)
)
od lipca 2012 cipro,zamur,metro
od początku bóle karku, mięśni, nóg, zębów - masakra,wróciły problemy z pęcherzem, nogi słabsze obecnie jeszcze bardziej, ale co mnie dziwi są "miękkie" tak jakby spastyka odpuściła, tylko nie da się tego zweryfikować obiektywnie bo są bardzo słabiutkie narazie.
Ogólnie - jak nie urok to s..a
Pożyjemy zobaczymy..
Ogólne wrażenie zmiana lekarza popchnęła leczenie dalej.
Co do rify - spektakularnej poprawy po roku brania u nas nie ma, jedank musiał brać ją do końca w nocy- bo nie funkcjonowałby w dzień.
Wkońcu mamy króciutkie pulsiki tj. metro 3 dni w tyg., potem przerwa - tak jest chyba lepiej
![:8:](./images/smilies/055.gif)
Ale żeby nie było tak dramatycznie wczoraj byliśmy na plaży , trzeba było zejśc po stromej górce (nawet ja obawiałam się czy nie zjadę na tyłku
![:lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
) a Grzesiek zszedł i potem również wszedł, co prawda z kulą,ale wcześniej nie byłoby to możliwe - przez spastykę.
Czyli coś jest na rzeczy
![:6:](./images/smilies/043.gif)
mówi, że nie czuje się na tym zestawie obciążony umysłowo, lepiej jest z głową
![:4:](./images/smilies/040.gif)
- choć pamięć krótkotrwała - masakra.
męczące te leczenie , ale trzeba być cierpliwym
Aha dodam jeszcze, że mimo. że leczy się ponad rok, nie był ani razu na L4, pracuje!
Czasem byle jak , ale wstaje i idzie i ma siłę. Przed leczeniem byłoby to niemożliwością, wstawał godzinę wcześniej by się rozruszać.
Jedno co jest baaardzo frustrujące , oprócz całej reszty
![:lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
- nie może się zasiedzieć. Wolna sobota w domu , wróży duże pogorszenie w niedzielę. Musi rano wyjść z domu, żeby się nie zasiedzieć. Też tak macie ?
Pzdr. ILADSików
![:lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)