Co o tym sądzicie. Moje dolegliwości.

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-10-27, 19:24

Punkcja bez znieczulenia. Bolalo, bo zle sie wbila! Pozniej cala lewa strona mne bolala. Wylezec nie moglam, bo bolala mnie miednica-promieniowalo. Ale obylo sie bez zespolu popunkcyjnego. Przed punkcja pilam duzo i mialam kroplowe na wyplukanie kontrastu po mri i po punkcji pilam duzo. Ogolnie w dzien punkcji wypilam prawie 5 litrow plynow. Z lozka wstalam do ubikacji po 6 h. W toalecie bylam 4 razy, a tak to lezalam na plecach, czasami by ulzyc miednicy kladlam sie na boku na chwile, glowa normalnie ruszalam.

Wbijala sie 2 razy, z czego za pierwszym razem grzebala dlugo igla by znalezc odpowiednie miejsce.

Na razie wiem tyle, ze mam zmiany w placie czolowym co bez mri powiedziala mi pewna zielarka. I w plynie mr podwyzszone bialko 0,48 - norma do 0,45 . Jestem tak zalamana, ze ciagle powstrzymuje sie od placzu. Non stop lzy naplywaja! Czuje sie fatalnie, mam juz dosyc! Pol roku sie tak mecze! Walic zmniejszona sile i dziwna obca reke i noge, rozne mrowienia itp, ale z tymi zawrotami nie da rady? Bujam sie jak na statku albo czuje sie jak na karuzeli. Nie dosc, ze buja sie moje cialo to jeszcze czuje sie jak pacynka i ciagle ktos pociaga za ktorys ze sznurkow, albo chodzac jakbym nagle zatapiala sie w jakiejs gabce. Jesli to sm a raczej wszystko na to wskazuje to czy to minie? Lekarka z usmiechem na twarzy mowila, ze jest szansa wiec odebralam to jako glupia nadzieja by nie zalamac sie jeszcze bardziej. A ja mam juz taka depresje, ze mam dosc.

Znow mam pogorszenie i reka i oko jakby nie moje :/
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ana1212, łącznie zmieniany 1 raz.

elka
Posty: 170
Rejestracja: 2010-08-18, 19:15
Lokalizacja: Polska

Postautor: elka » 2013-10-28, 09:48

Ana, przede wszystkim cieszę się, że punkcja nie pozostawiła po sobie zespołu popunkcyjnego. Ale widzę, że wpadłaś w depresję, a ona nasila twoje objawy.
Przede wszystkim przyjmij do wiadomości, że jak lekarze dojdą, co ci jest, to dostaniesz leczenie, które cofnie objawy choroby. Jeśli to sm, to pierwsze rzuty potrafią nawet cofać się samoistnie. Ogromnie ważne jest pozytywne nastawienie ( jak depresja może wpędzać w chorobę, tak pozytywne nastawienie potrafi z niej wyciągnąć - to chyba kwestia hormonów ). Uwierz mi proszę, mam 13 -letnie doświadczenie w chorowaniu. Pomódl się o cierpliwość i pokorę.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-11-07, 12:13

U mnie chyba gorzej...
Znow caly czas prawa reka obca, prawa noga dziwna, sztywnieje jak chodze ale to nic... To jest maly pikus malo znaczacy.

Najgorsze oczy... Oczoplas wg mnie sie pogarsza, mam wrazenie ze robi mi sie zez, stojac kiwam sie a chodzac ucieka mi obraz, ciagnie mnie na rozne strony, mam wrazenie, ze zatapiam sie w podloge. To jest koszmarne uczucie!!!! Jak siedze czy leze jest ok ale utrzymanie pionu bez tych akcji cZy mdlosci jest niemozliwe :((((

Nie moge sie wciaz z tym pogodzic :(((

Na wyniki nadal czekam poniewaz laboratorium zagubilo moj material do badan!!!! Na szczescie surowice a nie pmr!!!! Ale i tak porazka. Tata sie smieje ze jak gubia material to nie ma pewnosci ze dadza mi moje wyniki. I pewnie kolejny tydzien czekania przede mna.

elka
Posty: 170
Rejestracja: 2010-08-18, 19:15
Lokalizacja: Polska

Postautor: elka » 2013-11-08, 08:38

Jak to mówią starzy Indianie : biednemu wiatr w oczy...
Przy problemach z oczami może pojawić się zez ( mięśnie wokół oczu się osłabiają i nie dają rady prawidłowo trzymać gałek ). Ja ja miałam, ale nie przy oczopląsie ( który też miałam ), ale przy zapaleniu obu nerwów wzrokowych.
Oby jak najszybciej lekarze mogli stwierdzić co ci dolega i zaordynować właściwe leczenie. Trzymam kciuki.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-11-28, 12:24

Bylam dzis u doktorki poniewaz sa wyniki, ale miesiac czasu to zbyt malo by przygotowac dla mnie wypis :/ i tak wiem tylko tyle. Mri zmiana w placie czolowym - uslyszalam, ze mala i nie powinna dawac takich objawow, ale jaka to nie mam pojecia a do tego ponoc badanie PMR wyszlo dobrze a dzis sie okazuje, ze sa prazki i w pmr i w surowicy dlatego ponoc badanie nie jest miarodajne i nic nie wnosi do diagnozy (??????) jak to? Jeszcze na dodatek doktorka przy mezu mowi, ze prazki moga byc bo np ma pani jakas infekcje. Ha ha ha bardzo smieszne!!!! I maz znow twierdzi. Ze wydziwiam i na sile sobie wmawiam ta chorobe. A to, ze nie daje mi to zyc na codzien i ze stojac kiwam sie w kazda strone, zmiana w mozgu i obecne prazki to nic????

Po co doktorka pieprzy takie glupoty?! Zeby pocieszyc? Zeby przygotowac psychicznie na diagnoze? Mam zrobic kontrolne mri za 3 miesiace? Mowie mezowi po co juz za 3 miesiace ? Po to by miala podkladke do postawienia diagnozy. Bo wg niego jestem w 5% populacji posiadajacych prazki bedacych zdrowymi ludzmi!!!! Tyle, ze ja taka zdrowa a objawy biora sie z choinki i sobie wymyslam je!

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-11-28, 14:11

Ana1212, po co wklejasz to samo? W innym temacie zrobiłaś identycznie. Po odpowiedzi innej osoby- zdublowałaś swój poprzedni post. Oczywiście go usunęłam.
Rozumiem, że może chcesz podbić temat wyżej, ale tak się po prostu nie robi.
Pozdrawiam.
Obrazek

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-11-28, 14:41

Moze wyslało się dwa razy? Nie zauwazyłam, ale jest taka szansa gdyż przy odswieżaniu strony nie chciala sie załacować i cofnęłam ją i pokazał się komunikat, że dodano post- myślałam, ze to informacja o dodaniu wcześniejszego postu. Nie robie tego specjalnie i nie zamierzam podbijać tematu. Przepraszam za zamieszanie.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-11-28, 14:54

ana1212 pisze:Moze wyslało się dwa razy?


Nie mogło wysłać się dwa razy, gdyż była za duża różnica czasu. Tutaj półtorej godziny, w innym temacie ponad dobę.
Jednak OK, rozumiem. Proszę tylko, aby starać się unikać takich sytuacji.
Pozdrawiam.
Obrazek

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-12-11, 20:04

nie daje rady! nic ani nikt nie jest w stanie mnie pocieszyć. ja juz po prostu nie mam sił! ciagle miałam nadzieję, że któregoś dnia ten koszmar się skonczy! nie chce mi się już nawet żyć, wstawać każdego dnia i przekonywać się, że to nadal trwa i trwa! gdyby nie mój syn to aż boje się mysleć co bym mogła zrobić ;(((

nic mi to nie da ale musiałam się gdzieś wyżalić bo moja rodzina nie może mnie już słuchać :(((

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2013-12-11, 21:49

ana1212 pisze:nic mi to nie da ale musiałam się gdzieś wyżalić

Hmm, może i nie da, ale napiszę - nie jesteś sama. Wiesz co? Tak sobie myślę, że od czasu do czasu, baaa, nawet często, powinnaś zaglądać do >> tego << działu. Jak to powiedziała mucha - w kupie raźniej ;-) Jeśli nawet nie pomoże, to z pewnością nie zaszkodzi.
Nie można żyć tylko chorobą, nie można się zamykać. W razie sytuacji wydających się beznadziejnymi, dobrze jest chwilę odczekać, wziąć głęboki oddech, a potem ? Potem dalej robić swoje ;-)
ana1212 pisze:nic ani nikt nie jest w stanie mnie pocieszyć

Uuuu, a ja jednak chciałam spróbować i mam nadzieję, że choć na chwilę się zatrzymasz i.. uśmiechniesz :-)

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-12-11, 22:12

Dzięki, ja po prostu nie moge ustać na nogach, buja mnie non stop a do tego oczoplas i zawroty glowy doprowadzaja mnie do szalu, tak sie nie da zyc! Sama sobie mowilam baaaa wmawialam, ze bedzie dobrze, ze inni maja gorzej... Ale dlaczego dopadlo mnie az tak z kopyta? Jakby nie moglo powoli przyzwyczajac... Wciaz mialam nadzieje, ze minie miesiac dwa, polog sie skonczy i bedzie dobrze hahaha smieszne...

To jest cos okropnego, ze nawet nie cieszy mnie moj wlasny syn! To jak sie rozwija i usmiecha. Nie potrafie tak jak inne matki cieszyc sie i miec w sobie ogrom milosci kiedy ja nawet rozsypuje cukier slodzac herbate.

Rycze dzis caly wiecZor i prosze o cud!!

Dzieki za odzew i za linka do tematu.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2013-12-23, 22:10

Dzis odebralam wyniki pmr - napisano, ze wyniu ńie mozna wziac pod uwage gdzyz surowica zostala dostarczona w innym terminie niz pmr dlatego brak mozliwosci porownawczej. Prazki wyszly mi i w surowicy i w pmr, ale krew oddalam kolejny raz po 2 tyg bo laboratorium zgubilo moja poprzednią krew!

I teraz mi smutno bo moja mama przyjechala specjalnie by zajac sie moim dzieckiem. Przejechala 1400 km w jedna strone i wracala 25 h bo takie polaczenie nieciekawe bylo i co? I badanie nie wyszlo nie z mojej winy :/

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-12-23, 22:25

ana - na pewne rzeczy nie mamy wpływu m.inn. na to, że laboratorium zgubiło badania. to denerwuje, wiem. wiele osób jest lub było w podobnej sytuacji - to taka nasza smutna rzeczywistość. a Twoja Mama na pewno była zadowolona, że mogła pobawić się z wnusiem :-) i na pewno podróż była wyczerpująca, ale czego się nie robi dla dzieci.

musisz wziąć się w garść i nauczyć się doceniać, to co masz. zawroty głowy, trudności z ustaniem na nogach, drżące ręce - stres i nerwy tylko wzmagają objawy. musisz się uspokoić i wyluzować. i uwierz, że dokładnie wiem, że to nie jest proste. idź do psychologa jeżeli sobie nie radzisz, wyciągnięcie ręki po pomoc, to żaden wstyd. Masz dla kogo żyć i o co walczyć. głowa do góry :!:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-30, 19:47

I chyba jednak mam rzut... Od majówki robaki po całym ciele... Uczucie laskotania czy jakbym wpadla naga w pajęczynę od zeszłej środy pieką mnie od tyłu nogi, mialam dzwonic do doktorki w poniedziałek jeśli nie przejdzie. Trochę zelżalo więc olałam a od wczoraj masakra! W srodę zrobiłam sobie dłuższy spacer a od czwartku nogi pieką dużo bardziej a lewa to jakby mi ktoś wrzątek wylał. Dzwonię do lekarki i mam przyjść we wtorek może mi da miakies doustne srodki i niestety muszę się umowic na kolejna diagnostykę bo tamta pazdziernikowa nam nie wyszła z racji zagubienia krwi do porównania z pmr.

Mam duze obawy w postępie choroby. Ledwo co od stycznia czuje się lepiej po 10 miesiacach męki to teraz kolejny nowy epizod. To chyba zle wróźy, że tak czesto sie to zdarza :(


Lekarka mówi, że nfz ma taki wymóg, że trzeba być w szpitalu 3 dni aby zwrócili koszty... Dla mnie chore bo np po pobraniu pmr moznaby wyjśc na następny dzień i zwolnić łózko innym, ale pytanie do Was. Co jeśli bym sie wypisala na własne zadanie na następny dzień?

Karolci1990
Posty: 802
Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: Karolci1990 » 2014-05-30, 22:13

A ja myślę że lepiej poleżeć te trzy dni. I wyjść w miarę funkcjonalnym stanie.
A może zrobią Ci też inne badania a nie tylko pobranie płynu Mózgowo - rdzeniowego.
No ale zrobisz jak będziesz uważać.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości