Choroby demielinizacyjne
: 2016-06-21, 00:04
Programy polegają na tym, że dostajesz za darmo leki hamujące/wstrzymujące rozwój choroby i do tego jesteś pod stałą obserwacją lekarzy - tych od programu. Jak wspomniałam - skoro programem nie jestem zainteresowana, to i nie interesowałam się czy są w Toruniu. Jeśli są - to dobrze
Dlaczego wielu chorych nie jest zainteresowana programem? Nie wiem, może strach przed efektami ubocznymi i przed tym, że lek nie zadziała? Może strach, że w pewnym momencie powiedzą: wyczerpał(a) Pan(i) swój limit, jak chce się Pan(i) leczyć to z własnej kieszeni - i wówczas stan zdrowia pogorszy się gwałtownie? Może większa wiara w diety i rehabilitację? - Przyczyn może być dużo. U mnie to brak skuteczności poprzeniej terapii+fakt, że mój organizm generalnie źle znosi leki. A te SMowe to leki silnie działające... nie tylko na SM. Czyli jeśli się człowiek decyduje na terapię to zasadniczo powinien być zdrowy
Steryd wygasza rzut istniejący, więc jego zadaniem jest "wyleczyć" np. zapalenie nerwu wzrokowego czy jakie tam inne posiadasz. Od dawna nie brałam innych niż solu medrol w szpitalu, więc nie wiem jak to jest z działaniem doustnych, ale zdarzało mi się, że objawy rzutu mijały jakiś czas po wyjściu ze szpitala. Nie zdarzyło mi się mieć rzutu w trakcie leczenia innego rzutu, ale słyszałam, że takie rzeczy się zdarzają. I oczywiście nikt Ci nie ręczy, że po sterydzie dojdziesz do stanu sprzed rzutu. Po niektórych stanach zapalnych moich gałek ocznym wzrok wracał do poziomu sprzed rzutu, po niektórych nie. Zdarzyło mi się kiedyś, że objawy miałam takie, które tylko ja odczuwałam, lekarze ich nie widzieli, ale dla świętego spokoju zapisali mi małą dawkę medrolu. Przeszło od razu :-)
Uff, mam nadzieję, że choć trochę naświetliłam problem
Dlaczego wielu chorych nie jest zainteresowana programem? Nie wiem, może strach przed efektami ubocznymi i przed tym, że lek nie zadziała? Może strach, że w pewnym momencie powiedzą: wyczerpał(a) Pan(i) swój limit, jak chce się Pan(i) leczyć to z własnej kieszeni - i wówczas stan zdrowia pogorszy się gwałtownie? Może większa wiara w diety i rehabilitację? - Przyczyn może być dużo. U mnie to brak skuteczności poprzeniej terapii+fakt, że mój organizm generalnie źle znosi leki. A te SMowe to leki silnie działające... nie tylko na SM. Czyli jeśli się człowiek decyduje na terapię to zasadniczo powinien być zdrowy
Steryd wygasza rzut istniejący, więc jego zadaniem jest "wyleczyć" np. zapalenie nerwu wzrokowego czy jakie tam inne posiadasz. Od dawna nie brałam innych niż solu medrol w szpitalu, więc nie wiem jak to jest z działaniem doustnych, ale zdarzało mi się, że objawy rzutu mijały jakiś czas po wyjściu ze szpitala. Nie zdarzyło mi się mieć rzutu w trakcie leczenia innego rzutu, ale słyszałam, że takie rzeczy się zdarzają. I oczywiście nikt Ci nie ręczy, że po sterydzie dojdziesz do stanu sprzed rzutu. Po niektórych stanach zapalnych moich gałek ocznym wzrok wracał do poziomu sprzed rzutu, po niektórych nie. Zdarzyło mi się kiedyś, że objawy miałam takie, które tylko ja odczuwałam, lekarze ich nie widzieli, ale dla świętego spokoju zapisali mi małą dawkę medrolu. Przeszło od razu :-)
Uff, mam nadzieję, że choć trochę naświetliłam problem