SM czy borelioza

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2011-10-06, 10:45

niusiek84 pisze:Aniu powiedz jak Ci idzie?.


Elu sorki, że do Ciebie ostatnio mało się odzywam.
Dużo o tym, by pisać... ;-)
Teraz jestem trochę podziębiona i nic mi się nie chce. :-/

Biorę zioła tydzień, a dziś miałam pobieraną krew więc zobaczymy jakie wyniki. ;-)

Przez przeziębienie jestem teraz osłabiona, ale nogi są nieco w lepszym stanie.

Elu pogorszenie u męża trzeba przeczekać. Niestety takie to leczenie, długie i żmudne.
Życzę Wam tego byście nie jeden i nie dwa tańce przetańczyli. :-)

Moja kuracja ziołowa to 1,5 miesiąca, ma na celu pozbycie się toksyn z organizmu.
I gdyby nie to, że obecnie jestem podziębiona mówię mężowi i przyjaciółce, że jestem od nich znacznie zdrowsza, bo nic mnie nie boli, nic nie strzyka, mam sporo energii. :-D

Dieta i zdrowy styl życia pomagają w zdrowieniu. :-)

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2011-10-06, 10:49

Po wizycie kontrolnej u dr.W. znowu zmiana - inny zestaw antybiotyków i przez dwa dni nie pełzałam z dwoma kulami tylko w miarę chodziłam z jedną kulą .
Załapałam też kataro-grypę :evil: - i uważam to za plus ,bo od 5 lat nie byłam na nic chora typu gardlowo -smarkającego :lol:

Mam nadzieję ,że poprawa sie utrzyma chociaż przez chwilę ,bo wariuję nie mogąc wyjść z domu.Wbrew siłom pojechałam do Poznania (festiwal tatuażu) i myślałam ,że polegnę - ale nawet to ,że przesiedziałam większą część festiwalu to odpoczęłam psychicznie.

Mam prośbę - poradźcie jaką dietę zastosować żeby się oczyścić z chemii i toksyn - pewnie jest gdzieś na forum ale marna ze mnie szukajka :roll:

Aniu trzymam kciuki
Nati dzieki za wsparcie - pewnie byłoby różnie
Elu Ty jesteś wielka ,a dzięki tobie Twój ślubny
A dla wszystkich za to ,że jesteście :588: :588: :588:
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-10-06, 15:16

http://oczyszczanie-organizmu-z-toksyn. ... -z-toksyn/

keyara, znalazłam taką stronkę.część może być przydatna nie wiem jednak jak z suplementami tam zawartymi :-) .
Trzymaj się kobietko, musi być niedługo lepiej, obyś teraz miała ciut więcej luzu.

Mój mąż często bierze kąpiel z solą morska, ma właściwości "wyciągające";
Pije 2-2,5 litra wody dziennie, około 2 kubków herbaty zielonej, jeżdzi na rowerku satcjonarnym około godziny dziennie ( wolałby normalny, ale narazie odpada) - na basen nie chce :-/ a szkoda.Na więcej nie ma czasu i siły.. i tak po wypiciu tyle tego mówi, że ma już żaby w brzuchu.
Czytałam o głodówkach, ale biorąc antybiotyki nie wiem czy się da.
Wiem,że chlorella (alga) ma właściowści detoksykacyjne- dużo osób sobie ją chwali.

keyara pisze:Elu Ty jesteś wielka ,a dzięki tobie Twój ślubny

:588: dziękuję.

Ania W. pisze:Życzę Wam tego byście nie jeden i nie dwa tańce przetańczyli.

:588:

Aniu kuruj się bo jesteś tu przykładem dla wielu ;-) . :588: Musisz iść jak burza....
I Nati też, ale coś ostatnio nie zagląda :roll: .

kria
Posty: 176
Rejestracja: 2010-08-02, 09:49
Lokalizacja: woj. śląskie

Postautor: kria » 2011-10-07, 11:24

Witajcie wszyscy. Wczoraj byłam u dr. W. Odrzucam SM jakoby było przyczyną moich dolegliwości. Mam neuroboreliozę., ktora atakuje mi układ nerwowy. SM idzie w niepamięć. Mój lekarz, na postawie badań ( wynik graniczny w klasie IgM testem WB) jest pewny że to borelioza. Przepisał mi antybiotyki i od jutra zaczynam leczenie. Po 2 miesiącach powtarzam badania, w sumie tylko dla siebie bo dr W. jest pewny borelki. Mam typowe objawy na neuroboreliozę, a mój wynik graniczny p100 świadczy o aktywnej, ale starej boreliozie. Powiedział mi że gdybym wogóle jej nie miała to wyniku granicznego nie byłoby. Wierzę mu i całkowice odrzucam SM. Poaz tym przy braniu przez 2 tygodnie abx miałam herx. teraz pewnie też sie pojawi, no ale licze się z tym. Troszku boje sie tych abtybiotyków i potencjalnego grzybka, ale jakos to bedzie. Ważne, że wiem co mi jest i moge to leczyć bo mój mózg jest już w kiepskim stanie.

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-10-07, 13:37

kria , jak ja się cieszę :23: :23: :23: , ty pewnie też (mimo wszystko) ... przynajmniej wiesz z czym walczysz ;-) . Dasz radę , trzymam mocno kciuki aby leczenie było jak najmożliwiej krótkie.... :21:

Jeju a jednak no.... :-D :-D :-D

kria
Posty: 176
Rejestracja: 2010-08-02, 09:49
Lokalizacja: woj. śląskie

Postautor: kria » 2011-10-07, 14:14

Bradzo się cieszę, pomimo że głupio to brzmi. Wczoraj tak sobie z mężem rozmawiałam, że gdyby nie internet, gdyby nie fora i forumowicze, żyłabym z SM i z ciąglym podupadaniem na zdrowiu. Pewnie teraz brałabym interferon ( mój neurolog chciał zapisać mnie na ten program) i borykałabym się z jego skutkami. Wrrrrrrrrr

To dzięki opisanym historią w necie zaczęłam szukać i znalazłam to co mnie męczy. .

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-10-07, 14:38

kria pisze:gdyby nie internet, gdyby nie fora i forumowicze, żyłabym z SM i z ciąglym podupadaniem na zdrowiu. Pewnie teraz brałabym interferon ( mój neurolog chciał zapisać mnie na ten program) i borykałabym się z jego skutkami. Wrrrrrrrrr

Niestety to prawda. Mi kazali wszyscy puknąć sie w czoło, że sobie wymyślam jakieś ILADS-y , i specjalnie widać przeciągam podjęcie leczenia męża interferonem. Nie obyło się też bez przykrych słów ;-).
Alllleeeee jak leczenie zostanie zakończone, wróci sprawność, niejednemu kopara opadnie.... tylko ja wtedy nie powiem "a nie mówiłam" .... komentarze zostawimy sobie. Bo co jak co ,ale mama to mnie dobrze wychowała. :lol:

HHHmmm a ja nie chciałam zakładać internetu.... :mrgreen: .
Też rozmawialiśmy o tym :-) , że gdyby nie net to zosatłby SM.

:-D Bardzo się cieszę :-) .

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2011-10-07, 16:39

niusiek84 pisze:Bardzo się cieszę

a ja razem z Wami wszystkimi :588:
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2011-10-07, 21:08

I ja się cieszę:))Jestem z Wami dziewczyny:))Siedzę sobię jak myszka pod miotłą i wszystko czytam:))No i oczywiście kibicuję:))
Nadzieja umiera ostatnia ...

marthea87
Posty: 84
Rejestracja: 2011-07-11, 22:24
Lokalizacja: Nibylandia
Kontaktowanie:

Postautor: marthea87 » 2011-10-07, 23:28

a ja do niedawna chciałam po prostu mieć JAKĄŚ diagnozę (ciężko mi znosić niepewność), bo mój neuro wyraźnie się z nią ociąga. Jednak dzięki Wam zmieniłam zdanie i zabieram się do poszukiwania innych choróbsk byle nie SM.. ;-)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2011-10-08, 17:04

niusiek84 pisze:wymyślam jakieś ILADS-y

U mnie jest identycznie.Dwa dni temu byłem u trochę zaznajomionej lekarki,by przepisała mi choć dwa antybiotyki ( te najdroższe ) z długiej listy tych,które muszę kupić i gdy powiedziałem jej o ILADS,to dosłownie patrzyła na mnie jak na wariata.I mówi "idź do Józka ( Józek to imię ordynatora oddz.zakaźnego ) on cię wyleczy w miesiąc " :-D
Na prawdę szkoda niektórym przygłupim lekarzom tłumaczyć co i jak.
Ja też dołączam do cieszących się z prawidłowej diagnozy w dużej części dzięki Wam i oczywiście za wszystkich ILADSOWCÓW trzymam kciuki. ;-)

marthea87 pisze: zabieram się do poszukiwania innych choróbsk

Trochę to przygnębiające,że sami musimy wszystkiego szukać,ale efekty tego mogą być warte każdych poszukiwań.Powodzenia marthea 87

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-10-21, 21:49

nati_1978, co u Ciebie ?

AniaW. jak idzie oczyszczanie?

zofija
Posty: 803
Rejestracja: 2009-03-31, 14:05
Lokalizacja: lubelskie

Postautor: zofija » 2011-10-22, 16:34

nati_1978, -była wczoraj gościem w programie"Kawa czy Herbata"
Miłego dnia [you]!

"Lepiej iść i upadać niż całe życie klęczeć"

Ania W.
Posty: 6335
Rejestracja: 2009-07-11, 17:19
Lokalizacja: Głogów /dolnośląskie

Postautor: Ania W. » 2011-10-23, 10:19

niusiek84 pisze: AniaW. jak idzie oczyszczanie?


Mam mniejsze problemy z wypróżnianiem, ale to z pewnością zasługa diety.

Zioła biorę już miesiąc, wiem, że to bardzo krótko i trudno mi powiedzieć czy mi coś pomagają.

Niestety w ziołolecznictwie jest tak, ze należy brać je długo.
Ja osobiście traktuje je jak wspomagacze,suplementy uzupełnienie diety. :-)


Tydzień temu byłam u dr i mam nowy zestaw leków:
4x2 doxy...
2x1 tyni...
2x1 cipronex
+ suplementy

Dr również mi mówiła, że zioła jak najbardziej w celu oczyszczania organizmu i tak właśnie je traktuję. Wielu jej pacjentów wspomaga się ziołami i leczenie przebiega lepiej.

W kolejce u dr poznałam pana, którego leczenie trwało 13 miesięcy, było zakończone i po pół roku choroba odnowiła się.
Rozmawiałam z dr czy są badania sprawdzające, czy po skończeniu kuracji pokonało się chorobę i..... Niestety współczesna medycyna nie dysponuje takimi nowoczesnymi i dokładnymi badaniami. :-?

I nie nastroiło mnie to pozytywnie....

niusiek84
Posty: 1430
Rejestracja: 2010-07-31, 11:13
Lokalizacja: Mazury
Kontaktowanie:

Postautor: niusiek84 » 2011-10-24, 08:00

Ania W. pisze:Ja osobiście traktuje je jak wspomagacze,suplementy uzupełnienie diety.

Najbezpieczniej będzie chyba rzeczywiście jeśli nie będziesz nastawiała sie na spektakularne efekty od razu :-) .

Ania W. pisze:Wielu jej pacjentów wspomaga się ziołami i leczenie przebiega lepiej

:588:
W takim razie trzymam kciukasy, by ruszyło to u Ciebie leczenie do przodu ;-) .

Ania W. pisze:W kolejce u dr poznałam pana, którego leczenie trwało 13 miesięcy, było zakończone i po pół roku choroba odnowiła się.

No to już nie jest optymistyczne :-/ . Wręcz się zmartwiłam... :5:

A my byliśmy w sobotę na wizycie, nowy zestaw : wzbogacony o Tyni :-) .
Ma być gorzej, ale potem dużo lepiej .... zobaczymy :-)
Podsumowując te 4 m-ce napewno pozytywy są takie, że : minął uporczywy poranny kaszel, silniejsze nogi (mimo niedowładów). Wydaje mi się, że to i tak dużo :-) .
W poczekalni spotkałam Panią, która wzięła ode mnie namiary na badania jakie trzeba zrobić, aby sprawdzić jakie "zwierzaczki" w nas siedzą .... wzięła dla kolegi chorego na SM.
Nie żebym miała jakąś schizę, ale uświadomiłam sobie, że ja jakąś propagandę odstawiam, uświadamiam wszystkich zainteresowanych naokoło, że trzeba się badać, nie można wierzyć diagnozie SM bez sprawdzenia atypówek :roll: . Ehh jednak co przeżyjemy . ... jakoś wpaływa na nas :lol: .

Powodzenia życzę wszystkim :-) .


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 221 gości