keyara pisze:Jestem sama i dlatego coraz ciężej brać się w garść.
![n :588:](./images/smilies/588.gif)
I właśnie od tego masz nas tutaj
![:-D](./images/smilies/002.gif)
.
keyara pisze:mam poczucie ,że przejmuje właśnie rolę mężczyzny w moim życiu.
I to jest dowód na to, że wychowałaś Go na porządnego faceta, On napewno czuje , że Tobie dzieje się "krzywda", jak ja byłam mała pamiętam, że jak mama wyrywała zęba i ją bolało .. dla mnie to był koniec świata, bo jak moją mamusię może boleć?
![:-(](./images/smilies/015.gif)
..wtedy całą rodzinę postawiłam w pion.. bo mama jest chora, i musi odpocząć, nawet zrobiłam pierwsze w życiu tosty dla niej z tego tytułu (na patelni smażyłam- cała chata w dymie była, i nawet dostałam zakaz używania kuchenki
![:lol:](./images/smilies/icon_lol.gif)
).
Prawda jest taka, że te leczenie nie jest usłane różami, często gęsto moze być tak, że poprostu jest wyłaczenie z normalnego funkcjonowania na jakąś chwilę ...
![:-/](./images/smilies/005.gif)
, ja mogę się mądrzyć bo nie mamy dzieci,mamy łatwiej dlatego też , iż jesteśmy we dwoje , a to się uzupełnia... mąż ma za zadanie w miarę sił pracować, przyjmować abxy - ja cała reszta techniczna
![:roll:](./images/smilies/icon_rolleyes.gif)
.
keyara, będzie dobrze, jeszcze trochę musisz wytrzymać, bo masz dla kogo
![:23:](./images/smilies/woomu3.gif)
.
Tyle zniosłaś , dasz radę bo babki to twarde są, a tymi wahaniami nastroju się przejmuj, powinno niedługo się ustabilizować
![;-)](./images/smilies/004.gif)
.