Buziaki i uściski i powodzenia w twoim dalszym leczeniu !!!!
och ale dostałam skrzydel po twoim poscie
![n :)](./images/smilies/001.gif)
Moderator: Beata:)
kria pisze: Dziękuje też Ani W., ponieważ dużo mi pomogła swoimi mailami do mnie.
kria pisze: Moje leczenie dopiero się zaczęło, ale mam nadzieję że będzie dobrze i jakoś to wszytsko przetrwam.
keyara pisze:Mój odpowiedzialny syn stwierdził - najwyżej nie będziemy kupować prezentów na święta i pojedziemy do babci to też zaoszczedzimy - nie wiem kiedy 13-latek tak wydoroślał.
mój mąż miał tak podczas rzutów "upierdliwe" to było strasznie... chyba Nati tak miała coś mi się zdaje.keyara pisze: od 3 dni piszczy mi w uszach - masakra po prostu nigdy tego wcześniej nie miałam ,a teraz mam własne stereo
niusiek84 pisze:keyara napisał/a:
od 3 dni piszczy mi w uszach - masakra po prostu nigdy tego wcześniej nie miałam ,a teraz mam własne stereo
mój mąż miał tak podczas rzutów "upierdliwe" to było strasznie...
niusiek84 pisze:mój mąż miał tak podczas rzutów "upierdliwe" to było strasznie... chyba Nati tak miała coś mi się zdaje.
aisza pisze:Ja też tak miałam podczas ostatniego rzutu(ponad 3 lata temu)
keyara pisze:Wiem ,że jak dostane się do neuro to wyląduję w szpitalu na solu to w 100% pewne.
keyara pisze: .Nie wiem co mam robić -przeczekać czy biegusiem do neuro? Czy cała teoria o borelce bierze w łeb?Skoro to rzut ? Wiem ,że jak dostane się do neuro to wyląduję w szpitalu na solu to w 100% pewne.
niusiek84 pisze: nie ma sensacji większych, a leciutka poprawa- taka mikroskopijna
, ale jest
.
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 230 gości