SM czy borelioza
: 2008-04-05, 09:38
mam pytanie ale zacznę od wprowadznia:
11 lat temu, mając 13 lat zachorowałam na borelioze (wiem ze moze być przyczyna niespecyficznych ognisk demielinizacji więc mam tu pewna nadzieję na diagnozę nie-sm) Neurolog prosił odostarczenie wyników więc poszłam do szpitalam w którym leżałam i trafiłam na przemiłą ale zabieganą Panią neurolog, która mi wytłumaczyła że; przeciwciałą znalezione wtedy w moim płynie rdzeniowo-mózgowym są przeciw boreliozie ale nie sa dla niej specyficzne, moga być także przeciw sm, krązki oligoklonalne wystepuja w obu schorzeniach (borelioza i sm), roznia sie tylko swoim układem, ze medycyna 11 lat temu była w temacie takiej diagnostyki ułomna i ze teraz trzeba by wykonać , przy badaniu płynu rdzeniowo-mozgowego tekst krzyzowy na 3 przeciwciała (ona to nazwała western block czy jakos tak), zeby potwerdzic ze wtedy to naprawde była borelioza bo oni to stwierdzili na podstawie info ze wtedy w wakacjie dziabnął mnie kleszcz. Co prawda nie wierze w pierwszy rzut sm w wieku 13 lat ale wszystko na tym świecie ejst mozliwe, chciałabym więc zapytać czy ktoś może mnie doinformowac o jaki test przeciwciał chodzi (albo cokolwiek w temacie rozroznienia przebytej boreliozy od pierwszego rzutu)?
Jeszcze jedno małe pytanie; co prawda oficjalna konsultacje mam we wtorek ale rozmawiałam z 2 neurologami i jednym kardiologiem , i wszyscy jak jeden mąz stwierdzili ze toi nie jest sm, w dużej mierze opierajać sie na informacji ze um nie w rodzinie nie bylo żadnych przypadkow schorzen neurologicznych, neurolog powiedzial nawet ze najprawdopodobniej mam zespół niestabilnosci kregoslupa, bo tu pasują wszystkie moje objawy, demielinizacja ejst po tej boreliozie, a zawroty glowy sa typowe dla sm tylko w 1% przypadku, wiec powiedzcie mi czy brak chorób w rodzinie powoduje az taki spadek prawdopodobienstwa choroby? Widziałam tu duzo postów o chorej rodzinioe i powiem szczerze ze dało mi to nadzieje ale wole jej nie miec jesli jest fałszywa
11 lat temu, mając 13 lat zachorowałam na borelioze (wiem ze moze być przyczyna niespecyficznych ognisk demielinizacji więc mam tu pewna nadzieję na diagnozę nie-sm) Neurolog prosił odostarczenie wyników więc poszłam do szpitalam w którym leżałam i trafiłam na przemiłą ale zabieganą Panią neurolog, która mi wytłumaczyła że; przeciwciałą znalezione wtedy w moim płynie rdzeniowo-mózgowym są przeciw boreliozie ale nie sa dla niej specyficzne, moga być także przeciw sm, krązki oligoklonalne wystepuja w obu schorzeniach (borelioza i sm), roznia sie tylko swoim układem, ze medycyna 11 lat temu była w temacie takiej diagnostyki ułomna i ze teraz trzeba by wykonać , przy badaniu płynu rdzeniowo-mozgowego tekst krzyzowy na 3 przeciwciała (ona to nazwała western block czy jakos tak), zeby potwerdzic ze wtedy to naprawde była borelioza bo oni to stwierdzili na podstawie info ze wtedy w wakacjie dziabnął mnie kleszcz. Co prawda nie wierze w pierwszy rzut sm w wieku 13 lat ale wszystko na tym świecie ejst mozliwe, chciałabym więc zapytać czy ktoś może mnie doinformowac o jaki test przeciwciał chodzi (albo cokolwiek w temacie rozroznienia przebytej boreliozy od pierwszego rzutu)?
Jeszcze jedno małe pytanie; co prawda oficjalna konsultacje mam we wtorek ale rozmawiałam z 2 neurologami i jednym kardiologiem , i wszyscy jak jeden mąz stwierdzili ze toi nie jest sm, w dużej mierze opierajać sie na informacji ze um nie w rodzinie nie bylo żadnych przypadkow schorzen neurologicznych, neurolog powiedzial nawet ze najprawdopodobniej mam zespół niestabilnosci kregoslupa, bo tu pasują wszystkie moje objawy, demielinizacja ejst po tej boreliozie, a zawroty glowy sa typowe dla sm tylko w 1% przypadku, wiec powiedzcie mi czy brak chorób w rodzinie powoduje az taki spadek prawdopodobienstwa choroby? Widziałam tu duzo postów o chorej rodzinioe i powiem szczerze ze dało mi to nadzieje ale wole jej nie miec jesli jest fałszywa