Marika pisze:Mam wynik testu LTT - w całości negatywny; nie ma śladu boreliozy - tylko dlaczego wcale mnie to nie cieszy, dlaczego wpadam w depresję ...
Mariko - bo parakoksalnie borelioza jest czyms uchwytnym, z czym mozna walczyc... no a te inne nie zawsze...
****
Nie wiem na ile wynik LTT wyklucza borelke - Niemcy piszą, że LTT może byc jedynie potwierdzeniem, ale nie wystarcza do diagnozy, przynajmniej tak to zapamietałam... Ja LTT nie robiłam, tylko KKI było dodatnie, a WB, ELISA z krwi i PMR, PCR - i to wszystko było całkowicie ujemne
Natomiast dzisiaj mogę juz z całkowitą pewnością powiedzieć, że moje pozytywne KKI to nie jakaś ściema, tylko faktyczna borelka, no niby wszyscy tak mówią [poza zakaxnikami nfz], ale jednak ja nie do końca wierzyłam... Leczę się 3 miesiące i wczoraj , po niemal 20 latach, pojawiło mi się normalne czucie w palcach prawej stopy!!! na godzinkę, dzisiaj już na trzy... No i jestem coraz silniejsza, chociaz do normy droga daleka, ale... światełko w tunelu jest. Innymi słowy kuracja antybiotykowa działa
Trzymaj się Mariko i nie poddawaj