Witam wszystkich!

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Witam wszystkich!

Postautor: ewa43 » 2010-02-04, 10:54

Choruję na" coś "od przynajmniej 6 lat...Jestem słaba męczliwa. Mam dwoje dzieci, i nie pracuję, a nie mam siły normalnie funkcjonować. Wieczorem kładę się nieprzytomna ze zmęczenia a rano wstaję już zmęczona. Od kilku lat dokuczają mi straszne bóle mięśni i stawów, tak jakbym cały czas miała ostrą grypę.Lekarze stukają się w czółko, mają mnie chyba za jakąś mega hipochondryczkę, ponieważ badania mam jak kosmonauta.Tego lata do objawów doszedł mi straszliwy ból karku, przez 10 dni wcale nie mogłam ruszać głową, dostałam leki i przeszło. Lekarka stwierdziła prawdopodobne zwyrodnienie kręgosłupa,ale na badania nie wysłała, kazała mi mniej siedzieć przed komputerem :8: .Przejście po dziecko do przedszkola i z powrotem to taki wyczyn,że muszę się potem przynajmniej na godzinę położyć.Jest mi cały czas zimno, i czasem( na szczęście nie zawsze) mam wrażenie jakby mi się zaciskał przełyk-mogę wtedy oddychać, ale czuję wrażenie nadprodukcji śliny i dyskomfort przy przełykaniu.W związku z tymi dziwnymi objawami robiłam wyniki na tarczycę - idealne,boreliozę- nie mam , toksoplazmozę- nie mam.Ostatnio boli mnie lewa ręka,robi się jakby mniej sprawna,kiedy mam nią ruszać,a kiedy nią nie ruszam, czuję jakby mi ciążyła :5: . Drętwieje mi twarz.Ostatnio poszłam do ginekologa wspaniałego człowieka i diagnosty prywatnie, i przy okazji na jego pytanie czemu jestem taka skulona,opowiedziałam mu o tym jak ostatnio się czuję.Zasugerował wizytę u neurologa z podejrzeniem SM.Wiem, że w porównaniu z Państwa objawami moje mogą wydawać się śmieszne,ale bardzo utrudniają mi życie. :2: . Proszę o pomoc.Ewa

agaciszon
Posty: 474
Rejestracja: 2008-11-14, 18:54
Lokalizacja: gdzieś koło Warszawy

Postautor: agaciszon » 2010-02-04, 12:34

Witaj Ewo.
Twoje objawy nie są wcale śmieszne. Posłuchaj ginekologa i umów się na wizytę do neorologa. Na Twoim miejscu powtórzyłabym też badania na boreliozę. Jesli miałaś robione badanie testem ELISA zrób Test Western Blot dla pełniejszej diagnozy.

i poczytaj wpisy w tym temacie: http://stwardnieniesmrozsiane.ok1.pl/vi ... =borelioza

Trzymaj się mocno

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: ewa43 » 2010-02-04, 13:34

Jestem umówiona na czwartek 18 lutego, oczywiście też prywatnie,bo to już wszystko za długo trwa,nie chcę wydłużać w nieskończoność.Moja mama jest przerażona potencjalną diagnozą- ja paradoksalnie- czuję ulgę. Wiem,że z SM da się żyć,liczę na wersję light (bo nie mam problemów z widzeniem,poza tym staram się być optymistką).Najgorszy jest brak diagnozy. A ja i tak jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że mi przynajmniej wierzą i rodzice i mąż. Lekarze państwowi? Hmmm. Do tej pory leczyli tylko to co mi akurat dolegało. Nikt nigdy nie zastanowił się dlaczego mając wszystkie dobre wyniki popadam z choroby w chorobę i nie mam wcale odporności. Podejrzewałam u siebie już RZS, tarczycę, boreliozę,"diagnozowałam" się do tej pory sama, sama też "wysyłałam się na badania.Naiwnie myślałam,że przestaną mnie brać za histeryczkę jeśli przyniosę prywatne wyniki badań, bo chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie wydaje po kilkadziesiąt złotych na wyniki bez powodu. I że w końcu przyjrzą się mi bardziej "globalnie". Święta naiwności! SM nie brałam pod uwagę, ponieważ ( jak teraz widzę niewiele wiem o tej chorobie) myślałam, że zawsze przebiega z problemami wzrokowymi.Więc z miejsca wykluczyłam.W najbliższym czasie zrobię western blot, bo rzeczywiście wczoraj odebrałam wyniki ELISA,ale pani laborantka twierdziła, że wynik jest ok, i nie trzeba żadnych dodatkowych.Ale jeśli trzeba? To zrobię, by mieć pewność. Dzięki za odpowiedź , serdecznie pozdrawiam Cię Ago.

justyna29
Posty: 18
Rejestracja: 2009-10-03, 00:00
Lokalizacja: dublin

Postautor: justyna29 » 2010-02-04, 13:53

Hejka:)
Dla mnie polowa sukcesu to znalezc bardzo dobrego neurologa, rezonans moze tez okazac sie pomocny. Co do twoich objawow moge sie podpisac pod kilka ;-) plus dodac pare innych.
Nie wiem jak bardzo zmeczenie ci dokucza, czasami pomaga zmiana diety przynjamniej tymczasowo na mnie dziala i witamina D3, olej lniany w kapsulkach a to tylko moje spostrzezenia :roll:
Zycze powodzenia
Zyj tak, aby twoim znajomy zrobilo sie nudno, kiedy umrzesz.

greg5
Posty: 205
Rejestracja: 2009-03-27, 19:25
Lokalizacja: Wałbrzych

Postautor: greg5 » 2010-02-04, 17:04

ewa43, Dla mnie polowa sukcesu to znalezc bardzo dobrego neurologa,

Popieram i służę radą
Zwyciężyć i lec na laurach to K l ę s k a/SM/, Być zwyciężonym a nie ulec to Z w y c i ę s t w o/ to My/

Sylwiątko
Posty: 2281
Rejestracja: 2008-09-28, 15:37
Lokalizacja: lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: Sylwiątko » 2010-02-04, 17:09

Witaj Ewo!! Moje początki też tak wyglądały. Wyniki książkowe a ja marudzę,swoją drogą traktowanie ludzi młodych z objawami takimi jak Twoje jest upokarzające!!!!
mam nadzieję,że neurolog porządnie się Tobą zajmie.
I tylko taką mnie ścieżką poprowadź.........

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 51
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-02-04, 20:10

Witaj Ewo :-) Historia jakich wiele, niestety, a czy miałaś robione MRI? Trzymaj się, pozdrawiam.
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: ewa43 » 2010-02-04, 21:03

Nie miałam robionego MRI, nawet nie wiem, co to jest-wszystko przede mną... Dieta taka trochę jak dla wrzodowców do tej pory, bo internistka stwierdziła u mnie przewlekły stan zapalny żołądka-wyszło jej to dotykowo. Mnie żołądek w zasadzie nie boli, mam tylko takie wrażenie, jakby ktoś mnie zaciskał na wysokości żołądka silnym paskiem.Przykre, ale nie straszne-Czasem nawet muszę zdjąć stanik :mrgreen: wtedy czuję ulgę.Zmęczenie dokucza mi bardzo- do tej pory byłam w miarę aktywna teraz dość często się kładę, czasem uda mi się pospać po południu, co nie jest łatwe przy dwójce małych dzieci. Jedną decyzję podjęłam dziś stanowczo- dość wyręczania moich dzieci w ich obowiązkach.Bo padnę.Pozdrawiam wszystkich serdecznie :mrgreen:

zgredek
Posty: 1438
Rejestracja: 2008-08-13, 14:20
Lokalizacja: Łódzkie
Kontaktowanie:

Postautor: zgredek » 2010-02-05, 13:49

Witaj ewa43, :-)
Bob budowniczy zawsze da rade.

Awatar użytkownika
renia1286
Posty: 14352
Rejestracja: 2009-06-20, 09:28
Wiek: 59
Lokalizacja: Warmia

Postautor: renia1286 » 2010-02-05, 15:19

Witaj ewo ,ponad połowa twoich objawów mi pasuje ,tez nigdy nie miałam problemów z oczami ,tez musze ci napisac -szukaj dobrego neurologa- ,chociaz ja takowego nigdy nie miałam i okazuje sie ,ze to moja wina ze jestem w złym stanie ,bo gdybym wczesniej poszła do lekarza to nie dopusciłby do takiego stanu .Normmalnie śmiałam sie w głos :-)
Nie potrzebuję skrzydeł by latać, potrzebuję ludzi, dzięki którym nie upadnę.

Me_Lilo
Posty: 532
Rejestracja: 2009-04-21, 10:29
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: Me_Lilo » 2010-02-07, 22:01

Ewo - przede wszytskim zrób sobie rezonans głowy i poszukaj dobrego neurologa! Ja też ciągle zmęczona, nie mam na nic siły i różne takie..każdy mnie miał za hipochondryka albo nerwicowca..:/Diagnozy co prawda nie mam..ale mam podejrzenia Sm i co pół roku odwiedzam nuerologa i robię MRI.
Powodzonka
"Nabywając koty, nabywasz gratis wierne serduszka"

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: ewa43 » 2010-02-08, 09:20

Witam raz jeszcze i jeszcze raz mam pytanie. Czy zdarza się Wam przy pochylaniu np zawiązywaniu sznurówek wrażenie,że mięśnie wokół brzucha zawiązują się w supełek?Trochę tak jakby nastąpił nie wiem jakiś przykurcz, czy coś , bo mam problemy potem,żeby się odgiąć z powrotem do prostej sylwetki, muszę to robić bardzo wolno na wciągniętym powietrzu bo bardzo to boli.Gdybym to zrobiła szybko to jakby mi mięśnie pękały. Mam takie coś od 6 lat dokładnie od dnia cesarki...Lekarz na porodówce (miałam wtedy takie skurcze po kilkanaście razy na dobę )twierdził, że to z nerwów. Teraz mam to tylko przy pochylaniu. Pozdrawiam wszystkich

keyara
Posty: 692
Rejestracja: 2009-11-03, 10:06
Lokalizacja: Radlin

Postautor: keyara » 2010-02-09, 18:31

ewa43 pisze:Lekarze stukają się w czółko, mają mnie chyba za jakąś mega hipochondryczkę, ponieważ badania mam jak kosmonauta

ewa43 pisze:Czy zdarza się Wam przy pochylaniu np zawiązywaniu sznurówek wrażenie,że mięśnie wokół brzucha zawiązują się w supełek?Trochę tak jakby nastąpił nie wiem jakiś przykurcz, czy coś , bo mam problemy potem,żeby się odgiąć


witaj.Oj miałam to samo i pewnie połowa z nas to hipochondrycy :-D
A co do supełka wokół brzucha to bóle gorsetowe -przynajmniej u mnie .Czasem przy schylaniu ,czasem w samochodzie mam wrażenie ,że zaciska mi się gorset ,którego nie noszę ;-) wg neurologa to jeden z objawów SM
"...nie piję wody ,bo rybki się w niej piep..ą..." ;-)

"Każdy problem ma rozwiązanie, jeśli rozwiązanie nie istnieje, nie istnieje też problem" Obrazek

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: ewa43 » 2010-02-09, 20:06

Dzięki za odpowiedź- ja akurat tych bóli "gorsetowych" nie traktuje w kontekście całej reszty moich objawów pseudo lub realnie SMowych ;-) ,ponieważ ma to moja mama, i przy luźnej rozmowie w towarzystwie wyszło,że oprócz nas jeszcze z 5 osób. O ten objaw pytałam z czystej ciekawości, bo wy tu wszystko wiecie :-D .

ewa43
Posty: 13
Rejestracja: 2010-02-04, 10:18
Lokalizacja: wałbrzych

Postautor: ewa43 » 2010-02-09, 23:24

Och przepraszam, źle zrozumiałam Twój post Keyara.I źle napisałam odpowiedź.Te bóle które mnie tak "ściskają" i które Ty nazwałaś gorsetowymi, ja mam cały czas, bez przerwy. Do tej pory myślałam, że to żołądek, przewlekle biorę na to gasec, ( oczywiście nie pomaga, ale nadzieja matką głupich, jak mówią), i to jest inny ból, niż ten, którzy mają moi znajomi i ja przy pochylaniu :-( . Tak trudno opisać słowami jak co boli :-P , no mniejsza z tym... Ten gorsetowy ja też traktuję w kontekście objawów SM.No i bez przerwy te mdłości, można oszaleć, dziś trzymają mnie cały dzień... Nie ma to, wbrew temu co chyba sądzi moja internistka związku z tym co jem, bo jem niewiele i zdrowo.Ale co ciekawe od czasu tych bóli żołądka zaczął mi rosnąć brzuch. Mam teraz 90cm w pasie- oraz 90 cm w biodrach!!!Wyglądam jakbym była w 6tym miesiącu ciąży.Taki pas byłby normalny gdybym miała 20 kg więcej.Nie wiem co o tym myśleć :-P Ale mogłabym mieć nawet nie wiem ile w pasie,wygląd to sprawa drugorzędna, gdybym tylko wreszcie poczuła się trochę lepiej. :mrgreen:


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 176 gości