to chyba początek?

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

dem
Posty: 26
Rejestracja: 2010-03-31, 18:00
Lokalizacja: w-wa

to chyba początek?

Postautor: dem » 2010-03-31, 18:25

Cześć, przedstawiłem się już więc teraz chciałbym przejść do interesujących mnie rzeczy.

O SM czytałem ostatni raz na 1 roku studiów, gdy odrętwiała mi cała prawa część ciała. Wszystko zostało zbagatelizowane i odrzucone w bok po wizycie u neurologa, który ostukał mnie młoteczkiem i starał się mnie uspokić, że wszystko jest raczej w porządku.

W tym miejscu chciałbym nadmienić, że reszte faktów połączyło się w całośc.

Około gimnazjum, trafiłem do lekarza z brakiem czucia w prawej ręce od łokcia aż do dłoni. Lekarz stwierdził, że "zsunął mi sie nerw" i brak czucia jest wynikiem ucisku nerwu. Teraz wydaje mi się, że to była teoria dla mnie, bym nie musiał tego przezywać - teraz rozumiem dlaczego moi rodzice mi nie powiedzieli, o ile sami wiedzieli.

Między gimnazjum a studiami zdarzały się "zimne uda", częściowe drętwienia uda, ale trwało to krótko - do 2 tygodni -, a do tego w zimie, więc znów problem był bagatelizowany.

Na studiach, na 1 roku, zdarzyło się, że miałem odrętwiałą prawie całą połowe ciała i trwało to ponad 3 tygodnie i wtedy własnie pierwszy raz sam sie zgłosiłem do lekarza - zostałem uspokojony, że to nie o to może chodzić.

Około pół roku temu zdarzyło mi się, że miałem mroczki przed oczami - godzinan drzemka i wróciło do normy.


Jak się dziś okazało, nie wszystko jest w porządku, a dowiedziałem się o tym za sprawą przypadku. Około 2 tygodni temu wziąłem udział w badaniu doświadczalnym na studentach (coś z mówieniem prawdy/kłamstwa) przy pomocy rezonansu magnetycznego. Dziś odebrałem wyniki, bo byłem ciekaw jak wygląda mój mózg na zdjęciach.

Niestety, osoba, która przekazywała mi wyniki przekazała mi złą nowinę w postaci raportu od radiologa.

Pozwolę go sobie przytoczyć, bo to właśnie on jest źródłem moich pytań

Kod: Zaznacz cały

BADANIE MR MÓZGOWIA
Liczbe, róznej wielkości częciowo zlewające się ogniska demielinizacyjne zlokalizowane w istocie białej obu półkul mózgu okołokomorowo i podkorowo.
Największa zmiana widoczna jest w okolicy rogu tylnego komory bocznej prawej i ma wym. ok 20x15mm. Pojedyncze ognisko widoczne jest też podnamiotowo w lewej półkuli móżdzku na granicy z konarem środkowym oraz dwa ogniska w ciele modelowatym.
Obraz MR przemaia za plakami w przebiegu SM.
Konieczna konsultacja neurologiczna.
Układ komorowy symetryczny, bez zniekształceń i przemieszczeń.


Pierwsze co zrobiłem po odebraniu wyników to było odwiedzenie szpitala, gdzie dowiedziałem się, że aby się zapisać do neurologa, potrzeba skierowania, a najbliższe terminy sa bardzo odległe.

Odrazu z szpitala zgłosiłem się do lekarza rodzinnego aby uzyskać takowe skierowanie. Pani doktor poza skierowaniem, nie była wstanie udzielić mi żadnych konkretnych informacji, które są mi bardzo potrzebne. Jedynie stwierdziła, że raczej cierpie na SM.

Przedewszystkim chciałbym się dowiedzieć, co teraz? Mam 22 lata jestem na 3 roku studiow, strony o SM mnie przerazaja i nienapawaja optymizmem. Jestem w szoku i nie wiem co dalej, bo każde działanie - czy to nauka, czy zwykłe życie - traci jakiekolwiek znaczenie - bo przepełnia mnie lęk, że moge się obudzić sparaliżowany i wszystko weźmie w łeb.

Dlatego chciałbym się dowiedzieć od was, co teraz? Gzie szukać pomocy i wsparcia? Czy jest możliwość dowiedzenia się, czy mam jakiekolwiek szanse na normalne życie? Czy jest sens isc do neurologa? Czy dowiem się czegoś nowego, czy poprostu dostane potwierdzenie, że moj wyrok już zapadł?

Boje się komukolwiek o tym powiedzieć, a zwłaszcza rodzinie. Rodzice, maja własne problemy, a rodzeństwa nie chce stresować. Przeraża mnie fakt, że mógłbym bym sparaliżowany i nie zdolny do kontrolowania tego kiedy idę za potrzebą. Przeraża mnie to, że miałbym być na utrzymaniu rodzicow i byc problemem dla nich.

Nie oczekuje słów otuchy, tylko faktów. Mam nadzieje, że moge na to liczyć.

pozdrawiam
dem

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-03-31, 18:40

Myślę, że powinieneś jak najszybciej skontaktować się z neurologiem. Jeśli czujesz się źle najlepiej zgłoś się do szpitala, gdzie być może zrobią jeszcze jakieś dodatkowe badania. Na wizytę u specjalisty trzeba długo czekać, chyba, że pójdziesz prywatnie. Trzymaj się, pozdrawiam
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

dem
Posty: 26
Rejestracja: 2010-03-31, 18:00
Lokalizacja: w-wa

Postautor: dem » 2010-03-31, 19:14

No właśnie sęk w tym, ze czuje się bardzo dobrze. Tym bardziej jest mi ciężko w to wszystko uwierzyć. I dlatego właśnie nie wiem co dalej robić i do kogo się zgłosić.

a neurologa prywatnego przemyśle, bo to zawsze szansa na ominięcie kolejek. Tylko teraz, czego mogę się dowiedzieć po takiej wizycie? Jakichś nowości ? Szczegółów? Lekarz mi powie co dalej ?

Awatar użytkownika
a_g_n_e_s
Posty: 3010
Rejestracja: 2007-07-09, 20:36
Wiek: 52
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: a_g_n_e_s » 2010-03-31, 19:31

Myślę, że na początek warto ustalić rozpoznanie, potem lekarz powinien powiedzieć co dalej, ale na temat samej choroby i życia z nią najwięcej dowiesz się od samych chorych. Na pewno nie można zakładać od razu najgorszego scenariusza, szok minie, a przed Tobą jeszcze całe życie, więc głowa do góry :-)
"Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy" Paulo Coelho

artur68
Posty: 1302
Rejestracja: 2009-11-10, 21:52
Lokalizacja: Lubuskie
Kontaktowanie:

Postautor: artur68 » 2010-03-31, 20:06

a_g_n_e_s pisze:Myślę, że na początek warto ustalić rozpoznanie, potem lekarz powinien powiedzieć co dalej,
Jak to zrobisz to będzie już jakieś posunięcie z Twojej strony, jakiś plus w warszawie jest dość duży wybór lekarzy,tak mniemam. Poszukaj na forum wątku lekarze a tam znajdziesz odpowiedz.Życzę powodzenia i pozdrawiam.A bym zapomniał głowa do góry.
Czas jest bezwzględnym rzeźbiarzem ludzi.

Odisseas Elitis

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2010-03-31, 20:38

A po drodze, jak będziesz przemierzał szlaki lekarzowo-diagnozowo-badaniowe(ale bzdurki wyszły :-P ) nie zapomnij o zachowaniu bardzo trudnego do osiągnięcia, ale jednak-spokoju ;-)SM, o ile na pewno je masz, nie jest chorobą śmiertelną i nie zamyka wszystkich drzwi :mrgreen: Powodzenia :-)
;-)
Obrazek

Awatar użytkownika
haniutek
Posty: 1429
Rejestracja: 2008-04-07, 08:43
Lokalizacja: spod dachu nieba

Postautor: haniutek » 2010-03-31, 20:42

Dem, witaj.
Przyłączam się do głosu przedmówców i jak już wiesz czeka Cię wizyta u neuro , która ma sens a wręcz jest wskazana by ustalić rozpoznanie.
Nikt nie jest w stanie przepowiedzieć Twojej przyszłości, korzystaj więc z dobrego samopoczucia, nie myśl przypadkiem o porzuceniu studiów, realizuj marzenia, żyj jak dotychczas.
Jak będziesz miał ochotę na zrzucenie dręczących Cię myśli i wątpliwości oraz jeśli będziesz chciał podzielić się dalszym rozwojem wypadków, to znajdziesz tutaj zrozumienie oraz ewentualne wskazówki.
Pozdrawiam :-)
<center> <i>"Idź dalej niezłomnie,(...)Nic nie jest stracone, skończone też nie "</i> </center>

Awatar użytkownika
aisza
Posty: 7601
Rejestracja: 2008-08-09, 20:04
Wiek: 56
Lokalizacja: Aleksandrów Kujawski
Kontaktowanie:

Postautor: aisza » 2010-03-31, 22:03

dem pisze:No właśnie sęk w tym, ze czuje się bardzo dobrze.

Ja też czuję się dobrze, do neurologa chodzę średnio 3 razy w roku i mam SM. Dlaczego od razu twierdzisz, że będziesz wymagał czyjejś pomocy. Uwierz w siebie i sam sobie powiedz...."to tylko SM i z tym da się zyć". Od razu poczujesz się lepiej ;-)
Przestań mieć pretensje do innych. Bierz odpowiedzialność za każdy swój krok...

dem
Posty: 26
Rejestracja: 2010-03-31, 18:00
Lokalizacja: w-wa

Postautor: dem » 2010-03-31, 22:12

heh, dziekuje bardzo za slowa otuchy... pierwszy szok mam za soba, przynajmniej tak mi sie wydaje.

Jednak nadal dla mnie jest ciezko patrzec perspektywicznie gdy tyle rzeczy mozna wyczytac w internecie. A wszystko to wynika z braku informacji. Może jeszcze się wyrobie.

Coz, byle przezyc swieta w spokoju z rodzina, a potem witajcie kolejki do lekarzy!

bombadil
Posty: 32
Rejestracja: 2010-01-30, 00:50
Lokalizacja: Wrocław

Postautor: bombadil » 2010-03-31, 23:12

Pamiętaj, że SM przebiega u każdego chorego w inny sposób oraz że z tą chorobą można długo, bardzo długo żyć bez jakichkolwiek objawów. To co musisz zrobić na pewno, to po prostu dalej żyć, planować swoją przyszłość, studiować itd. SM (jeżeli faktycznie jesteś na to chory, bo to też nigdy nie wiadomo) może utrudnić Ci życie, ale wcale nie musi. Tu naprawdę nie ma reguły.
Dowiedź się, gdzie przyjmuje dobry neurolog, umów się na wizytę, dowiaduj się jak najwięcej na temat SM, ale nie wpadaj w panikę.
Dobrze by było też z kimś podzielić się tą informacją. Wyobrażam sobie jak musi Ci być ciężko trzymać taką tajemnice dla siebie. Jeżeli masz kogoś zaufanego pod ręką (dziewczyna, żona, rodzina, koledzy) to warto by było z kimś takim porozmawiać. To pomaga, szczególnie jak "jest dużo strachu, a jeszcze nie ma nic pewnego" :)

Halina
Posty: 2372
Rejestracja: 2009-01-06, 11:51
Lokalizacja: śląskie
Kontaktowanie:

Postautor: Halina » 2010-04-01, 09:05

dem pisze:No właśnie sęk w tym, ze czuje się bardzo dobrze. Tym bardziej jest mi ciężko w to wszystko uwierzyć. I dlatego właśnie nie wiem co dalej robić i do kogo się zgłosić.

a neurologa prywatnego przemyśle, bo to zawsze szansa na ominięcie kolejek. Tylko teraz, czego mogę się dowiedzieć po takiej wizycie? Jakichś nowości ? Szczegółów? Lekarz mi powie co dalej ?

To odłóż ten rewelacyjny wynik za szafę i póki co studiuj, miej przyjaciół, kolegów,zwyczajnie żyj! Po wizycie u neurologa nie spodziewaj się żadnych rewelacji; wszystkie decyzje będziesz musiał podjąć sam.

nati_1978
Posty: 2484
Rejestracja: 2009-03-12, 19:59
Lokalizacja: Chorzów

Postautor: nati_1978 » 2010-04-01, 09:27

Witaj!!Faktycznie rozmowa z kimś bliskim dobrze Ci zrobi :mrgreen: Myślę,że jednak dobrze byłoby iść do lekarza i dowiedzieć się co i jak ;)Poznałam kobietkę,która miała 52 lata i tylko jeden w życiu rzut.Także SM nie musi świadczyć,że za kilka lat będziesz wymagał opieki :mrgreen:
Nadzieja umiera ostatnia ...

lilianka
Posty: 296
Rejestracja: 2009-12-02, 18:01
Lokalizacja: poznań

Postautor: lilianka » 2010-04-01, 10:05

Cześć, tylko nie przejmuj się za mocno, za młody jesteś ;)
Na spokojnie idź do neurologa, on Ci diagnozy nie postawi, ale może Cię skierować na diagnostykę do szpitala. A póki, co rób swoje :) Ja też mówiłam, że pewnie studiów nie skończę, a tu proszę... 8-)
"Większość ludzi nie poznałaby dobrej muzyki nawet gdyby podeszła ona do nich i ugryzła ich w dupę." Frank Zappa

o
Posty: 259
Rejestracja: 2009-12-15, 10:40
Lokalizacja: nigdzie

Postautor: o » 2010-04-01, 14:18

Witaj, wszyscy moi przedmówcy mają rację, nie wolno się poddawać, ani wyobrażać sobie najgorszego, nawet zdrowy powinien żyć tak, jakby każdy dzień był jego ostatnim, więc w garść, lekarz, diagnostyka, leczenie, przeszukaj dobrze to forum, tutaj ludzie są super, atmosfera budująca i pouczająca we wszystkich aspektach, nerwy w konserwy i na export, a ode mnie dużo zdrowia, radości z każdej chwili i nie myśl za dużo. :mrgreen:
ooooo

Awatar użytkownika
krzyn
Posty: 1742
Rejestracja: 2007-06-23, 21:14
Kontaktowanie:

Postautor: krzyn » 2010-04-01, 14:44

dem, spokojnie nie nakręcaj się ,ale i nie zbagatelizuj tego. Koniecznie do neurologa specjalizującego sie w leczeniu SM ,przypadkowy neurolog g... , będzie wiedział , szkoda na niego czasu. Piszesz ,że czujesz się dobrze, i tego się trzymaj .


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 88 gości