Forum Dyskusyjne Stwardnienie Rozsiane

od 2006 roku jestem diagnozowana i do tej pory nie mam zmian w badaniu neurologicznym, powiedzcie mi prosze czy w stwardnieniu rozsianym, moze byc tak ze wogole nie ma postepu w odruchach u chorego?to juz przeciez 4 lata.

Oczywiście że tak może być. Ja nie miałem żadnych zmian i ubytków neurologicznych prze 7 lat, a są ludzie którzy wcale nie mają zmian neurologicznych.

prosze niech wypowiedza sie inne osoby z podobnym doswiadczeniem.dziekuje i pozdrawiam.

milenka pisze: czy w stwardnieniu rozsianym, moze byc tak ze wogole nie ma postepu w odruchach u chorego?

Milenko, tylko się cieszyć że nie ma postępu choroby. W sm-ie tak bywa że choroba zatrzyma się, to jest powód do radości i nie chciej aby ona ruszyła z miejsca.
Serdecznie pozdrawiam.

Milenka, dopóki nie ma rozpoznania w ogóle nie myśl o SM, bo tylko niepotrzebnie się stresujesz. Trzeba się cieszyć, że odruchy są prawidłowe, poza tym jakieś objawy ma każdy (nie tylko chory) i nie ma co czekać na nowe lub ew. pogorszenie.
Pozdrawiam

Dzieki ze Ty mnie zawsze sprowadzisz na ziemie.ja to juz jestem taki niedowiarek, chcialam isc juz robic punkcje w kierunku stwardnienia, zeby potwierdzic lub wykluczyc, bo caly czas sie zamartwiam tym dzialaniem wysokich tempratur na mnie i to mnie caly czas bardzo martwi.

Milenko
jest możliwe że przy chorobie są prawidłowe odruchy neurologiczne. Ja jestem takim przykładem. W lipcu byłam na wizycie u pani neurolog, która powiedziała mi że gdyby nie specjalizowała się w SM i nie zobaczyła historii mojej choroby nie pomyślałaby że na to choruje. Podobnie było gdy mnie diagnozowali. Wyniki rezonansu i punkcji przesądziły o diagnozie. Podczas mojej dwuletniej choroby miałam kilka rzucików i badania wychodziły nie najgorzej.
Poczekaj cierpliwie na diagnozę. Myślę że warto.