Objawy?
: 2011-04-17, 11:14
Witam. Mam 20 lat, pod koniec lutego przez kilka dni co jakiś czas drgała mi powieka. Dokładnie miesiąc przerwy i:
3,5 tygodnia temu obudziłem się z jakby częściowym zdrętwieniem palca środkowego lewej ręki. W ciągu dwóch dni dołączyło do tego:
-mrowienie (przez kilka sekund w różnych częściach ciała)
-fascykulacje mięści całego ciała (zazwyczaj pojedyncze)
-niezbyt silne krótkie bóle (głównie w kolanach, plecach i głowie).
Podstawowe badania krwi nie wykazały żadnych odchyleń. Odruchy trochę wzmożone.
Neurolog powiedział, iż może to być na tle nerwowym jakkolwiek do osób nadmiernie stresujących się nigdy nie należałem (póki nie odryłem, że tabletki, które mi przepisała są na uspokojenie
Kolejnego dnia, czyli dwa tygodnie od incydentu z palcem (którego zdrętwienie zeszło w połowie) i półtora tygodnia obudziłem się ze wzmożonym napięciem mięśniowym w nogach.
Po jedzeniu często mam wrażenie, że małe cząstki pokramu znajdują się w gardle. Kilka razy czułem rozpieranie klatki piersiowej jak gdyby jedzenie zatrzymało się w przełyku.
Dziś rano odkryłem na prześcieradle plamę moczu... Do tego mam napięte podbrzusze...
Jutro mam kolejną wizytę u neurologa, która skończy się zapewne wysłaniem na specjalistyczne badania.
Dodam, że od kilku miesięcy moja siostra odczuwała bóle całego ciała, podejrzewano u niej fibromialgię, jednak kilka dni temu wykryto tężyczkę. Czy w moim przypadku może być podobnie? Od stycznia prowadziłem dość ubogą dietę...
Pozdrawiam
Zrobię double-posta, ale uważam to za uzasadanione.
Lekarz rzucił podejrzenie tężyczki. Wykonałem badania EMG pod tym kątem.
Wyszła tężyczka wybitnie dodatnia. Problemy z połykaniem i pęcherzem były spowodowane przez stres widocznie bo minęły nagle. Mam astmę oskrzelową (próba hiperwentylacyjna tężyczki na "+++").
Już się boję dużo mniej, chociaż nadal mam wątpliwości bo w tężyczce 'oficjalnie' nie występują mrowienia tułowia. Zwłaszcza takie, które niekiedy lekko się nasilają jak jestem zgarbiony i mam barki wysunięte do przodu (nie jak w objawie Lhermitte'a, bo mrowienia nie schodzą w dół, i nie mają żadnego związku ze zginaniem głowy).
Pozdrawiam
Po raz kolejny odpowiem sobie sam, ale także postawię kilka pytań, proszę o odpowiedź jeśli to możliwe. Miesiąc temu wystąpiły u mnie bóle przy ruchach gałek ocznych, w następstwie pojawiły się męty (niezbyt dużo, widoczne na dworze w świetle dnia słonecznego), nie przejąłem się, bo PZNW powinien rzekomo wywyoływać inne dosyć silne objawy. Jednak tydzień temu zauważyłem (patrząc w błękit nieba) w obu oczach minimalnie ciemniejsze punkty w centrum (kiedy patrze na niebo sa to leciutko ciemniejsze plameczki, , bardzo slabo widoczne) wlasciwie plamki tak małe, ze widze kazdy piksel ( ) na monitorze, z tym, ze ten centralny jest ciemnijeszy.
Okulistyczne badania nic nie stwierdziły, neurolog, u którego wczoraj byłem wysłał mnie na MR, będę go miał 28 maja. Dodam, że lekarz wykrył wyczerpujący się oczopląs przy patrzeniu na boki, z tym że: jeszcze tydzień temu okuliści tego nie widzieli, ja sam robiąc sobie 'testy' z kamerą nagrywająca oczy, absolutnie nic nie zauważyłem... Co o tym sądzicie?
Ale pytanie ważniejsze, zastanawia mnie czy nie wywrzeć jakiegoś nacisku na lekarzach w związku z tymi plamkami (których niemal nie widzę... ale jednak) w celu nałożenia leczenia.
I jeszcze jedno czy tak słąbe objawy mogą być oznaką PZNW?
Dość sporu u mnie tych objawów jak na 2 miesiące...
Pozdrawiam
PS Prosiłbym Moderatora o złączenie tych 3 postów w jeden.
3,5 tygodnia temu obudziłem się z jakby częściowym zdrętwieniem palca środkowego lewej ręki. W ciągu dwóch dni dołączyło do tego:
-mrowienie (przez kilka sekund w różnych częściach ciała)
-fascykulacje mięści całego ciała (zazwyczaj pojedyncze)
-niezbyt silne krótkie bóle (głównie w kolanach, plecach i głowie).
Podstawowe badania krwi nie wykazały żadnych odchyleń. Odruchy trochę wzmożone.
Neurolog powiedział, iż może to być na tle nerwowym jakkolwiek do osób nadmiernie stresujących się nigdy nie należałem (póki nie odryłem, że tabletki, które mi przepisała są na uspokojenie
Kolejnego dnia, czyli dwa tygodnie od incydentu z palcem (którego zdrętwienie zeszło w połowie) i półtora tygodnia obudziłem się ze wzmożonym napięciem mięśniowym w nogach.
Po jedzeniu często mam wrażenie, że małe cząstki pokramu znajdują się w gardle. Kilka razy czułem rozpieranie klatki piersiowej jak gdyby jedzenie zatrzymało się w przełyku.
Dziś rano odkryłem na prześcieradle plamę moczu... Do tego mam napięte podbrzusze...
Jutro mam kolejną wizytę u neurologa, która skończy się zapewne wysłaniem na specjalistyczne badania.
Dodam, że od kilku miesięcy moja siostra odczuwała bóle całego ciała, podejrzewano u niej fibromialgię, jednak kilka dni temu wykryto tężyczkę. Czy w moim przypadku może być podobnie? Od stycznia prowadziłem dość ubogą dietę...
Pozdrawiam
Zrobię double-posta, ale uważam to za uzasadanione.
Lekarz rzucił podejrzenie tężyczki. Wykonałem badania EMG pod tym kątem.
Wyszła tężyczka wybitnie dodatnia. Problemy z połykaniem i pęcherzem były spowodowane przez stres widocznie bo minęły nagle. Mam astmę oskrzelową (próba hiperwentylacyjna tężyczki na "+++").
Już się boję dużo mniej, chociaż nadal mam wątpliwości bo w tężyczce 'oficjalnie' nie występują mrowienia tułowia. Zwłaszcza takie, które niekiedy lekko się nasilają jak jestem zgarbiony i mam barki wysunięte do przodu (nie jak w objawie Lhermitte'a, bo mrowienia nie schodzą w dół, i nie mają żadnego związku ze zginaniem głowy).
Pozdrawiam
Po raz kolejny odpowiem sobie sam, ale także postawię kilka pytań, proszę o odpowiedź jeśli to możliwe. Miesiąc temu wystąpiły u mnie bóle przy ruchach gałek ocznych, w następstwie pojawiły się męty (niezbyt dużo, widoczne na dworze w świetle dnia słonecznego), nie przejąłem się, bo PZNW powinien rzekomo wywyoływać inne dosyć silne objawy. Jednak tydzień temu zauważyłem (patrząc w błękit nieba) w obu oczach minimalnie ciemniejsze punkty w centrum (kiedy patrze na niebo sa to leciutko ciemniejsze plameczki, , bardzo slabo widoczne) wlasciwie plamki tak małe, ze widze kazdy piksel ( ) na monitorze, z tym, ze ten centralny jest ciemnijeszy.
Okulistyczne badania nic nie stwierdziły, neurolog, u którego wczoraj byłem wysłał mnie na MR, będę go miał 28 maja. Dodam, że lekarz wykrył wyczerpujący się oczopląs przy patrzeniu na boki, z tym że: jeszcze tydzień temu okuliści tego nie widzieli, ja sam robiąc sobie 'testy' z kamerą nagrywająca oczy, absolutnie nic nie zauważyłem... Co o tym sądzicie?
Ale pytanie ważniejsze, zastanawia mnie czy nie wywrzeć jakiegoś nacisku na lekarzach w związku z tymi plamkami (których niemal nie widzę... ale jednak) w celu nałożenia leczenia.
I jeszcze jedno czy tak słąbe objawy mogą być oznaką PZNW?
Dość sporu u mnie tych objawów jak na 2 miesiące...
Pozdrawiam
PS Prosiłbym Moderatora o złączenie tych 3 postów w jeden.