1 rzut, kilkanaście zmian demielinizacji.
: 2012-07-12, 10:29
Witam,
Mam 25lat- Kobieta.
Pod koniec zeszłego roku przeszłam pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego jednego oka.
Na oczko widziałam tak jakby za mgłą- niby wszystko widziałam ale kształty pozostawały za mgłą i odczuwałam takie dziwne światło- jednym słowem to oko było takie naświetlone.
Oczywiście nie wiedziałam o co chodzi i tak sobie tydzień z tym żyłam myśląc że samo przejdzie.
Pierwszy okulista- nie wie o co chodzi- przepisane kropelki różnego rodzaju, tabletki no i dobrze by było gdyby sobie pani zrobiła takie badanie jak pole widzenia.
Nie pomagało nic pola widzenia nie zrobiłam bo w trakcie umawiania się na wizyty stwierdziłam, że odwiedzę jeszcze jednego okulistę- jak się okazało Pani była profesjonalistką (rzecz dzieje się w Krakowie).
po zakropieniu oczek zajrzała do dna oka i nic tam nie ujrzawszy w trybie pilnym wypisała skierowanie do kliniki Okulistyki- kazała od razu w tym samy dniu się tam zgłosić- nie mówiąc mi co to może być- i bardzo dobrze bo skoro nie wie to nie mówi- ona tam wiedziała co to może być ale jako profesjonalista nie nastraszyła mnie opowieściami dziwnej treści.
W klinice po wykonaniu dwukrotnego pola widzenia stwierdzono iż jest to PZNW i muszę zostać 5 dni na tzw. wlewy sterydowe.
Po 7 dniach byłam już w domu - oczko zdecydowanie było ok. Niestety do dnia dzisiejszego nie widzę już tak jak przed PZNW- ale wolę tak widzieć niż jak podczas tego PZNW.
NO I DO RZECZY:
Styczeń- pierwszy rezonans- Kilkanaście stref demielinizacji sugerujących SM- po podaniu kontrastu stwierdza się iż nie są aktywne.
Czerwiec= drygi rezonans to samo.
Między rezonansami nic się nie działo- nie mam żadnych innych objawów charakterystycznych dla SM.
Za miesiąc mam wizytę u Neurologa i dowiem się co i jak ale już dziś wiem że do programu leczenia się nie nadaję bo muszę mieć jeszcze jeden rzut- co najmniej.
Moje pytanie brzmi- CZY PRZECHODZI KTOŚ COŚ PODOBNEGO? JAK TO WYGLĄDA U WAS?
Mam 25lat- Kobieta.
Pod koniec zeszłego roku przeszłam pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego jednego oka.
Na oczko widziałam tak jakby za mgłą- niby wszystko widziałam ale kształty pozostawały za mgłą i odczuwałam takie dziwne światło- jednym słowem to oko było takie naświetlone.
Oczywiście nie wiedziałam o co chodzi i tak sobie tydzień z tym żyłam myśląc że samo przejdzie.
Pierwszy okulista- nie wie o co chodzi- przepisane kropelki różnego rodzaju, tabletki no i dobrze by było gdyby sobie pani zrobiła takie badanie jak pole widzenia.
Nie pomagało nic pola widzenia nie zrobiłam bo w trakcie umawiania się na wizyty stwierdziłam, że odwiedzę jeszcze jednego okulistę- jak się okazało Pani była profesjonalistką (rzecz dzieje się w Krakowie).
po zakropieniu oczek zajrzała do dna oka i nic tam nie ujrzawszy w trybie pilnym wypisała skierowanie do kliniki Okulistyki- kazała od razu w tym samy dniu się tam zgłosić- nie mówiąc mi co to może być- i bardzo dobrze bo skoro nie wie to nie mówi- ona tam wiedziała co to może być ale jako profesjonalista nie nastraszyła mnie opowieściami dziwnej treści.
W klinice po wykonaniu dwukrotnego pola widzenia stwierdzono iż jest to PZNW i muszę zostać 5 dni na tzw. wlewy sterydowe.
Po 7 dniach byłam już w domu - oczko zdecydowanie było ok. Niestety do dnia dzisiejszego nie widzę już tak jak przed PZNW- ale wolę tak widzieć niż jak podczas tego PZNW.
NO I DO RZECZY:
Styczeń- pierwszy rezonans- Kilkanaście stref demielinizacji sugerujących SM- po podaniu kontrastu stwierdza się iż nie są aktywne.
Czerwiec= drygi rezonans to samo.
Między rezonansami nic się nie działo- nie mam żadnych innych objawów charakterystycznych dla SM.
Za miesiąc mam wizytę u Neurologa i dowiem się co i jak ale już dziś wiem że do programu leczenia się nie nadaję bo muszę mieć jeszcze jeden rzut- co najmniej.
Moje pytanie brzmi- CZY PRZECHODZI KTOŚ COŚ PODOBNEGO? JAK TO WYGLĄDA U WAS?