Diagnoza

[aylin]

Witam.Jestem tutaj nowa i czytam wszystkie posty.Czy jest może ktoś,kto ma podobną historię do mojej.Cały czas mnie dręczy myśl,dlaczego lekarze podejrzewali u mnie guza mózgu."nowotwór,albo sm,trzeba poczekac na wyniki"-wypowiedzi kilku lekarzy.Po dwóch tygodniach dostałam wyniki-nie stwierdzono komórek rakowych.Pózniej następne-obecnosc prążków.Dodam,że do szpitala trafiłam z podejrzeniem udaru-nie mogłam mówic normalnie,ani pisac,myslec,liczyc,miałam problem z poruszaniem sie.Po badaniuMRmózgu-prześwietlenie płuc i badania prawie całego ciała.póżniej naklucie lędzwiowe.dostałam Solu-medrol,encorton.Mowa się poprawiła,było prawie ok.Ostanio znowu gorzej sie czuję,mam problemy z pamięcią,chodzeniem,szybszym myśleniem.Czasami mowa się cofa.Często mam silne bóle głowy.Czy to moze byc następny rzut?Czuję się coraz gorzej i prawie cały czas coś mi brzęczy w uszach.dopiero za tydzien mam termin u neurologa.

[jaszczurka]

No ja miałam podobnie,z tym że na wykluczenie raka czekałam tak gdzieś z pół roku,albo trochę więcej (dawno to było i wszystko mi sie plącze-wiem tylko,że bardzo długo to trwało).Jak mri Ci wyszło "czyste" w sensie guzów,to chyba mozesz byc spokojna? Ja w każdym razie,jak usłyszałam "to sm a nie rak" to kamień spadł mi z serca,chociaż ,jakby się zastanowić,to nie wiadomo co gorsze...ale w moim przypadku słusznie mi ulżyło,bo moj sm ma stosunkowo łagodny przebieg.I tak na pewno będziesz miała powtarzane mri co jakiś czas i na pewno za każdym razem okaże się,że to "tylko" sm! Zobaczysz,będzie dobrze! I tak,to może być rzut-neurolog nie powinien mieć problemu z rozpoznaniem.Pozdrawiam i trzymam kciuki.