7 dzieci i SM?

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

lillyrose2
Posty: 2
Rejestracja: 2012-06-01, 12:28
Lokalizacja: Niemcy

7 dzieci i SM?

Postautor: lillyrose2 » 2012-11-27, 22:12

Witam wszystkich serdecznie. Jak prawie kazdy tutaj mam pewne podejrzenia, ze dopadlo mnie SM. Czym sie roznie od innych? Mam 7 dzieci i nie wiem co dalej bedzie. CZY:
1. silne zawroty glowy, wlasciwie non stop, czy stoje, leze, siedze, czy probuje isc;
2. oslabienie calego organizmu (zawsze bylam bardzo silna osoba, do najmniejszych nie naleze, pracy fizycznej nigdy sie nie balam, teraz drze na mysl o niej), oslabienie sily miesniowej
3. potworne bole miesni (zadne tabletki przeciwbolowe i przeciwzapalne nie pomagaja, odpoczynek tez nie pomaga)
4. palace i piekace od wewnatrz dlonie i stopy
5. czasami brak czucia w dloniach i w stopach, czasami mrowienie
6. mrowienie lewej strony tulowia wlacznie z reka, co 2-3 minuty
7. potworne bole glowy, wlacznie z bolem lewego oka przy poruszaniu
8. nagle parcie na mocz (dokadkolwiek ide, zawsze najpierw wiem, gdzie jest wc)
9. bole stop, zwlaszcza po odpoczynku i po wstaniu (mam ograniczone ruchy stop)
10. prad wzdluz kregoslupa az do mozdzku, czasami od mozdzku w dol
11. nagle oslabienie wzroku i sluchu, zwlaszcza w lewej czesci ciala
TO JUZ SA OBJAWY SM? Wszystko przebiega w tzw. rzutach trwajacych okolo 2 miesiecy z kilkumiesiecznymi przerwami. Najczesciej po porodzie. Wiecej dzieci nie zamierzam juz miec, wiec nie sprawdze tej reguly.
Na poniedzialek mam termin u lekarza w tej sprawie. Nie wyobrazam sobie zycia przy SM. Nie chce byc ciezarem dla rodziny, ani dla kogokolwiek innego. Nie wyobrazam sobie sytuacji, gdy mozg bedzie sprawny, a cialo odmowi posluszenstwa.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2012-11-27, 23:09

lillyrose2, witaj na forum :-)
lillyrose2 pisze:Mam 7 dzieci

Może zacznę od tego, że szacunek wielki, bo zdaję sobie sprawę - wprawdzie nie z autopsji - że to jest piękna, ale i wymagająca misja.
lillyrose2 pisze:TO JUZ SA OBJAWY SM?

Absolutnie być nimi nie muszą.
lillyrose2 pisze:Wszystko przebiega w tzw. rzutach trwajacych okolo 2 miesiecy z kilkumiesiecznymi przerwami. Najczesciej po porodzie.

Nie widzisz w tym żadnego powiązania? Stres, wysiłek, ogromna praca organizmu, a w domu też nie czekała sielanka, tylko regularne obowiązki.
lillyrose2 pisze:Na poniedzialek mam termin u lekarza w tej sprawie

Trzymam więc kciuki, bo od tego właśnie trzeba zacząć ;-)
Na początek przydałoby się kilka podstawowych badań i ... opanowanie.
Nie chce byc ciezarem dla rodziny, ani dla kogokolwiek innego. Nie wyobrazam sobie sytuacji, gdy mozg bedzie sprawny, a cialo odmowi posluszenstwa.

Ups, wizja czarna, ta najgorsza z możliwych i [wg mnie] całkiem niepotrzebna.
Poczekajmy do poniedziałku, napisz nam potem - co zaordynował lekarz, jakie badania zlecił, a przede wszystkim, proszę - nie denerwuj się.
Pozdrawiam serdecznie, trzymam kciuki. Całuski dla Wszystkich dzieciaczków i głowa do góry ;-)
Obrazek

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2012-11-28, 16:51

Cześć lillyrose2.

lillyrose2 pisze:TO JUZ SA OBJAWY SM?

Dołączę do opinii Beaty..te objawy mogą być, ale również wcale nie muszą być zwiastunem sm. Zdaję sobie sprawę, że przy siódemce dzieci z Twoim czasem wolnym może być krucho, lecz spróbuj poczytać trochę forum.
I z dala od nerwów.
Za radzenie sobie z taką gromadką podziwiam Cię.. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
blanka
Posty: 7000
Rejestracja: 2012-09-07, 17:02
Wiek: 50
Lokalizacja: tarnowskie góry

Postautor: blanka » 2012-11-28, 18:39

lillyrose - dołączam się do słów Wojtka i Beaty. Najpierw lekarz potem myśli (a nóż dobre - wierzmy w to), a co do dzieciaczków - samo szczęście :-) Chciałabym choć jedniusienkie...

Pozdrowienia
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez blanka, łącznie zmieniany 1 raz.
Blanka

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2012-11-28, 20:30

Bóle mięśniowe, piekące dłonie, stopy..i te inne objawy co opisujesz są bardzo charakterystyczne w boreliozie jak również w koinfekcji odkleszczowej bartonelli.
Oczywiście może to być również niedobór witaminy b12..
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez szylkretowa, łącznie zmieniany 1 raz.

lillyrose2
Posty: 2
Rejestracja: 2012-06-01, 12:28
Lokalizacja: Niemcy

Postautor: lillyrose2 » 2012-11-30, 10:59

Nigdy nie mialam kleszcza, poniewaz jestem z rodzaju tych zapobiegliwych. Wiec borelioza odpada. Przemeczona z dziecmi raczej nie jestem, poniewaz najstarsza corka ma ponad 14 lat, kolejna prawie 13, no sa jeszcze maluchy, gdzie najstarsze ma prawie 6 lat, ale jest jeszcze ich ojciec i rodzina, takze nie w tym upatruje przyczyn mojej ostatnio niemocy fizycznej. Historia ze zlym samopoczuciem zaczela sie w 2008, kiedy to bylam w ciazy z czwartym dzieckiem. Bylam wowczas tak slaba, ze nie wstawalam z lozka i mialam bardzo silna zawroty glowy nawet na lezaco. Lekarze podejrzewali cukrzyce ciazowa, ale ze to byl juz koniec ciazy, to problem zostal zbagatelizowany. Corka urodzila sie z waga 4700g miesiac przed terminem. Z kolejnymi bylo podobnie. Ale ostatnim razem przymuszono mnie do brania insuliny w trakcie ciazy. Historia z waga dziecka taka sama. Potem poziom cukru u mnie sie unormowal, co trwalo jakies pol roku. I teraz od dwoch miesiecy znow mi podskoczyl. Anemia byla, brak wityminy b12 byl. To logiczne, jesli tak czesto rodzilam i takie duze byly moje skarby. Zaznaczam tu dla tych, ktorym moge kojarzyc sie tylko z "dzieciorobstwem", ze po prostu spotkalam mezczyzne, z ktorym chcialam miec dzieci. On tez. Niech swiadczy o tym chociaz fakt, ze po moich najstarszych dzieciach z pierwszego malzenstwa byla duza przerwa.

Doszukiwalam sie wielu chorob u siebie, ale nie na podstawie hipochondrii. Po prostu tak zle sie czulam. Wyszla mi tylko ta anemia, ale wowczas jeszcze nie mialam objawow miesniowo-nerwowych.
Ktoregos razu nie moglam wstac, poniewaz nie czulam nog prawie do kolan, potem czucie wrocilo, ale nogi byly na przemian gorace i zimne, jakby nie moje.

Pytam was kochani, chociaz tylko na podstawie opisu nie mozna wydac diagnozy, poniewaz mam podstawy by sadzic, ze lekarz zignoruje moje obawy. Lekarze niemieccy nie sa zbyt dokladni. Z autopsji to wiem.

Sabri
Posty: 560
Rejestracja: 2011-02-28, 14:29
Wiek: 41
Lokalizacja: Sosnowiec

Postautor: Sabri » 2012-11-30, 11:16

lillyrose2 pisze: Zaznaczam tu dla tych, ktorym moge kojarzyc sie tylko z "dzieciorobstwem",


Z tego akurat nie powinnaś się tłumaczyć,każdy ma swój przepis na szczęście. ;-)

Niestety jeśli lekarz nie potraktuje cię poważnie to my nic na to nie poradzimy :13:
Wtedy zostaje tylko zmienić lekarza.
Powinnaś wiedzieć ,że nie tylko sm wywołuje takie objawy.
Takich chorób jest troszeczkę,często prowadzący nawet nie informują nas o nich,wręcz zaprzeczają,chyba tylko po to aby czasem nie dać skierowania na badania.
Pisałam to już wiele razy na forum ,ja nie mam sm ,a mam wszystkie jego objawy.
Więc sama widzisz bez diagnostyki ani rusz.Można snuć domyślenia, gdybać itd. i nic tym się nie osiągnie,tylko mętlik w głowie.
Póki co porób podstawowe badania,morfologie ,cukier,poziom elektrolitów.
Idż do lekarza , a czas wszystko pomalutku wyjasni.
Pozdrawiam
Obrazek

Pola1
Posty: 22
Rejestracja: 2012-11-08, 20:07
Lokalizacja: Polska

Postautor: Pola1 » 2012-11-30, 11:25

Cześć Lilly :) Ja też mieszkam w Niemczech, rozumiem że byłaś u lekarza rodzinnego, na podstawie Twoich objawów powinien Ci on dać skierowanie do neurologa, a Ty sama musisz znaleźć tego 'dokładnego'. Ja poszłam do neurologa, którego polecił mi znajomy męża, ale w internecie też łatwo znaleźć specjalistę. Za pierwszym razem trafiłam po prostu na izbę przyjęć do szpitala, tam wezwano neurologa i od razu przyjęto mnie na oddział i zrobiono rezonans. Więc tak też można zrobić. Życzę powodzenia :)

szylkretowa
Posty: 1425
Rejestracja: 2008-10-17, 12:04
Lokalizacja: wlkp

Postautor: szylkretowa » 2012-11-30, 12:26

To, że nie miałaś kleszcza nic nie tłumaczy. Równie dobrze mogła być nimfa kleszcza, której człowiek może nie zauważyć, bo jest mniejsza niż główka szpilki.
Chciałaś porady to ci napisałam odnośnie objawów bardzo charakterystycznych.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez szylkretowa, łącznie zmieniany 1 raz.

Kulka
Posty: 176
Rejestracja: 2011-11-03, 12:37
Lokalizacja: Zabrze

Postautor: Kulka » 2012-12-03, 20:47

Moj narzeczony też nie pamięta kleszcza. Diagnoza - typowe SM, ale jednak okazało się to być neuroboreliozą.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 124 gości