Rozpoznanie: ostre rozsiane demielinizacje

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2013-08-18, 19:26

zosiako pisze:odnośnie wątróbki - ostatnie badania w szpitalu ALT i AST wyszły wysokie , powtórzone są jeszcze wyższe

Gdzieś zaczytałem (wspominałem o tym ), iż problemy z wątrobą mogą powodować spastyczność i osłabienie nóg, czyli w pewnym sensie ich odcięcie.
Oczywiście skorzystaj ze skierowania..dieta przy podwyższonych parametrach jak najbardziej słuszną jest, a sylimarol i potem ostropest powinny wszystko unormować..tak myślę. Za tydzień możesz mieć próby wątrobowe w porządku. :-)
Wojtek

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-18, 19:28

Asiu - realnie idę do szpitala 26 na wewnętrzny więc powiem lekarzowi, może się wzruszy :14: jeżeli pójdę na sor to mnie położą na neurologii na korytarzu zgodnie z tutejszą praktyką :-/ ,czego moje skołatane nerwy nie wytrzymają i stamtąd bezpośrednio do psychiatryka, wizytę u mojej neuro mam 7 listopada na Sobieskiego, też u neuro 8 listopada. jeżeli w szpitalu się tym nie zajmą ,a objawy nie ustąpią, to pójdę do neuro wcześniej. na razie planowałam dołozyć do apteczki :-/ magnez .


Wojtku - taki mam cel i stąd dieta + leki (nawet mój najulubieńszy sernik na zimno dzisiaj pozostawiłam w stanie nienaruszonym :mrgreen: ograniczając się do ziemniaczków gotowanych i marchewki, też gotowanej buuu)

Asieńko -to jutro 3mam kciuki aby lekarz okazał się człowiekiem :588: :588:

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-18, 19:37

zosiako pisze:Asiu - realnie idę do szpitala 26 na wewnętrzny więc powiem lekarzowi, może się wzruszy :14: jeżeli pójdę na sor to mnie położą na neurologii na korytarzu zgodnie z tutejszą praktyką :-/ ,czego moje skołatane nerwy nie wytrzymają i stamtąd bezpośrednio do psychiatryka, wizytę u mojej neuro mam 7 listopada na Sobieskiego, też u neuro 8 listopada. jeżeli w szpitalu się tym nie zajmą ,a objawy nie ustąpią, to pójdę do neuro wcześniej. na razie planowałam dołozyć do apteczki :-/ magnez .


co do zasady - na pewno zlecą konsultację neurologiczną, więc chyba ten tydzień możesz poczekac

a jesli chodzi o magnez... no nie wiem, jak to ma sie do wątroby, ale ja z uwagi na żołądek nie mogę brać innego magnezu, niz dojelitowy - niestety sporo droższy, ale chyba na Twoim miejscu bym wydała ciut więcej, żeby nie dokładac wątrobie - ja kupuje tutaj:
http://www.doz.pl/apteka/p54065-Magne-B ... e_50_sztuk

zamawiasz w necie - po 24 max 48 h odbierasz w aptece [leki zamówione przez internet są tańsze] - u Ciebie są trzy ich apteki.

Trzymaj się Zosieńko! :588:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-08-18, 20:10

Co do cukru: różnie czytałam. Cukier ogólnie jest szkodliwy. Jedni mówią, że wszystko co rafinowane to samo zuoiniedobro, inni zaś, że cukier brązowy oprócz wszystkiego zła jakie cukrowi przepisać można posiada jeszcze zanieczyszczenia, od których wolny jest cukier biały. Ale posiada też w ilościach śladowych żelazo (mesa jest strasznie żelazista w smaku). Ja i tak kupuję trzcinowy, brązowy bo nadaje ciastom ciekawszy smak.
I naprawdę z cukrów jedynym, o którym złego słowa nie przeczytałam jest ksylitol. Ale jak słusznie zauważył Wojtek, ksylitol ma także działanie przeczyszczające na portfel. I jednak nie byłabym pewna czy przy problemach z wątrobą warto z nim zaczynać, bo organizm musi się do niego stopniowo przyzwyczajać.

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-19, 20:09

Hejka,

no więc byłam u neuro - pani dr przyjęła mnie bez żadnych problemów, mało tego - nie pamiętam, żebym kiedykolwiek spędziła tyle czasu w gabinecie lekarskim jednorazowo ;) - sporo ponad godzinę, bliżej półtorej... Niestety ani płytka z moim MRI mózgu ani kręgosłupa się nie otwierała na gabinetowym kompie, więc zobaczyć nic pani dr się nie udało ;/

A co do diagnozy... po pierwsze pani dr powiedziała, że według niej to nie borelioza - bo raz, że WB negatywny, a to że KKI pozytywny to może tak być, bo bywają fałszywie dodatnie wyniki testów [raczej nie znała tego konkretnego testu]. Natomiast powiedziała mi, że gdyby to była neuroborelioza, to po tylu latach byłabym w znacznie gorszym stanie [więcej dziur w mózgu]... hmmm... oczywiście nie przyznałam się do tego sześcioletniego leczenia niekonwencjonalnego [no jakoś tak odwagi nie miałam ;)].

Summa summarum - mam skierowanie na USG tętnic szyjnych i jakichś jeszcze [nie pomnę, a napisane jest pismem typowo lekarskim...], EMG i na badanie neuropsychologiczne. MRI mam zrobić dopiero w 2014.

Jak nic nie wiedziałam, tak i nie wiem, ale przynajmniej będę miała zrobione badanie, które obiecała mi neuro na Sobieskiego, a jak okazało się, że to nie sm, to z niego zrezygnowała [EMG].

Wydaje mi się, że panią dr mogę spokojnie polecić, przynajmniej takie moje pierwsze wrażenie. Jak się potwierdzi, to napiszę w odpowiednim wątku ;).

Ale co robić z wizytą u zakaźnika - pojęcia nie mam - najchętniej bym nie poszła [kasa!], ale chyba jednak powinnam...
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-19, 21:25

Asiu - Rozumiem , że byłaś na NFZ na Banacha.
to prawdziwy plus , ktoś Cię wysłuchał, poważnie podszedł do sprawy i zlecił dalsze badania. Moim zdaniem to podejście mogące pobudzić do optymizmu, zwłaszcza, że bez badań + to że nie otwierały się MRI w gabinecie to nie bardzo lekarz mógł cos powiedzieć, no chyba że jak to praktykowane jest u mnie wyciągają szklana kulę i wróżą ( czasami z fusów też )

jeżeli masz możliwość ( finansową )idź do polecanego zakaźnika prywatnie, jeżeli nie, zapisz się do nas na grudzień, bo jak pisałam pani doktor, jest chyba jedynym lekarzem, którego moge polecić z czystym sumieniem, a zawsze wizytę możesz odwołać :13:

a ogólnie samopoczucie jak u Ciebie? nadal bierzesz antybiotyk? szczerze, podejście na zasadzie podawania antybiotyku na wszelki wypadek jest dla mnie chore....

trzymaj się :588:

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-19, 22:01

zosiako pisze:a ogólnie samopoczucie jak u Ciebie? nadal bierzesz antybiotyk? szczerze, podejście na zasadzie podawania antybiotyku na wszelki wypadek jest dla mnie chore....

samopoczucie??? o rane - nie wiem, nie jestem pewna, czy żyję ;) - jak byłam mocno młoda [11 lat], to koniecznie chciałam dorównać chłopakom [16 lat] - i np. rozładowywałam sama przyczepę piachu czy żwiru, no i wówczas nie byłam nawet w połowie tak zmęczona, jak dziś... [serio, serio - od 9 do 14 lekarz, małż mnie zawiózł, a po musiałam do niego zadzwonić, żeby mnie do dom zabrał, bo sił mi zbrakło, a przecież NIC nie robiłam - siedziałam grzecznie w poczekalni ehhh...] to dopiero chore jest :13:

a co do antybiotyków - no może na wszelki wypadek, ale ja jednak mocno haratnęłam tego palca i to nożem z mięskiem z bazaru - do lekarza dotarłam dopiero 2 godz. po fakcie [hehe bo najpierw klasycznie sobie prawie zemdlałam...;) - małż musiał mnie docucić, żeby dalej coś działać] - chirurg uznał, że lepiej dać antybiotyk, żeby coś się jednak nie wdało - rozmawiałam z panią neuro o tym dzisiaj, że może już przerwać te antybiotyki, ale powiedziała, że nie - brać jeszcze te 2 dni, jak mi chirurg zlecił.

Oczywiście, że sie ciesze, ża pani neuro tak się mna zajeła... tylko chyba dziś mam za duzo wrażen, żeby to docenic - a bo jeszcze byłam z meżem w kinie - noz obiecałam wczesniej... ale myslałam, że nie dam rady... cholerka kiedy przyjemnośc staje się ciężarem, to pora umierać... <żart! jakby ktoś miał wątpliwości :D>

A Ty Zosieńko jak dzisiaj? :588:
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-20, 14:42

Asiu - ja wczoraj wyprawiłam dzieciaki na obóz i wieczorem gniłam z książką :mrgreen: za to dzisiaj byłam u zakaźnika odebrać badania białek i z tego co mi powiedziała w przelocie (bo nie byłam zapisana) wskazują one na chorobę autoimmunologiczną. też odkrycie :13: tylko nie wskazują jaką :13:
a jeszcze się dowiedziałam dla Ciebie, że zapisów u nas na ten rok też już nie ma, ale mając skierowanie z dopiskiem PILNE i ostemplowanej w tym miejscu przez lekarza zapisują na wrzesień.
generalnie u mnie nic się nie zmienia z samopoczuciem, chyba trzeba się cieszyć że nie jest gorzej ;-)

na czym byliście w kinie?
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-08-20, 14:54

W telegraficznym skrócie - mam nadzieję, że jednak nie będzie to auto :588:

film: "Elizjum"- hmmm... recenzji nie napisze - moze jednak komus sie spodoba... imho nie wykorzystany pomysł, za duzo dłuzyzn i bijatyk, ale jak ktoś lubi SF[?], to może wybaczy ;) - ja lubie, ale... nie powaliło mnie ani ani ;/

Wyjeżdżam na działkę - od x dni usiłuje dodzwonić sie do prof. Ząbka - bez sukcesu - dopiero jak z nim porozmawiam, to podejme decyzje, co do zakaźnika [prof. Z jest głównym autorem pracy o KKI]

Buziaki dla Ciebie i wszytkich forumowiczów ogromniaste :588:

Trzymanko!!!
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-08-20, 15:00

a dobrze , że napisałaś o tym filmie bo tak dumałam nad nim.

Prof. Ząbek przyjmuje również w Karolina Medical Center - może tam spróbuj zadzwonić to Cię połączą.

odnośnie auto - też wolałabym nowy samochód :mrgreen: :mrgreen: ale generalnie wszystkie dwa zakażenia o które mnie podejrzewają zaczynają się od auto, a trzecie teoretycznie stwierdzone (sm) to też auto
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-09-11, 19:19

Asiu :588: panosząc się w Twoim wątku dalej ;-) A jak Twoje samopoczucie? mam nadzieję że z każdym dniem coraz lepiej :588:

dzięki życzliwości przyjaciół udało mi się dostać dzisiaj do endokrynologa. farta miałam, bo opinie o niej są b. dobre. moje pierwsze wrażenie również. wywiad b. szczegółowy , usg tarczycy i węzłów chłonnych zaliczone, węzły chłonne b.zmian, tarczyca ma ziarnistą budowę, stanu zapalnego brak. jednak pani doktor przejrzała wszystkie moje badania i określiła mnie jako "ciekawy pacjent". doszła do wniosku że skoro wątróbka na usg wychodzi ładnie, a wyniki paskudne to też zrobi dodatkowe badania tarczycowe. no i chwała jej za to. kolejna wizyta 2 października. się mi kalendarz wizytami zapełnił :shock:

dieta przestrzegana restrykcyjnie , ostropeścik się już pije, ale niestety nie przekłada sie to na razie na lepsze chodzenie ani na poprawę sprawności ręki. wczoraj, nie skończyłam gotować obiadu bo słoika nie mogłam odkręcić, mam nadzieję że chociaż wyniki będą lepsiejsze :13:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-09-11, 19:28

Dietą to chyba na razie leczysz wątrobę, żeby była w stanie znieść kuracje na pozostałe choroby. No a generalnie dieta nie działa natychmiastowo. Więc odżywiaj się zdrowo - jak lekarz przykazał - to może w końcu któregoś dnia ze zdziwieniem będziesz sobie usiłowała przypomnieć, kiedy ostatnio miałaś problemy z rękami czy nogami. Czego Ci życzę

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-09-11, 20:41

Jukka - tej wersji się trzymam uparcie i mam nadzieję. niewielką co prawda, no ale lepsze to niż nic :13:
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

Awatar użytkownika
zosiako
Posty: 4565
Rejestracja: 2013-04-15, 12:39
Lokalizacja: Stąd

Postautor: zosiako » 2013-09-20, 19:30

dzisiaj odebralam wynik wątróbkowe i ta daam :23: :23: :23: no szału jeszcze to nie ma i do normy brakuje ale pierwszy raz od 4 m-cy alt i ast są niższe :23: :23:
gdyby jeszcze przełożyło mi się to na jakość chodzenia , no ale za dużo dobrego na raz to nie można oczekiwać, jeszcze by mi sodówka uderzyła z nadmiaru szczęścia
Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych. Ernest Hemingway

homag
Posty: 9019
Rejestracja: 2010-02-10, 17:44
Wiek: 61
Lokalizacja: Podkarpacie

Postautor: homag » 2013-09-20, 21:08

Zosiu i tak właśnie powinno to postępować. Twa wątróbka powinna wrócić dzięki ostropestowi do normy, a to bardzo, bardzo ważne. Nie takie przypadki owe zioło naprawiało..Diabeł tkwi jednak w jelitach - tak sądzę.
Pozdrawiam. :-)
Wojtek


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 264 gości