zosiako pisze:Asia - jak zdrówko u Ciebie? mam nadzieję że wszystko OK bo coś ostatnio cicho u Ciebie
Hej Zosieńko - dzięki za pamięc... zdrówko po japońsku czyli jako tako, nadal nie wyszłam z tej infekcji albo złapałam druga, bo jednak kilka dni było ok, a teraz powtórka, no i o ile kuracja ciagła antybiotykiem dała poprawę, to teraz na tych pulsach... hmmm... no wraca wszystko, aczkolwiek nie tak mocno, jednak wraca
, może tylko jestem odrobinę silniejsza, ale do normy to mi tak daleko, że hoho, albo i jeszcze dalej ;/
może ta pogoda swoje dokłada...
zosiako pisze:jak pisałam mam pytanko - dzisiaj rano wstałam z dzikim uczuciem zdrętwienia wewnętrznej części nogi od pachwiny do kostki tak na szerokość ok 5-6 cm. myślałam, że ją "przyspałam" ale jest wieczór i nie przeszło. skóra w tym miejscu jest "nie moja" wrażliwa na dotyk np. materiału, ale co dziwne nie odczuwam różnicy temperatury, a mięśnie dokładnie na tym odcinku są sztywne , jest to łatwo wyczuwalne nawet pod palcami. jest wieczór więc i spastyka po całym dniu mnie dopada . nie wiem, co robić aby przeszło, macie jakieś pomysły?
pomysłu nie mam żadnego, ale mam pytanko - czy przeszło?