Powtarzać badania?

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

Gośka
Posty: 8
Rejestracja: 2013-04-11, 13:47
Lokalizacja: Łódź

Postautor: Gośka » 2013-04-12, 14:18

Ech, dziś co 5 min biegam do toalety. Jakbym miała zapalenie pęcherza. I oczywiście pierwsza myśl - czyżby sm? :> Na dobrą sprawę, wszystko można pod to podciągać. Co za syf!
Jeden z lekarzy skierował mnie do immunologa. Wyszedł mi w badaniach misz masz, więc zafundowano mi terapię TFX-em. Wybrałam 10 zastrzyków, neutrofile się unormowały, za to neurolog jak usłyszał, że wybrałąm TFX prawie na zawał zszedł. Powiedział, że ten lek jest na czarnej liście SMowców, bo zaostrza chorobę. Ja z kolei wyczytałam, że niektórzy próbują leczyć SM TFX-em. I bądź tu mądry... Jeden wielki chaos!

Awatar użytkownika
joanna_nick
Posty: 912
Rejestracja: 2013-03-19, 22:06
Lokalizacja: Warszawa

Postautor: joanna_nick » 2013-04-12, 21:17

Jukka pisze: No i po zdiagnozowaniu uznałam, że skoro dało się z tym przeżyć te 10 lat to teraz tylko należy zastanowić się, co robić, żeby nie skopać tego zdrowia. Ale - w przeciwieństwie to mojej matki - ja się cieszę, że wówczas lekarz wykluczył SM. Dał mi 10 lat względnego spokoju.


no proszę Jukka - widzę, żeś bratnia dusza - mnie wprawdzie nadal nie zdiagnozowano, ale w momencie, kiedy w grudniu 2012 moja nowa neuro skierowała mnie na badania twierdząc, że to jednak wygląda na sm, to pierwszą reakcją było oczywiście: ale jakie sm przecież 17 lat temu mi to wykluczono!, a potem [jak pani dr mi uświadomiła, że zrobiono mi wówczas za mało badań], to sobie pomyślałam: chwała bogu, że mi wtedy wykluczono, nawet jeśli to jest sm, to przeżyłam te 17 lat i nie wisiała ta diagnoza nade mną, czyli... prawie tak jak Ty ;)
W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie ... Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Greene


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 115 gości