Glin

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

farrar
Posty: 29
Rejestracja: 2011-04-17, 10:41
Lokalizacja: Zielona Góra

Glin

Postautor: farrar » 2013-05-07, 22:18

Według stosunkowo nowych informacji medycznych glin może być dla organizmu toksyczny, co za tym idzie powodować niepożądane objawy (przede wszystkim zawraca się uwagę na koneksje z chorobą Alzheimera), w tym także te ze strony układu nerwowego. Czy ktoś się spotkał z taką sytuacją? Na anglojęzycznych stronach można się natknąć na przypadki gdzie do takiego zatrucia doszło i winowajcą mrowień, zaburzeń równowagi itp. okazywało się aluminium.
Sam mam kontakt z odlewniami metalurgicznymi ale także tuż przed wystąpieniem moich symptomów używałem antyperspirantów zawierających glin Etiaxil, Ziaja Bloker, Antidral. Czy możliwe jest zakażenie się choćby przez stosowanie takich leków hamujących potliwość?

Awatar użytkownika
Jukka
Posty: 2012
Rejestracja: 2012-12-15, 22:17
Lokalizacja: z miasta
Kontaktowanie:

Postautor: Jukka » 2013-05-08, 02:24

Nie wiem dokładnie czy to jest taka prosta zależność aluminium=SM ale w paru książkach dot. zdrowego stylu życia (w tym książkach dr J. Woyciechowskiej o tym jak żyć z SM) czytałam o konieczności pozbycia się aluminium i o tokstyczności tego pierwiastka. Także jednym z argumentów antyszczepiniowców jest fakt, że każda szczepionka posiada w składzie jako konserwant związku glinu. Obwinia się także glin o raka piersi - czytałam, że większość nowotworów piersi ulokowana jest po zewnętrznej stronie czyli w okolicy pach, a więc tam, gdzie skóra ma kontakt z dezodorantem (J. Maslanky "Od lekarza do grabarza).
Dlatego też przed kupnem sprawdzam składy dezodorantów (tak naprawdę trudno o taki bez aluminium, ale zdarza się), z kuchni zasadniczo pozbyłam się aluminiowych garnków, folii aluminiowej, jak piekę w prodiżu (wszystkie są aluminiowe) to wyścielam go pergaminem i piekę w folii do pieczenia, nie piję piwa z puszek i staram się unikać (choć o to trudno) napojów z kartnoników.

tomakin
Posty: 316
Rejestracja: 2008-12-08, 09:18
Lokalizacja: jelenia góra
Kontaktowanie:

Postautor: tomakin » 2013-05-08, 02:59

Aluminium jest jednym z najczęściej spotykanych pierwiastków, jesteśmy nim otoczeni - czy chcemy czy nie chcemy. I nie mówię tu o garnkach i sztućcach aluminiowych, ale o zwykłej ziemi, w której tego jest naprawdę DUŻO. Glin - nazwa wzięła się od gliny. Tego jest tam naprawdę dużo, w tej chwili nie chce mi się sprawdzać ile, ale to będzie rzędu kilku procent (a nie tysięcznych czy milionowych części procenta, jak przy toksycznych metalach ciężkich).

Jest bardzo dużo teorii dotyczących toksyczności aluminium, ale wszystkie one są tylko teoriami bez żadnego solidnego potwierdzenia. Ja osobiście skłaniam się do tezy, że aluminium samo w sobie nie jest przyczyną chorób (na co dowodem jest fakt, że nie ma żadnej zależności między tym, ile się go spożywa, a ryzykiem zachorowania na np Alzheimera), ale raczej jego nienaturalne stężenia w mózgu są skutkiem procesów chorobowych - tak jak chorzy na SM mają wielokrotnie wyższe stężenie skądinąd bardzo zdrowego krzemu we krwi. Organizm po prostu inaczej podchodzi do tych pierwiastków, może nie ma odpowiednio dobrych procesów oczyszczania, może myli jeden pierwiastek z innym i próbuje go wbudować w strukturę - coś w ten deseń.

Ale bardzo ważną rzecz napisałeś odnośnie odlewni. Tam w powietrzu masz dużo, naprawdę BARDZO dużo wszelkiego rodzaju metali ciężkich - wszelkich kadmów, zyrkonów i całej reszty, które już bez żadnych wątpliwości są powiązane ze stwardnieniem rozsianym.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 131 gości