Objawy
: 2013-05-22, 13:24
Witam wszystkich
Moja historia rozpoczela sie w roku 2011. W okolicach czerwca jadac metrem stracilem czucie w nogach. Od pasa w dol. Moglem nimi poruszac jednak nie czulem tego ruchu nogami. Tak jakby ich nie bylo. Nigdy wczesniej nie mialem takiego uczucia. Sekunde po tym przeszedl przeze mnie najwiekszy atak paniki w zyciu. Wychodzac z metra czulem sie jakbym mial upasc. Na nastepny dzien sytuacja byla lekko lepsza jednak utrzymywala sie nadal przez 2-3 miesiace. Towarzyszylo mi uczucie otumanienia oraz niemoznosc koncentracji na interakcjach ze znajomymi poniewaz caly czas zastanawialem sie czy przewroce sie czy nie. Sytuacja ta przeszla calkowicie do pazdziernika. Wtedy dostalem zapalenie drog moczowych ktore do teraz nie potrafie wyleczyc. Rowniez uczucie "braku" rownowagi powrocilo. Jeden dzien jest super a na drugi wszystkie te objawy.
Bralem rozne leki na pecherz takie jak doksycyklina oraz cortidoxazol jednak nie moge stwierdzic poprawy.
Zawsze wstajac rano wszystko jest w porzadku na 2-3 godziny. Potem zaczynaja sie rozne objawy jak otumanienie, uczucie braku rownowagi (nigdy sie jednak nie przewrocilem, oraz nie mialem pijanego chodu) brak czucia pecherza moczowego ktore trwa pare godzin. Pozniej jest ok, rownowaga, pecherz oraz swiadomosc. Tak w kolko.
Robilem dwa badania jak narazie. Badanie potencjalow wzrokowych (to z odwrocona szachownica) oraz badanie (ktorego nazwy nie pamietam) ktore polegalo na wbijaniu elektrod w rozne miejsca na nogach i napinania miesni.
Oba badania wyszly w normie. Czekam jeszcze na termin rezonansu magnetycznego.
Jezeli chodzi o inne objawy takie jak tiki, brak popedu seksualnego, zmeczenie, drzenie rok, zmiany w oczach lub sluchu to owych nigdy nie mialem.
Teraz moje pytanie. Czy jest mozliwosc ze jest to SM?
Moja historia rozpoczela sie w roku 2011. W okolicach czerwca jadac metrem stracilem czucie w nogach. Od pasa w dol. Moglem nimi poruszac jednak nie czulem tego ruchu nogami. Tak jakby ich nie bylo. Nigdy wczesniej nie mialem takiego uczucia. Sekunde po tym przeszedl przeze mnie najwiekszy atak paniki w zyciu. Wychodzac z metra czulem sie jakbym mial upasc. Na nastepny dzien sytuacja byla lekko lepsza jednak utrzymywala sie nadal przez 2-3 miesiace. Towarzyszylo mi uczucie otumanienia oraz niemoznosc koncentracji na interakcjach ze znajomymi poniewaz caly czas zastanawialem sie czy przewroce sie czy nie. Sytuacja ta przeszla calkowicie do pazdziernika. Wtedy dostalem zapalenie drog moczowych ktore do teraz nie potrafie wyleczyc. Rowniez uczucie "braku" rownowagi powrocilo. Jeden dzien jest super a na drugi wszystkie te objawy.
Bralem rozne leki na pecherz takie jak doksycyklina oraz cortidoxazol jednak nie moge stwierdzic poprawy.
Zawsze wstajac rano wszystko jest w porzadku na 2-3 godziny. Potem zaczynaja sie rozne objawy jak otumanienie, uczucie braku rownowagi (nigdy sie jednak nie przewrocilem, oraz nie mialem pijanego chodu) brak czucia pecherza moczowego ktore trwa pare godzin. Pozniej jest ok, rownowaga, pecherz oraz swiadomosc. Tak w kolko.
Robilem dwa badania jak narazie. Badanie potencjalow wzrokowych (to z odwrocona szachownica) oraz badanie (ktorego nazwy nie pamietam) ktore polegalo na wbijaniu elektrod w rozne miejsca na nogach i napinania miesni.
Oba badania wyszly w normie. Czekam jeszcze na termin rezonansu magnetycznego.
Jezeli chodzi o inne objawy takie jak tiki, brak popedu seksualnego, zmeczenie, drzenie rok, zmiany w oczach lub sluchu to owych nigdy nie mialem.
Teraz moje pytanie. Czy jest mozliwosc ze jest to SM?