Witam serdecznie,
Chciałam się Was poradzić, ponieważ nie znam się na tej chorobie od strony praktycznej. Mam 25lat, od 3 miesięcy mam dziwny objaw. Pewnego dnia pod koniec czerwca obudziłam się rano i nie miałam w ogóle czucia na skórze grzbietu stopy - połowa śródstopia oraz 4 palec. Myślałam, że to może od kręgosłupa, ale nie znikało nawet po masażach...
Niestety utrzymuje się w niezmienionej postaci do dziś (3 miesiące).
Czucie skóry praktycznie jest znikome - czuje, jakbym dotykała tą część stopy jak przez gruby worek... dotykając tej okolicy czuję często mrowienie (jak czasem ktoś się uderzy w łokieć i porazi na chwilę nerw). Ból jeśli jest mocny to odczuwam, sam dotyk, że coś/ktoś mnie dotknie też (zaburzone czucie odnosi się tylko do skóry).
Byłam u rodzinnego - kazał smarować Ketonalem. Nie pomogło. Byłam u ortopedy - RTG stopy nic nie wykazał, miałam rehabilitację (elektrostymulacja, TENS, galwanizacja, laser, pole magnetyczne) - nie pomogło, więc ortopeda stwierdził, że t problem neurologiczny ...
ale wiadomo ile czeka się do neurologa i jak wiele dają badań...
Czy to może być SM ? Strasznie się tym stresuje bo jedyne co mi przychodzi do głowy to to ... czy musi być więcej przesłanek / objawów ? Nie było żadnego urazu, dlatego mnie to dziwi. Objaw nie mija... Proszę o odpowiedź, bo tyle informacji co jest o tej chorobie przyprawia o zawrót głowy.
Czy to może być początek choroby ?
Moderator: Beata:)
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2013-09-17, 22:49
- Lokalizacja: niebo
Czy to może być początek choroby ?
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez kilimandzaro, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochana nic sie nie martw bo zwariujesz.
Po 1 nie przeszkadza Ci to w codziennym funkcjonowaniu, czujesz sie dobrze wiec nie denerwuj sie tylko zapisz o neurologa. Podzwon to tu to tam i moze znajdzie sie jakis dosc szybki termin.
Po 2 nie schizuj, bo nabawisz sie nerwicy i zas dostaniesz tysiaca innych objawow
Po 3 ja mam zdretwiale palce i duzo roznych innych dosc charakterystycznych objawow i niby nic mi nie dolega
Po 4 jak tak czytam o SM to jest masa roznych objawow i dolegliwosci, z ktorymi borykaja sie smowcy
Po 5 niedoczulia moze miec rozne podloza
Takze jeszcze raz... Nie stresuj sie, bo to tylko pogarsza stan zdrowia , zapisz sie do neurologa, moze sprobuj suplementacji magnezem 3x2.
Powodzenia
Po 1 nie przeszkadza Ci to w codziennym funkcjonowaniu, czujesz sie dobrze wiec nie denerwuj sie tylko zapisz o neurologa. Podzwon to tu to tam i moze znajdzie sie jakis dosc szybki termin.
Po 2 nie schizuj, bo nabawisz sie nerwicy i zas dostaniesz tysiaca innych objawow
Po 3 ja mam zdretwiale palce i duzo roznych innych dosc charakterystycznych objawow i niby nic mi nie dolega
Po 4 jak tak czytam o SM to jest masa roznych objawow i dolegliwosci, z ktorymi borykaja sie smowcy
Po 5 niedoczulia moze miec rozne podloza
Takze jeszcze raz... Nie stresuj sie, bo to tylko pogarsza stan zdrowia , zapisz sie do neurologa, moze sprobuj suplementacji magnezem 3x2.
Powodzenia
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez ana1212, łącznie zmieniany 1 raz.
Na tym etapie to może być z jednej strony 100 różnych chorób a z drugiej nic poważnego i przejdzie albo nie.
Nie ma co sugerować sie jednym objawem i szukać sobie czegoś, bo tylko się stresujesz, a to nie pomaga. Myślisz o tym więcej i więcej, a poza stresem to nic nie wnosi. Wiem, że szukasz odpowiedzi, ale na tym etapie nikt ci jej nie da.
Nastaw się, że to nic wielkiego.
Nie ma co sugerować sie jednym objawem i szukać sobie czegoś, bo tylko się stresujesz, a to nie pomaga. Myślisz o tym więcej i więcej, a poza stresem to nic nie wnosi. Wiem, że szukasz odpowiedzi, ale na tym etapie nikt ci jej nie da.
Nastaw się, że to nic wielkiego.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 2013-09-17, 22:49
- Lokalizacja: niebo
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Nie przeszkadza mi to w funkcjonowaniu.
Dziś byłam u neurologa prywatnie, bo nie wytrzymałam. Niestety pieniądze wyrzucone w błoto, bo on powiedział, że takimi rzeczami się nie zajmuje i skierował mnie do swojego kolegi, który "może coś wymyśli", do Poradni Leczenia Bólu - nie wiem czemu akurat tam... zbadał mnie pobieżnie, postukał młoteczkiem i stwierdził, że on "nic neurologicznie nie widzi, że pewnie coś niewinnego, jakaś neuralgia..."
Chciałabym, żeby tak było, bo się stresuję.
Domyślam się jednak po przeczytaniu dziś wielu informacji na temat SM, że ten etap jest zbyt wczesny i rzeczywiście nikt mi nic nie powie... Więc chyba pozostaje mi czekać, czy się będą dołączać nowe objawy czy nie.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Dziś byłam u neurologa prywatnie, bo nie wytrzymałam. Niestety pieniądze wyrzucone w błoto, bo on powiedział, że takimi rzeczami się nie zajmuje i skierował mnie do swojego kolegi, który "może coś wymyśli", do Poradni Leczenia Bólu - nie wiem czemu akurat tam... zbadał mnie pobieżnie, postukał młoteczkiem i stwierdził, że on "nic neurologicznie nie widzi, że pewnie coś niewinnego, jakaś neuralgia..."
Chciałabym, żeby tak było, bo się stresuję.
Domyślam się jednak po przeczytaniu dziś wielu informacji na temat SM, że ten etap jest zbyt wczesny i rzeczywiście nikt mi nic nie powie... Więc chyba pozostaje mi czekać, czy się będą dołączać nowe objawy czy nie.
Jeszcze raz dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam.
Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 193 gości