Proszę o pomoc.

Niezdiagnozowani

Moderator: Beata:)

aidi
Posty: 444
Rejestracja: 2011-06-10, 19:37
Lokalizacja: dolnośląskie

Postautor: aidi » 2014-05-14, 20:56

Izulka5555 pisze:Czasem mam ochotę rzucić to całe leczenie i diagnostykę gdzieś i zdać się na los. Szczerze powiedziawszy to naprawdę poważnie się nad tym zastanawiam, jestem bliska podjęcia decyzji o odstawieniu immunoglobulin i zupełnym zaprzestaniu diagnostyki.


Doskonale rozumiem,mam takie myśli, dopiero jak mnie to cholerstwo sponiewiera to pędzę z pokorą do lekarza...Teraz szczęście,że mogę się w ogródku zrelaksować i nie myśleć,chociaż jak nie myśleć jak człek chce a ciało nie.
Głowa do góry Izulka. Powoli ale do przodu - tak ma być.

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-14, 21:48

Ja dla odstresowania za to stresuję domowników grą na skrzypcach. Nie ma nic piękniejszego i bardziej irytującego niż zgrzyt etiudy o poranku. :7:

Dokładnie zgadzam się z tym co zostało napisane. Tu by niby człowiek chciał rzucić to wszystko w diabły, ale jak choroba "rozłoży" to nie ma rady...

Aktualnie zbieram pieniążki na wykonanie porządnej diagnostyki, jeśli ten neurolog się szczególnie mną nie zainteresuje. WPW, EMG z próbą męczliwości, próbę tężyczkową, jeszcze jedno badanie poziomu wit. D, B12, wapnia, potasu itd., p-ciała. Jak na razie mam około tysiąca, myślę. że wystarczy...

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-14, 21:57

ana1212 pisze:Mysza, a jeśli zaprzestanie brania leków spotenguje objawy albo choroba bedzie postepowac a zmiany beda juz nieodwracalne...? Zastanów się i przeanalizuj wszystkie za i przeciw!


Tego się boję, dlatego mimo wszystko wkłuwam w siebie te igły, podłączam pompę i cierpliwie staram się to znosić. Zmiany (tak mi się wydaje) raczej już się nie cofną, ale liczę na to, że immunoglobuliny zahamują rozwój ewentualnej choroby. I tak mam szczęście posiadania tylko jednego placka, który nie powoduje poważnych uszczerbków.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-15, 09:39

Ktoś mi kiedyś podesłał stronę jakiegoś czary mary. Duźo matek na internecie z innego forum korzysta z niego by dowiedziec sie na co leczyć dziecko. Raz pisałam z kobietą która mówiła, że dostała dokładnie wskazanego pasożyta ktorego dziecko zlapalo. Zrobila badania i sprawdziło się. Może to by było dobre? Wysłać zdjęcie dostać diagnozę i zrobić badania potwierdzające? Tylko nie mogę sobie przypomnieć jak on się nazywał. Mogę poszukać jakby ktos chciał.

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-15, 11:18

Szczerze mówiąc, to nieszczególnie wierzę w coś takiego. Pasożyty - jasne, ich toksyny potrafią niszczyć układ nerwowy, ale takie czary-mary do mnie nie przemawia.

Z ciekawości jednak można zerknąć co to - poproszę o link.

Zresztą, dzięki "ciociom dobrym radom" próbowałam i homeopatii, szeroko pojętej bioenergoterapii i nawet wosk nade mną wylewali. :-D

Jedyne co na mnie zadziałało spoza zakresu medycyny akademickiej to zioła, ale temu trudno się dziwić, w końcu to wiedza praktykowana przez ludzkość od wieków.

Awatar użytkownika
Beata:)

-#Administrator
Posty: 9398
Rejestracja: 2009-02-09, 14:24
Lokalizacja: Toruń

Postautor: Beata:) » 2014-05-15, 11:48

Izulka5555 pisze:ale takie czary-mary do mnie nie przemawia.

Izulka5555, oprócz tego, że obserwuję cały czas Twoje zmagania, to podziwiam za wyjątkową mądrość i zdrowy rozsądek. Jesteś bardzo młodą kobietą, a Twój rozum przydałby się niejednemu ;-) Brawo.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za każdy Twój następny krok :-)
Obrazek

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-15, 17:05

Mi nie chodzi o to, żebyś chodziła na zabiegi leczenia ręką:D albo krysztalem tylko skoro facet za 30 zł był w stanie powiedzieć co danej osobie dokładnie dolega to może nie jest to głupi pomysł, zeby póżniej badać się jego tropem.

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-15, 21:16

Pani Beato, serdecznie dziękuję za takie miłe słowa! :) Aż się uśmiechnęłam do monitora, mimo, że ocena mojej osoby jest mooooooooocno zawyżona. Miód na moje ego. :mrgreen:

Ana1212 - powiem tak, na pewno to nie zaszkodzi, ale w dalszym ciągu jestem sceptycznie nastawiona do takiego rodzaju diagnozy. Cóż poradzę, jestem w tej kwestii bardzo sceptyczna. :(

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-22, 19:21

Kontynuując moją historię...

Od tygodnia mam okropne zawroty głowy i zaburzenia równowagi. Dzisiaj znów przewróciłam się, uderzając przy tym głową w ścianę. Niestety, stało się to przy mojej mamie, która delikatnie rzecz ujmując "zawlokła" mnie do lekarza.

Lekarz, w przeciwieństwie do tego co się spodziewałam, nie zwyzywał mnie od hipochondryczek. Wręcz przeciwnie, stwierdził porażenie nerwu błędnego, problem z nerwem IX, niedosłuch i oczopląs. Był dość zdziwiony, że w ogóle całkiem prosto doszłam do przychodni. :mrgreen:

Dostałam skierowanie do neurologa i laryngologa w trybie "pilniejszym niż pilny". Tak więc piękna pogoda na dworze a Izunia plackiem leży w łóżku. Cóż zrobić? :13:

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-22, 19:55

Warto by zbadano ten błędnik! Czy to na pewno on czy rzut SM.
Teraz dodatkowo zrobił się gorąco.
Ja np od kilku lat strasznie źle znoszę upały.

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-22, 20:14

ana1212 pisze:Warto by zbadano ten błędnik! Czy to na pewno on czy rzut SM.
Teraz dodatkowo zrobił się gorąco.
Ja np od kilku lat strasznie źle znoszę upały.


Dlatego właśnie dostałam skierowanie i do neuro i do laryngologa "na cito". Żeby zobaczyć, czy jest jakiś stan zapalny, czy to jest problem neurologiczny. Bo według tego lekarza, zawroty głowy i trudności z utrzymaniem równowagi mogą być związane z infekcją. Natomiast nie podoba mu się oczopląs oraz zbaczanie języka.

W sobotę idę do laryngologa, w środę do neurologa i zobaczymy. :-/

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-22, 22:06

A Ty nie masz swojego stałego neurologa? Ja po 5 wizycie u 5 neuro w końcu trafiłam do szpitala i zapisałam się pózniej do poradni przyszpitalnej - to jest dobra opcja! Tam zawsze ktoś jest i zawsze moźna podejść. Ja jeszcze na to szczęście mam nr. Tel do mojej neuro prowadzącej na hospitalizacji i dzwonię jak mnie coś niepokoi. Mimo wszystko i tak idę na konsultację do innego.

Z tym językiem to mnie trochę uruchomilaś do myślenia. Po której stronie masz to zapalenie błednika a w którą stronę zbacza język? Ja mam np zapalenie nerwu trójdzielnego po prawej stronie a jęźyk mi zbacza w moje lewo tak samo krzywy mam lekko uśmiech- z prawej strony mniejszy czy tam słabszy :)

Jak wyglądają Twoje zawroty glowy? Poza tym powiem tyle, źe jeśli wymiotowałaś i mało tego, przewrociłas się to ja bym poszła na IP żeby mnie w szpitalu zostawili bo jakie badania Ci zrobi lekarz w takim zwykłym gabinecie??? A w szpitalu to juz zrobią proby błednikowe itp.

Izulka5555
Posty: 147
Rejestracja: 2013-11-23, 11:11
Lokalizacja: Lublin

Postautor: Izulka5555 » 2014-05-22, 22:57

Do tej pory miałam neurologa w klinice i chodziłam do niego do przychodni przyszpitalnej, ale teraz skończyłam 18 r. ż. i już nie mogę, ponieważ był on neurologiem dziecięcym. Czekam właśnie na wizytę u "dorosłego" neurologa, która jest zaplanowana na środę, więc myślę, że nie ma już po co panikować.

Poza tym mam wizytę u laryngologa w sobotę a on jest bardzo rozsądny i zna moją sytuację neurologiczną. Co więcej, pracuje w tym samym dziecięcym szpitalu, gdzie leżałam na neurologii. Jestem pewna, że jeśli zauważy coś nieprawidłowego to od razu mnie odeśle do szpitala.

Zapalenie mam ponoć obustronne, za to język zbacza mi od zawsze w lewo. Subiektywnie to lewa strona jest słabsza niż prawa. Chociaż nie wiem czy jest tak naprawdę. Dla przykładu mam uszkodzony nerw oka lewego a dużo gorzej widzę prawym. Mam okropnie osłabiony brzusiec goleni lewej, ale wizualnie to prawa noga jest sporo szczuplejsza.

W związku z pogorszeniem zdrowia, na szczęście, zwymiotowałam tylko raz. Nie wytrzymałam tych mdłości. Moje zawroty głowy wyglądają następująco: nachodzą falami i trwają jakiś czas. Mam wrażenie, że świat kręci się i wiruje dookoła mnie, widzę podwójnie, obraz się rozmywa. Są niezależne od położenia, nie nasilają się przy zmianie pozycji. Przechodzą samoistnie po czym niespodziewanie wracają. Myślę, że można je porównać do stanu dość mocnego upojenia alkoholowego. Trudno mi to wyjaśnić, ale mam takie odczucie, że ze mną jest wszystko dobrze i dam radę spokojnie przejść dłuższy odcinek, ale rzeczywistość okazuje się być inna. Próbuję iść prosto ale świat się kręci a ciało nie trzyma równowagi.

ana1212
Posty: 405
Rejestracja: 2013-05-21, 14:18
Lokalizacja: K-ów

Postautor: ana1212 » 2014-05-23, 00:07

Izulka faktycznie opis brzmi błędnikowo i oby to było to! Sobota już tuż tuź. Dobrze, że idziesz do znanego lekarza! Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie i pozbycie się zawrotów :)

Karolci1990
Posty: 802
Rejestracja: 2014-04-21, 06:46
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Postautor: Karolci1990 » 2014-05-23, 10:53

Chociaż ja powiem że diagnostyka zawrotów głowy też nie jest łatwa. Ja miałam robione kiedyś badania na błędnik.(ENG) Bo często mam takie ataki silnych zwrotów głowy że nawet głowy z poduszki nie mogę podnieść a o chodzeniu przy tym to nie mam mowy. I one trwają kilka dni. A potem mijają i odpuszczają na jakiś okres. No i kiedyś po takim badaniu mi napisali że mam cechy uszkodzenia ośrodkowego układów przedsionków i poszłam z tymi wynikami laryngologa i mnie zbadał i powiedział że po objawach i tych wynikach wyklucza błędnik i że mam iść z tym do neurologa. No i byłam a on mnie z powrotem odesłał do laryngologa i tak było w kółko. Ale teraz zmieniłam neurologa i jest bardzo w porządku i mnie nie odsyła tylko sam szuka przyczyny. Ale ostatnio jak leżałam na neurologii to mi ordynator powiedział że te zawroty głowy to jest przyczyna neurologiczna. Więc chociaż się już coś wyjaśniło. Więc czasami trudno jest zdiagnozować od czego mamy dany objaw. No ale mam nadzieję że u Ciebie będzie inaczej i znajdą szybko przyczynę tych zawrotów głowy.


Wróć do „Bez diagnozy lecz z objawami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 307 gości