Może trzeba być Oczywistym przypadkiem. Ma być jak w książce do medycy inaczej lekarze się gubią. Co odważniejszy postawi diagnozę, co mniej odważny da ogólnikowo kategorię nieokreślone i będzie czekał. Najlepiej mieć pozagałkowe, w rezonansie zmiany, potem prążki w PMR i do widzenia. Jak jeszcze do tego masz złe potencjały i coś Ci jest to już w ogóle medyk wie na pewno. Inaczej gubią się. Wiem bo odwiedziłam przez dwa lata wielu lekarzy. Przestałam już wierzyć w ich nieomylność ( jakby ktoś twierdził, że są)
Raz warto sie przyznawać, raz nie. Raz trafisz na takich co popatrzą, porównają i zrobią drugi raz a innym razem popatrzą a potem stwierdzą, że nie ma sensu powtarzać bo już było. W sumie nigdy nie wiadomo co lepsze.
No ja też przez dwa lata zwalałam na tarczycę wszystko ale miałam też podstawy. A chora na pewno jestem 13 lat. W tym 11 bez leczenia. Tak plus minus bo jako dziecko miałam niedoczynność z powodu niedoboru jodu i brałam jod i koło 12 roku życia była już wyleczona i zdrowa.
Koło 16 wszystko poleciało. Czyli gdzieś potem luzem były 4 lata w których musiało się coś zadziać.
Tarczyca wbrew pozorom potrafi dawać sporo objawów bo nie leczysz jej tylko dostarczasz braki a organizm tego nie reguluje.
Znalazłam mnóstwo ludzi na forach tarczycowych z bólami oczu i innymi cudami.Przebadanych ale każdy endokrynolog u którego byłam zaprzecza, że to możliwe. Im też ciągle wmawiają, że to niemożliwe.
Zastanawia mnie skąd oni to wiedzą, skoro nie ma jednoznacznej przyczyny tej choroby, mechanizmu itp
Mój ból jest taki: pierwszy raz w grudniu 2014 - eksperymentowałam z tyroksyną. Było to wieczorem. Rano przeszło.
Drugi raz w marcu 2015. Znów eksperymentowałam bo piekła twarz. Głupio zrobiłam bo sie podnosiłam.
Trzeci raz w grudniu w Niemczech kilka godzin bez przyczyny i teraz znów w lutym 2016..idzie to w parze z wysokim FT4. Boli przy poruszaniu okiem właśnie. W bok. To jest taki ucisk w kąciku nosa i takie rozpieranie. Czasem od tego bolała cała głowa po prawej stronie. Raczej to nie pozagałkowe bo kiedy odsuwałam tkanki od oka nie bolało a kolory widziałam dobrze. I cały czas tak samo - sprawdzałam. Okulista mi robił test z barwami i stwierdził, że to nie pozagałkowe. Ja też stawiałabym bardziej na nerw oczny czyli część nerwu trójdzielnego i sm też się tak zaczyna i nie wiem czy nie gorsze rokowania są ale...
W tym roku było gorzej bo oczy rozpierały..jakby miały z orbit wyjść. A jak mi lekarze kazali zmniejszać dawkę, odstawić na parę dni ( euthyrox/eltroxin) to umierałam z bólu tak się nasilało. ( no ale to niemożliwe....
)
Piec mnie nie piekły oczy. Mam mało nawilżenia 5 mm a norma jest do 15 mm.
Myślę, że pewnie gdzieś tam kiedyś czeka mnie i ten rdzeń i kręgosłup.
Encefalopatia Hashimoto - dużo czytałam n/t hashi ale pierwszy raz się natknęłam na taki termin ale może to inna nazwa ataksji w przebiegu Hashi? Az się zagłębie w temat choć miałam nie czytać :P Coś tam w tej medycynie jest na rzeczy.
Ja też mam z pamięcią nie ten tego, z jakimś analizami itp ale mam niskie przeciwciała i to mnie martwi...bo do niczego nie pasuje.
Teraz mam wyrzut hormonów i pamięć mam jak Einstein, bystra jestem jak nigdy :D
No w hasi tak jest: ma się niedoczynność a podczas ataku przeciwciał nadczynność bo tarczyca wyrzuca hormony na bieżąco i te zapasowe z tkanek a jeśli nie potrafi już produkować to te tylko zapasowe z tkanek ale czy w końcowej fazie..?
Wiele źródeł mówi, że liczy się samopoczucie nie wyniki i dawka, wspominają też że sam syntetyczny hormon to za mało...konieczna jest dieta wiec ja przeszłam już...podejrzewam też tę celiakię lub nietolerancję na gluten bo ja wyglądam jak 15 latka. A mam 28 lat, nie tyję, jadłam źle ale co chciałam a mam mało b12, ferrytyny itp..pasożytów BRAK. No chyba, że tasiemiec.
To zdążę jeszcze przeczytać. Może się coś wyjaśni u CB.
Tak czekam na wizytę u neuro na 8 sierpnia. Poumawiam się do neurologów, endo i na rezonans i jadę. Co będę tu patrzeć w sufit? Bez rezonansu porównawczego nic nie zdziałam. Co ma być i tak będzie, tu czy tam. Tam też mam ubezpieczenie.
Trochę się boję ale..kto nie ryzykuje..
Zostanie mi tylko tu do zrobienia: progesteron, 3 tarczycowa
W grudniu:
rezonans głowy o oczodoły sobie walnę przy okazji.
Boreliozę zrobię, toksoplazmozę, toksokarozę, chlamidę, grzyba candidia
No i zobaczymy jaki wyrok mnie czeka
Ps: to jest ten właśnie wywiad - gluten - hashi- przeciwciała, który znalazłam ale inna terminologia chyba tam jest. Już nie pamiętam..