SM czy coś innego
: 2016-08-09, 16:22
Witam wszystkich,
Długo czekałem ale w końcu zdecydowałem się by coś napisać. Może pomożecie mi rozwiązać dylemat - drążyć temat diagnozy czy odpuścić.
Streszczona historia mojego przypadku:
1. Na przełomie lutego marca zaczął mnie boleć brzuch - jestem nerwicowcem więc mocno się tym nakręciłem.
2. Po kilku dniach doszedł problem z wzrokiem - mroczki/nie mroczki, ciężko to nazwać - przy słonecznej pogodzie było w miarę ok, zamknięte pomieszczenia i pogoda pochmurna nasilały objaw.
Dokuczało mi to ze dwa miesiące - miałem robione sporo badań - wszystko w jak najlepszym porządki, jedyne co było nie tak to niski poziom witaminy D(11).
3. Nabawiłem się poważnej nerwicy, żyłem swoimi objawami a nie życiem. W międzyczasie pojawił się problem z drżącym dużym palcem u prawej stopy. Podeszwa przy palcach była odrętwiała, miejscami mam tam gorsze czucie niż na drugiej stopie.
4. Stwierdziłem, że mam nie po kolei w głowie, że nie można tak żyć. Jako ostatnie badanie w celu wykluczenia SM, na które się nakręciłem postanowiłem zrobić rezonans. Opis wyniku następujący:
W istocie białej obu półkul mózgu liczne niewielkie do 7mm ogniska hyperintensywne w obr. T2-zal i FLAIR nieulegające wzmocnieniu kontrastowemu odpowiadające najprawdopodobniej tzw. niespecyficznej naczyniopochodnej demielinizacji. Poza tym zmian nie stwierdzono.
5. Jak każdy nerwicowiec nie poprzestałem na jednej wizycie u lekarza, odwiedziłem 3 neurologów - jeden drążył problemy kardiologiczne, drugi mówił, że to przez przebytą boreliozę(10 lat temu miałem z tym dziadostwem do czynienia - aktualnie wb negatywny) a trzeci nic nie stwierdził.
6. Stwierdziłem, że mam to w dupie(za przeproszeniem), zająłem się innymi sprawami. Większość objawów zmalało lub całkiem zniknęło.
Niestety w ostatnim czasie pojawiają się drżenia kciuka w prawej ręce. "Boli" mnie prawa stopa, czasem czuje jakbym miał tam włożone jakieś ciało obce. Ostatnio miałem uczucie słabej ręki. Wczoraj wychodząc na spacer w jednym oku pojawiła mi się jakby mgła(biała plama, która przesłaniała obszar widzenia) - najpierw była mała, później przesłoniła mi praktycznie pół oka. Pomrugałem - znikła i do dzisiaj się nie pojawiła. Jak napinam mocno mięśnie brzucha(jak do brzuszków) to zaczynają mi się trzęść mięśnie jak galareta.
Kończąc ten przydługawy wywód chciałem prosić Was o opinie. Mam brnąć w SM czy to jednak nie pasuje do tej choroby? Gdyby nie ten rezonans to zlewałbym dalej swoje objawy jednak nie chciałbym przespać choroby(jeśli faktycznie takowa istnieje).
Długo czekałem ale w końcu zdecydowałem się by coś napisać. Może pomożecie mi rozwiązać dylemat - drążyć temat diagnozy czy odpuścić.
Streszczona historia mojego przypadku:
1. Na przełomie lutego marca zaczął mnie boleć brzuch - jestem nerwicowcem więc mocno się tym nakręciłem.
2. Po kilku dniach doszedł problem z wzrokiem - mroczki/nie mroczki, ciężko to nazwać - przy słonecznej pogodzie było w miarę ok, zamknięte pomieszczenia i pogoda pochmurna nasilały objaw.
Dokuczało mi to ze dwa miesiące - miałem robione sporo badań - wszystko w jak najlepszym porządki, jedyne co było nie tak to niski poziom witaminy D(11).
3. Nabawiłem się poważnej nerwicy, żyłem swoimi objawami a nie życiem. W międzyczasie pojawił się problem z drżącym dużym palcem u prawej stopy. Podeszwa przy palcach była odrętwiała, miejscami mam tam gorsze czucie niż na drugiej stopie.
4. Stwierdziłem, że mam nie po kolei w głowie, że nie można tak żyć. Jako ostatnie badanie w celu wykluczenia SM, na które się nakręciłem postanowiłem zrobić rezonans. Opis wyniku następujący:
W istocie białej obu półkul mózgu liczne niewielkie do 7mm ogniska hyperintensywne w obr. T2-zal i FLAIR nieulegające wzmocnieniu kontrastowemu odpowiadające najprawdopodobniej tzw. niespecyficznej naczyniopochodnej demielinizacji. Poza tym zmian nie stwierdzono.
5. Jak każdy nerwicowiec nie poprzestałem na jednej wizycie u lekarza, odwiedziłem 3 neurologów - jeden drążył problemy kardiologiczne, drugi mówił, że to przez przebytą boreliozę(10 lat temu miałem z tym dziadostwem do czynienia - aktualnie wb negatywny) a trzeci nic nie stwierdził.
6. Stwierdziłem, że mam to w dupie(za przeproszeniem), zająłem się innymi sprawami. Większość objawów zmalało lub całkiem zniknęło.
Niestety w ostatnim czasie pojawiają się drżenia kciuka w prawej ręce. "Boli" mnie prawa stopa, czasem czuje jakbym miał tam włożone jakieś ciało obce. Ostatnio miałem uczucie słabej ręki. Wczoraj wychodząc na spacer w jednym oku pojawiła mi się jakby mgła(biała plama, która przesłaniała obszar widzenia) - najpierw była mała, później przesłoniła mi praktycznie pół oka. Pomrugałem - znikła i do dzisiaj się nie pojawiła. Jak napinam mocno mięśnie brzucha(jak do brzuszków) to zaczynają mi się trzęść mięśnie jak galareta.
Kończąc ten przydługawy wywód chciałem prosić Was o opinie. Mam brnąć w SM czy to jednak nie pasuje do tej choroby? Gdyby nie ten rezonans to zlewałbym dalej swoje objawy jednak nie chciałbym przespać choroby(jeśli faktycznie takowa istnieje).